Kto dostanie Złote Globy? Typujcie z nami!
Marta Wawrzyn
10 stycznia 2015, 21:22
W nocy z niedzieli na poniedziałek rozdane zostaną Złote Globy, wśród faworytów wymienia się "Żonę idealną" i "Jane the Virgin". Czy słusznie? Zapraszam do wspólnego zgadywania i zaklinania rzeczywistości.
W nocy z niedzieli na poniedziałek rozdane zostaną Złote Globy, wśród faworytów wymienia się "Żonę idealną" i "Jane the Virgin". Czy słusznie? Zapraszam do wspólnego zgadywania i zaklinania rzeczywistości.
Tradycyjnie, zanim zabierzemy się za typowanie, proszę o otwarcie w drugiej karcie przeglądarki pełnej listy nominowanych, żebyście wiedzieli, o czym mowa. W tekście poniżej piszę, które seriale i którzy aktorzy według mnie dostaną w tym roku Złote Globy oraz kto według mnie wygrać powinien.
Zapraszam Was do zgłaszania własnych typów, a także do głosowania w naszej skromnej sondzie. 72. rozdanie Złotych Globów odbędzie się 11 stycznia, imprezę już po raz ostatni poprowadzą Tina Fey i Amy Poehler.
NAJLEPSZY SERIAL DRAMATYCZNY
Kto wygra? "The Good Wife". "Gra o tron" i "House of Cards" mają mnóstwo zwolenników, ale mają też przeciwników, "Downton Abbey" to żart, "The Affair" to (jeszcze?) nie te progi. A "The Good Wife" ostatnio uwielbiają wszyscy.
Kto powinien wygrać? Zdecydowanie "The Good Wife". Żaden z nominowanych seriali nie trzymał tak równego poziomu, żaden nie dostarczył takich emocji i żaden aż tak bardzo nie zapracował na główną nagrodę. Najwyższy czas, żeby wreszcie ją otrzymał.
NAJLEPSZY SERIAL KOMEDIOWY LUB MUSICAL
Kto wygra? Z plotek zebranych przez TVLine wynika, że "Jane the Virgin" – i w ogóle by mnie to nie zdziwiło. W "Jane" zakochali się w USA niemal wszyscy, a Złote Globy często dostają nowe seriale (patrz: "Brooklyn 9-9" rok temu).
Kto powinien wygrać? Trudna sprawa, bo najchętniej bym tu dała dwie nagrody, dla dwóch bardzo różnych seriali – "Jane the Virgin" i "Transparent". A i "Orange Is the New Black" jakaś większa nagroda wreszcie się należy. I do tego ta cudownie depresyjna "Dolina Krzemowa"… Ech. Tylko nominacja dla "Girls" to nieporozumienie, całą resztę bardzo lubię i szczerze polecam. Nie mam tu wyraźnego faworyta.
NAJLEPSZY AKTOR W SERIALU DRAMATYCZNYM
Kto wygra? Może by tak wreszcie Kevin Spacey?
Kto powinien wygrać? Jon Hamm, ale go tu nie ma. A skoro tak, to moim faworytem zdecydowanie jest tutaj Kevin Spacey, który zdecydowanie na tę nagrodę zasłużył.
NAJLEPSZY AKTOR W SERIALU KOMEDIOWYM LUB MUSICALU
Kto wygra? Jeffrey Tambor, "Transparent".
Kto powinien wygrać? Jeffrey Tambor, zdecydowanie. Nawet jeśli nie lubicie sundance'owych klimatów, dla tego faceta warto obejrzeć "Transparent". On praktycznie gra tam jedną osobę, która składa się z dwóch różniących się od siebie osób. I nie chodzi tylko o różnice typu kobieta/mężczyzna, Tambor pokazuje to dużo, dużo subtelniej.
NAJLEPSZA AKTORKA W SERIALU DRAMATYCZNYM
Kto wygra? Viola Davis. Jej rola jest efektowna, nieważne, że serial głupi, a postać mało wiarygodna psychologicznie.
Kto powinien wygrać? W tym roku zdecydowanie jestem za Ruth Wilson, która praktycznie skradła "The Affair" i zrobiła to mimochodem, bez darcia szat, spazmów i histerycznych wrzasków. Wiecie do kogo piję. Ale oczywiście Julianna Margulies wciąż jest dla mnie królową i w żadnym razie nie obrażę się, jeśli dostanie kolejną nagrodę. A Robin Wright była genialna w 2. sezonie "House of Cards". Claire Danes to też klasa sama w sobie. Słowem – jak dla mnie może wygrać każda z pań poza tą, która reprezentuje "How to Get Away with Murder", bo tak kiczowate seriale nie powinny być nagradzane.
