10 piosenek z "Glee", które umilą Wam sylwestra
Marta Rosenblatt
31 grudnia 2013, 15:31
Wszystko jedno czy będziecie na domówce u znajomych, czy spędzacie sylwestra z Polsatem. Warto wprowadzić się w szampański nastrój dzięki naszemu zestawieniu.
Wszystko jedno czy będziecie na domówce u znajomych, czy spędzacie sylwestra z Polsatem. Warto wprowadzić się w szampański nastrój dzięki naszemu zestawieniu.
Bądźmy szczerzy, większość tych piosenek nie znalazłaby się w rankingu najlepszych utworów z 5. i 6. sezonu. To po prostu skoczne taneczne kawałki, które nie powalają swoim wykonaniem, najczęściej wizualnie też nie ma szału. Ale kto powiedział, że musimy bawić się przy czymś dobrym?
1. "(You Gotta) Fight for Your Right (To Party!)" Beastie Boys – Finn i Puck
Imprezę rozkręcają Finn i Puck jako kumple z koledżu. Niestety to był ich ostatni duet. Szkoda, nikt tak nie dawał po garach jak tych dwóch.
2. "Into the Groove" Madonny – Pamela Lansbury
Przenosimy się w lata 80tę, które jak chyba żadne inne są kopalnią tanecznych hitów. Pierwszy występ zespołu Kurta, co z tego, że tylko w wyobraźni?
3. "Just Can't Get Enough" Depeche Mode – Kurt i Blaine
Pozostaniemy jeszcze na chwilę w latach 80. Może ślub Willa i Emmy nie bardzo się udał, ale już wesele jak najbardziej. Nie jestem fanką wokalnych duetów Kurta i Blaine'a, ale ten utwór jest na tyle dobry, że nawet ich głosy mi nie przeszkadzają.
4. "Mamma Mia" zespołu ABBA – Rachel, Santana, Kurt i New Directions
Odcinek zatytułowany "Guilty Pleasures" po prostu nie mógł nie zawierać piosenki zespołu ABBA. Przyznaję, że jest to również moja muzyczna wstydliwa przyjemność. Szkoda tylko, że Murphy postanowił dzielić końcowe występy. O wiele fajniej byłoby posłuchać samego Nowego Jorku.
5. "Hung Up" Madonny – Tina
Wciąż klimaty czysto taneczne. Tina jako "diva", czyli Madonna w wersji disco. "Confessions on a Dance Floor" to jeden z najlepszych albumów Królowej Popu. Praktycznie każda piosenka nadaje się na parkiet. Madonna ma też podstawową zaletę, trudno zaśpiewać gorzej od niej. Tina ma kawał głosu, o czym przekonujemy się za każdym razem kiedy scenarzyści sobie o niej przypominają. Wizualnie występ nie powala na kolana, ale w głośnikach powinna być moc.
6. "Americano"/"Dance Again" Lady Gaga/Jennifer Lopez feat. Pitbull – Cassandra July
Pierwszy odcinek czwartej serii I od razu świetny mash-up. Niestety, były to miłe złego początki. Żałuję, że nie oglądamy już Kate w "Glee". Cassandra była świetną postacią i miała fajną chemię z Rachel. No i sprawiła, ze Jennifer Lopez, Pibull i Lady Gaga zmiksowani razem są całkiem znośni.
7. "The Bitch Is Back"/"Dress You Up" Elton John/Madonna – Ryder i "Unique"
Elton i Madonna nie przepadają za sobą, ba, ich konflikt jest jednym z zajadłych w amerykańskim showbizie. Murphy postanowił wsadzić łyżkę dziegciu do tej gleeclubowej beczki miodu. Niestety, to był jeden z najsłabszych wątków "Glee", jaki kiedykolwiek powstał. Wszystko było na siłę i nikt tak naprawdę nie wiedział, o co w tym wszystkim chodzi. Sami scenarzyści chyba też trochę się zagubili, bo już w 5. sezonie nie ma śladu po tym "konflikcie". Za to piosenka, która przy okazji powstała, jest świetna.
8. "Womanizer" Britney Spears – "Unique", Tina i Marley
Pamiętacie drugi odcinek poświęcony Księżniczce Popu? To było kompletne nieporozumienie. Tak jak i występ Britney w "X Factorze". Niestety, FOX postanowił połączyć promocję FX z "Glee". Może "Womanizer" nie jest najlepszą piosenką odcinka, ale za to wpada w ucho i w sam raz nadaje się na imprezę.
9. "Nasty"/"Rhythm Nation" Janet Jackson – Jake, Marley i Bree
Impreza nie ma prawa się udać bez jakiejkolwiek piosenki Michaela czy Janet. To chyba jedyny występ z rankingu, na który fajnie się patrzy. Śmiało można go też umieścić w zestawieniu najlepszych występów 5. sezonu. Chyba że w drugiej połówce serii producenci zafundują nam takie show, że pospadamy z krzeseł. Niestety, to bardzo wątpliwe.
10. "Marry the Night" Lady Gagi – Elliott "Starchild" Gilbert
Wielkie entré Adama Lamberta. Nie byłam wielką zwolenniczką jego udziału w "Glee", jednak po tym występie zmieniłam zdanie. Lambert ma wielki głos, to chyba wie każdy, ale żeby sprawdzić, że polubię piosenkę Gagi? Wielki wyczyn.
Bonus: "The Voice", Lady Gaga & X Tina – "Do What U Want"
Szampan, złoto, płatki róż i rytmy disco to chyba najbardziej sylwestrowy kawałek w zestawieniu. Ale co to był za występ! Utrzymywany w tajemnicy (dopiero dwie godziny przed finałem NBC zaczęło reklamować "niespodziankę"), co sprawiło, że oglądałam go z otwarta buzią, bo wciąż nie mogłam uwierzyć, że to się dzieje naprawdę.>
Nie jestem fanką Gagi, co chyba nietrudno wywnioskować. Głosu jej jednak nigdy nie odmawiałam. Ten głos wspaniale współbrzmiał z wokalem Christiny. Co prawda wciąż nie kumam arytmicznych ruchów Gagi (to chyba próba bycia seksowną), jej dziwnych min i image'u Quasimodo, ale ten duet kupuję.
Mam nadzieję, że ten występ zakończy bezsensowną wojnę rozdmuchaną przez media. Obie panie mają swoje miejsce w światowym popie. Wydaje się, że toast był tylko jeden "na pohybel wszystkim hejterom".