9 maja 2014, 14:22
I w "Arrested Development", i w "Veepie" Tony Hale gra niezbyt męskich facetów, którzy mają dziwne relacje ze starszymi kobietami – matką i szefową. Ale kiedy trzeba, potrafi być baaardzo męski.
I w "Arrested Development", i w "Veepie" Tony Hale gra niezbyt męskich facetów, którzy mają dziwne relacje ze starszymi kobietami – matką i szefową. Ale kiedy trzeba, potrafi być baaardzo męski.
Tony Hale ma szczęście do komediowych ról zniewieściałych facetów, którymi rządzą silne kobiety. W "Arrested Development" ma niepokojącą relację z matką, w "Veepie" służy za podnóżek swojej szefowej, wiceprezydent Seliny Meyer – i wyraźnie to lubi. W programie Jimmy'ego Kimmela aktor pokazał, że potrafi być prawdziwym mężczyzną, takim, który uratuje świat w filmie pełnym wybuchów, czarnych charakterów i seksownych kobiet.
"Slade Seksdik: Die Time" to obraz, który zdecydowanie chcielibyśmy zobaczyć, najlepiej gdzieś pomiędzy jednym odcinkiem "Arrested Development" a drugim.