"Ringer" z przeciętną oglądalnością. A inne nowości?
Marta Wawrzyn
16 września 2011, 11:22
OK – tak oceniana jest oglądalność premierowego odcinka "Ringera". Świetnie poradziło sobie za to "Up All Night", nowa komedia stacji NBC.
OK – tak oceniana jest oglądalność premierowego odcinka "Ringera". Świetnie poradziło sobie za to "Up All Night", nowa komedia stacji NBC.
Sarah Michelle Gellar nie przyciągnęła masowo nastoletniej publiki stacji The CW. Pilota serialu zobaczyło 2,74 mln widzów przy współczynniku widzów w wieku 18-49 lat – 1,2. Taki sam rezultat miał rok temu serial "Hellcats", który nie przetrwał więcej niż jednego sezonu. "Nikita", która też debiutowała przed rokiem, i wciąż z nami jest, osiągnęła w dniu premiery współczynnik 1,4.
Znacznie bardziej ze swoich nowości mogą być zadowoleni szefowie NBC. Zwłaszcza "Up All Night", wyemitowane zresztą zaraz po finale amerykańskiego "Mam talent", poradziło sobie świetnie. Pierwszy odcinek nowego serialu z Christiną Applegate w roli głównej obejrzało 10,91 mln osób przy współczynniku widzów w wieku 18-49 – 3,7.
Po "Up All Night", o godz. 22.30, NBC pokazało kolejną nową komedię – "Free Agents". Pierwszy jej odcinek zobaczyło 6,33 mln widzów (współczynnik 2,1), co nie wróży dobrze na przyszłość.
Recenzje pilotów wszystkich wymienionych seriali można już oczywiście znaleźć na Serialowej:
"Ringer": Buffy gotowa na wszystko>>>
"Ringer": Nie ma magii, jest sprawne rzemiosło>>>
"Free Agents": Bo seks jest śmieszny>>>