George R.R. Martin: w serialowej "Grze o tron" zginą inne postacie niż w książkach
Marta Wawrzyn
16 lutego 2015, 15:02
Tego chyba nikt się nie spodziewał. George R.R. Martin powiedział, że serialowa "Gra o tron" może zacząć znacząco odbiegać od książkowej.
Tego chyba nikt się nie spodziewał. George R.R. Martin powiedział, że serialowa "Gra o tron" może zacząć znacząco odbiegać od książkowej.
Jeśli irytowali Was znajomi, którzy przeczytali "Sagę Lodu i Ognia" i w związku z tym rzucają spoilerami na prawo i lewo, mamy dobrą wiadomość. Teraz i ich serial wreszcie będzie mógł zaskoczyć. W rozmowie z dziennikarzami podczas Writers Guild Awards George R.R. Martin zapowiedział, że pojawią się większe różnice pomiędzy serialem i książką. Ba, twórcy serialu zaczną nawet zabijać zupełnie inne osoby!
"Będą ginąć osoby, które nie zginęły w książkach, więc nawet moi czytelnicy mogą poczuć się zmartwieni. Każdy powinien mieć się na baczności. David Benioff i D.B. Weiss są jeszcze bardziej bezwzględni niż ja" – oznajmił pisarz, a wszyscy zaczęli się zastanawiać, co tak naprawdę te słowa oznaczają.
George R.R. Martin wie o dalszej fabule serialu coś, czego my nie wiemy, to oczywiste. Ale oczywiste też jest to, że najbardziej kluczowe postacie nie zginą ani w książkach, ani w serialu. Bardzo dużym zaskoczeniem byłoby, gdyby w "Grze o tron" nagle postanowili odstrzelić Daenerys czy Tyriona, a w książkach ci bohaterowie by przeżyli i odegrali ważną rolę na samym końcu.
Można natomiast pokusić się o spekulacje, które postacie za chwilę mogą okazać się niepotrzebne i w związku z tym najpierw zginą w serialu, a dopiero potem w niewydanej jeszcze książce Martina. To wydaje mi się logiczne. Ale znaczących różnic pomiędzy serialem a książkami jednak bym się nie spodziewała. A Wy jak sądzicie?