Wasze hity i kity tygodnia. Które seriale wygrały?
Redakcja
19 października 2014, 14:35
HITY TYGODNIA
W tym tygodniu najwięcej głosów na hit zebrało "The Walking Dead", ale "The Affair" niewiele zabrakło do zwycięstwa. Na trzecim miejscu "Brooklyn 9-9", które wciąż bawi nas tak samo jak na początku.
1. "The Walking Dead" (5×01 – "No Sanctuary")
juliem: Odcinek posiadał wszystko, co jest potrzebne do udanej premiery sezonu. Każda minuta trzymała w napięciu, było dużo akcji, były również momenty wzruszenia. Wszystkie problemy i niedomówienia poprzedniego sezonu zostały rozwiane, a postawiono przed nami nowe, myślę, że jeszcze ciekawsze. "The Walking Dead" jest dowodem na to, że serial może utrzymywać się przez długi czas i być ciągle lepszy i lepszy. Widać, że twórcy nadal przykładają się do scenariusza i dbają o to, by wszystko było dopięte na ostatni guzik.
2. "The Affair" (1×01 – "1")
pumpkinlatteaddict: Rzut oka na obsadę dawał nadzieję na coś dobrego, ale główna oś serialu wydawała mi się błaha – co można wyciągnąć z historii o zdradzie i romansie? Jak miło się rozczarować! Wyciągnąć da się wiele, zwłaszcza, gdy wprowadzi się ciekawą perspektywę.
3. "Brooklyn Nine-Nine" (2×03 – "The Jimmy Jab Games")
Meg: Można było się spodziewać, że gdy tylko kapitan i sierżant znikną z posterunku, ekipa wymyśli coś, żeby się nie nudzić. Zawody były równie ciekawe i oryginalne jak sami policjanci. Szkoda tylko Peralty, który chyba naprawdę coś czuje do Amy.
"The Good Wife" (6×04 – "Oppo Research")
Ola: Wszystkie postacie napisane i zagrane w punkt. Brak Diane rekompensował mi Bishop (kto to przewidział?) i Eli (na granicy parodii, ale nigdy po stronie pastiszu). No i ten Zach… będzie z niego Peter 2.0 czy błądzi jak każdy nastolatek?
"Doktor Who" (8×08 – "Mummy on the Orient Express")
Ja: Co to był za odcinek! Wow! Przez cały czas czekałem, aż pojawi się ponownie licznik, by znów zobaczyć mumię. Ogółem ten sezon jest świetny (kilka odcinków genialnych i kilka przeciętnych). Tak czy siak: w epizodzie dostajemy kolejną dawkę Doktora niesympatycznego, wyniosłego i naburmuszonego, co ogląda się świetnie.
"The Flash" (1×02 – "Fastest Man Alive")
juliem: Serial bez wątpienia jest świeży i ma swój urok. Głównego bohatera przyjemnie się ogląda, a i reszta obsady nieźle daje sobie radę. Czarny charakter tego odcinka zdecydowanie przyciągał wzrok swoją oryginalnością, bo należy przyznać, że nie często mamy okazję oglądać postacie, które mają zdolność klonowania samych siebie. Należy również pochwalić delikatny, ale fajny humor, który często się pojawiał, oraz momenty podczas których można było uronić łezkę. To był świetny odcinek na jesienny wieczór przy herbacie.
"Gotham" (1×04 – "Arkham")
tix: Temu serialowi nic nie brakuje. Nawet dość stereotypowy, superdobry główny bohater nie jest tak irytujący, jak czasem potrafią być. Jedynie lesbijski wątek wydaje się być wepchnięty niemalże na siłę i zupełnie mnie nie interesuje.
"Faking It" (2×04 – "Lying Kings and Drama Queens")
Blue Ivy: Na plus podział wątków Amy i Karmy, ta para jest męcząca niczym Finchel w 2. sezonie "Glee" (och, jeszcze ktoś to pamięta?). Na plus Laverne Cox i podoba mi też się rozwój relacji między Lauren i tym ciemnoskórym chłopakiem. Shane fajnie napisaną postacią jest, ale nie zmuszajcie go więcej do śpiewania.
"The Knick" (1×10 – "Crutchfield")
Meg: Doskonałe zakończenie świetnego sezonu. Doktor Thackery stał się ogarniętym żądzą sławy paranoikiem, co kosztowało życie dziewczynki i doprowadziło go po raz kolejny na dno. Gallinger nie ma wymarzonego stanowiska w szpitalu, stracił dwoje dzieci, a jego żona postradała zmysły. Cornelia Robertson świadomie skazuje się na życie bez miłości, bo nie widzi innego wyjścia. Edwards od problemów ucieka w przemoc. Barrow myślał, że rozwiązał swoje problemy, ale trafił z deszczu pod rynnę. Bertie zobaczył upadek swojego idola. I tylko Tom Cleary wydaje się być szczęśliwy.
KITY TYGODNIA
Kity te co (prawie) zawsze – "Revenge", "Pamiętniki wampirów" i na dokładkę "Modern Family".
"Revenge" (4×03 – "Ashes")
Kedar: David Clarke zmartwychwstał (niestety) i jego głupota aż mnie przeraża. Wcale nie dziwię się, że wrobili go w ten zamach.
"Pamiętniki wampirów" (6×03 – "Welcome to Paradise")
Freak: To już nawet nie jest odmóżdżacz, tego się nie da oglądać. Kończ, pani Plec, kończ.
"Modern Family" (6×04 – "Marco Polo")
Ola: Nie zaśmiałam się chyba ani razu. Ile można bić w bęben nadopiekuńczości Glorii i dziecięcego zachowania Phila?