Wasze hity i kity tygodnia. Które seriale wygrały?
Redakcja
12 października 2014, 16:01
HITY TYGODNIA
W hitach tygodnia tym razem rządzą seriale CW – "Arrow", "The Flash" i "Pamiętniki wampirów". Za nimi "Żona idealna".
1. "Arrow" (3×01 – "The Calm")
sousse: Każda minuta mnie urzekała. Otwarcie sezonu wypadło bardzo dobrze. Mamy nowe postacie i nowe bitwy, które Oliver stacza z samym sobą. Wspomnieć należy również o ciekawym zakończeniu, które stworzyło całkiem sporą zagadkę… Chyba każdy się zastanawia, kto jest zabójcą Sary. Podobał mi się też bardzo "romans" pomiędzy Felicity i Oliverem, na który liczyłam chyba od pierwszego sezonu, szkoda jednak, że moja radość tak szybko została zgaszona. Tak czy siak, pierwszy odcinek mnie zachwycił, aż nie mogę doczekać się kolejnych.
2. "The Flash" (1×01 – "City of Heroes")
Jess: Barry Allen wkradł się do mojego serca. Świetny pilot, bardzo fajnie opowiedziana historia i świetne postacie drugoplanowe.
3. "Pamiętniki wampirów" (6×02 – "Yellow Ledbetter")
KOYOT: Dlaczego hit? Bo zobaczyłam ten odcinek w piątek, jest sobotni wieczór, a ja wciąż o nim myślę. Nieważne, jaka jest fabuła, ważne, by wywoływała emocje. Szósty sezon, po dwóch latach beznamiętnego oglądania TVD, na nowo przywraca wygasłe już uczucie przywiązania do tego serialu.
"The Good Wife" (6×03 – "Dear God")
Ola: Spodziewałam się spięć po powrocie Cary'ego i sposób ich wmontowania w fabułę był doskonały. Plus nad plusami za scenę rozmowy Alicii z Castro. Dopiero po jej zakończeniu zorientowałam się, że wstrzymywałam oddech.
"The Originals" (2×01 – "Rebirth")
kropka: Przyjemna scena z Rebeką (szkoda, że tylko jedna), oryginalne wprowadzenie nowych/starych bohaterów, niezmiennie zmienny Klaus i elegancki Elijah. Nawet Davina mnie nie irytowała, a to wielki wyczyn.
"Sleepy Hollow" (2×03 – "Root of All Evil")
Kendi: Za nowego sprzymierzeńca (a może wroga?), którego jestem bardzo ciekawa. W 1. sezonie właściwie każda postać, która wydawała się być epizodyczną, potem miała jakąś ważną rolę do odegrania. Jeżeli twórcy nadal mają wszystko zaplanowane tak szczegółowo jak rok temu, to myślę, że Hawley też może jeszcze nieźle namieszać.
"American Horror Story" (4×01 – "Monsters Among Us")
sousse: Zapowiada się całkiem niezły sezon, a nawet zaryzykuję przypuszczenie, że najlepszy. Sarah Paulson i Jessica Lange jak zwykle są gwiazdami odcinka, ale reszta również całkiem nieźle sobie radzi. Było kilka momentów, które naprawdę mnie wystraszyły, a to przy "American Horror Story" niestety nie spotkało mnie długo. Klaun jest przerażający, a bliźniaczki mają w sobie coś takiego, co sprawia, że mam dreszcze. Wstęp do sezonu bardzo obiecujący, mam nadzieję, że się nie zawiodę.
"Brooklyn 9-9" (2×02 – "Chocolate Milk")
Kawoszka: Uwielbiam ten serial! Hipsterska kawiarnia z czekoladowym mlekiem, do której nie wpuszczają dzieci – mistrzostwo.
KITY TYGODNIA
Kity wybraliście dwa, oba otrzymały dokładnie tyle samo głosów.
"Revenge" (4×02 – "Disclosure")
Lulu: Wszystkie trzy sezony dało się obejrzeć, nie biorąc wszystkiego na serio, ale tego chyba już się w taki sposób nie będzie dało. Głupota większości wszystkich bohaterów jest tak wielka, że nie mam na to słów. Dlaczego najgorsza postać tego serialu, Charlotte, w tym sezonie napisana jest jeszcze gorzej? Jak na nią patrzę i słyszę słowa, które wypowiada tym samym monotonnym tonem, to aż mnie trzęsie. A David i Victoria? Brak słów, brak słów… Dawno nie widziałam serialu, w którym bohaterowie są tak głupi i jednocześnie tak pewni swoich działań.
"Supernatural" (10×01 – "Black")
Jess: Kocham ten serial, kocham Deana i Sama, a Jensen jest z roku na rok coraz bardziej przystojny, ale tego się nie dało oglądać. Chyba jednak 10 sezonów to za dużo. Przegadany odcinek, nużący, zero emocji.