Koniec "House of Cards" po dwóch sezonach?
Marta Wawrzyn
11 października 2013, 17:03
"House of Cards" okazał się wielkim sukcesem, ale wygląda na to, że serial nie będzie ciągnięty w nieskończoność. Jeden z producentów powiedział, że w planach jest tylko jeszcze jeden sezon.
"House of Cards" okazał się wielkim sukcesem, ale wygląda na to, że serial nie będzie ciągnięty w nieskończoność. Jeden z producentów powiedział, że w planach jest tylko jeszcze jeden sezon.
To nie jest wielkie zaskoczenie, bo taki był oryginalny plan: "House of Cards" miało składać się z dwóch sezonów, po 13 odcinków każdy. Wydawało się jednak, że skoro serial odniósł aż taki sukces, jego twórcy i platforma Netflix zastanowią się nad przedłużeniem. Prawdopodobnie tak się jednak nie stanie.
Jeden z producentów wykonawczych serialu, Rick Cleveland, oznajmił podczas Vancouver International Film Festival, że:
"House of Cards" ma mieć jeszcze tylko 2. sezon i myślę, że na tym zakończymy. Kevin Spacey lubi grać w filmach i Robin Wright też to lubi.
Nie należy jednak traktować tej wypowiedzi jako oficjalnego potwierdzenia, że więcej "House of Cards" nie będzie. Twórca serialu Beau Willimon oznajmił niedawno na Twitterze, że chciałby napisać jeszcze wiele sezonów. Ale jeśli Kevin Spacey rzeczywiście nie znajdzie czasu na kolejny sezon, to będzie to koniec.
Tylko że to wcale nie musi być taka straszna wiadomość. Przykład "Breaking Bad" pokazuje, że najlepsze są takie seriale, które nie mają zbyt dużo odcinków. Takie, które opowiadają historię przemyślaną od początku do końca i których nikt nie ciągnie na siłę. Jeśli "House of Cards" chce się pozytywnie zapisać w historii, też powinno stać się takim serialem.
Z drugiej strony – jeszcze tylko 13 odcinków!? A co my będziemy oglądać potem?