NAJLEPSZA AKTORKA W SERIALU KOMEDIOWYM LUB MUSICALU
Kto wygra? Gina Rodriguez zdobyła w tym sezonie serca krytyków i moim zdaniem ma szansę pokonać bardziej utytułowane koleżanki.
Kto powinien wygrać? Julia Louis-Dreyfus rządzi i zawsze będzie rządzić. Taylor Schilling z pewnością zasługuje na docenienie. Ale jestem zakochana bez pamięci w Ginie Rodriguez i to jej życzę tej wygranej. Gdyby nie ona, absurdalna komedia o dziewicy w ciąży nie byłaby pewnie aż takim hitem. Gina była w zeszłym roku prawdziwym powiewem świeżości i powinno to zostać nagrodzone. Bardziej nawet niż sam serial.
NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY
Kto wygra? Same świetne nazwiska, same świetne seriale i jeden świetny film. Jeśli wygra Jon Voight za "Raya Donovana", to się obrażę. Obstawiam jednak, że doceniony zostanie Bill Murray, który miał niewielką, ale przecież wyrazistą rolę w "Olive Kitteridge".
Kto powinien wygrać? Znacie już moją opinię na temat "Raya Donovana", natomiast nikogo więcej czepiać się nie będę. Matt Bomer zachwycił mnie bez reszty w "The Normal Heart". Alan Cumming od dawna odwala dobrą robotę w "The Good Wife". Colin Hanks był niesamowity jako fajtłapowaty policjant z "Fargo". Bill Murray to po prostu Bill Murray. Niech się dzieje, co chce.
NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA
Kto wygra? Kathy Bates. Bo kobiety z brodami ostatnio mają wzięcie.
Kto powinien wygrać? Totalnie szalona Uzo Aduba z "Orange Is the New Black". W tym przypadku nie dziwi mnie też nominacja dla Joanne Froggatt z "Downton Abbey", która w wątku z gwałtem pokazała, że potrafi. A jeśli któraś z kobiet wyróżniła się w "Detektywie" aktorsko, to nie Alexandra Daddario, a właśnie Michelle Monaghan. Niemniej jednak – Uzo Aduba.
NAJLEPSZY FILM TELEWIZYJNY LUB MINISERIAL
Kto wygra? Uff, nie ma "American Horror Story"! Pewnie wygra "Fargo". Ma mniej przeciwników niż "Detektyw".
Kto powinien wygrać? "Olive Kitteridge", bo rzeczywiście jest miniserialem. "Fargo" i "Detektyw" powinny być w kategorii "Najlepszy dramat", podobnie jak 8-odcinkowe "The Missing", które przecież dostało 2. sezon. Skoro jednak nominowani są, jacy są, to ja oczywiście ściskam kciuki za "Detektywa". Ale zdziwię się, jeśli pokona "Fargo". "Olive" jest tu raczej bez szans.
NAJLEPSZY AKTOR W MINISERIALU LUB FILMIE TELEWIZYJNYM
Kto wygra? Niesamowity zestaw nazwisk, taki, że aż zabrakło miejsca dla Jamesa Nesbitta. Pewnie wygra Matthew McConaughey, bo rzeczywiście pokazał cuda.
Kto powinien wygrać? U mnie zdecydowanie wygrywa Matthew McConaughey, zaraz za nim jest Martin Freeman, który stworzył bardzo ciekawą, złożoną postać. Chciałabym też odnotować, że Mark Ruffalo chyba jeszcze nigdy nie zachwycił mnie aż tak bardzo jak w "The Normal Heart".
NAJLEPSZA AKTORKA W MINISERIALU LUB FILMIE TELEWIZYJNYM
Kto wygra? Kilka wielkich nazwisk i debiutantka Allison Tolman. Nie wiem, kto wygra, ale nie zdziwię się, jeśli będzie to właśnie Allison.
Kto powinien wygrać? A kimże ja jestem, żeby to oceniać… Frances McDormand była genialna jak zawsze. Maggie Gyllenhaal zagrała jedną z najlepszych ról w swojej karierze. Allison Tolman kupiła mnie w jednej chwili. Frances O'Connor pokazała w "The Missing", jak rozpada się na kawałki kobieta, której zabrano wszystko. Jessica Lange to Jessica Lange – i to, czy "Freak Show" do czegoś się nadaje, w zasadzie nie ma tu nic do rzeczy. Kibicuję Frances McDormand, ale one wszystkie były świetne.
Tyle ode mnie, teraz czas na Was! Jakie są Wasze nadzieje i oczekiwania dotyczące tegorocznych Złotych Globów? Kogo brakuje Wam wśród nominowanych? Komentujcie – i koniecznie też zagłosujcie w naszej sondzie.