"Gra o tron": 15-minutowa zapowiedź 4. sezonu
Marta Wawrzyn
10 lutego 2014, 12:18
HBO zaprezentowało "Fire and Ice: A Foreshadowing" – 15-minutową zapowiedź 4. serii "Gry o tron" ze sneak peekami i wypowiedziami aktorów. Uwaga na spoilery, jest ich naprawdę dużo.
HBO zaprezentowało "Fire and Ice: A Foreshadowing" – 15-minutową zapowiedź 4. serii "Gry o tron" ze sneak peekami i wypowiedziami aktorów. Uwaga na spoilery, jest ich naprawdę dużo.
7 kwietnia wraca z 4. sezonem "Gra o tron" i jeśli spełnią się zapowiedzi twórców, to będzie najlepszy sezon w historii. David Benioff zapewnia, że właśnie teraz zobaczymy najmocniejsze, najbardziej szokujące sceny.
To ma być najbardziej niebezpieczny sezon dla Tyriona, prawie w każdym odcinku ktoś chce go skrócić o głowę. Na przykład jego siostra. Ale za to jego wielkim przyjacielem okaże się Jaime.
Zobaczymy nowe postacie, czytelnicy Martina dobrze wiedzą, czego można się po nich spodziewać, resztę czekają niespodzianki. W Królewskiej Przystani pojawi się Oberyn Martell, który szuka zemsty. To człowiek niebezpieczny, namiętny, ale też człowiek, w którym jest dobro.
W filmie pokazano klipy z królewskiego wesela. To będzie niesamowite widowisko, ostentacyjne i pełne przepychu, bo tak właśnie lubi się bawić Joffrey. Natalie Dormer mówi, że nie sądzi, aby kiedykolwiek jeszcze przyszło jej uczestniczyć w tak wielkim weselisku.
Tymczasem Danerys zastanawia się, jaką będzie liderką. "Jak mam rządzić siedmioma królestwami, jeśli nie potrafię kontrolować jednego miasta?" – pyta w jednym z klipów. Smoki rosną, stają się jeszcze bardziej niebezpieczne. Daenerys zaczyna sobie zdawać sprawę z tego, że ich nie da się oswoić i że mogą zabić każdego, nie tylko jej wrogów. To, co się dzieje ze smokami, jest symbolem utraty kontroli przez Daenerys nad tym, co robi.
Jon Snow się zmienia, już nie jest tym samym facetem, co na początku. Kiedy go spotkamy w 4. sezonie, nie będzie miał się najlepiej. Nie tylko złamał śluby wobec Nocnej Straży, ale też złamał słowo dane Ygritte. Jon i Sam znów się spotykają i ich relacja też jest już inna – są partnerami, bardziej niż kiedykolwiek do tej pory. Wciąż się o siebie troszczą, ale jest tu więcej konfrontacji. "Bez Sama Jon by się rozpadł" – mówi Kit Harington.
Twórcy i aktorzy zapowiadają, że będzie więcej akcji, wszystko będzie dziać się szybciej. Nie ma jednego momentu kulminacyjnego, jest mnóstwo ważnych momentów, więcej niż kiedykolwiek do tej pory. Stawki są wyższe w trakcie całego sezonu.