28 sierpnia 2014, 18:08
Idris Elba znalazł się w centrum zainteresowania z powodu bardzo dużego czegoś, co miał w spodniach. U Kimmela aktor wyjaśnił, że nie ma czym się ekscytować. To tylko kabel od mikrofonu.
Idris Elba znalazł się w centrum zainteresowania z powodu bardzo dużego czegoś, co miał w spodniach. U Kimmela aktor wyjaśnił, że nie ma czym się ekscytować. To tylko kabel od mikrofonu.
Te zdjęcia wzbudziły sensację nie tylko wśród tabloidów. Penisem Idrisa Elby zainteresowały się wszelkie możliwe media, a na Twitterze przybyło mu jednego dnia mnóstwo obserwujących. To, że aktor genialnie grał detektywa Luthera, najwyraźniej miało w tym wszystkim drugorzędne znaczenie.
Kiedy więc Elba pojawił się u Kimmela, też nie mogło zabraknąć pytania o te zdjęcia. Aktor spokojnie wytłumaczył, że to tylko kabel od mikrofonu. "Czemu masz mikrofon w tej części ciała, czyżby ona potrafiła mówić"? – dopytywał się Kimmel.
Jakby krępujące pytania to było za mało, Idris Elba został też u Kimmela oblany lodowatą wodą. Krzyczał tylko trochę…