Kto w tym roku dostanie Emmy? Typujcie z nami!
Marta Wawrzyn
21 września 2013, 16:03
W niedzielny wieczór, tuż przed prawdziwym startem sezonu serialowego, rozdane zostaną nagrody Emmy. Które seriale wygrają w głównych kategoriach? Które powinny wygrać? Oto moje przypuszczenia i pobożne życzenia.
W niedzielny wieczór, tuż przed prawdziwym startem sezonu serialowego, rozdane zostaną nagrody Emmy. Które seriale wygrają w głównych kategoriach? Które powinny wygrać? Oto moje przypuszczenia i pobożne życzenia.
Zanim zabierzemy się do typowania, tradycyjnie polecam otworzyć w drugim oknie przeglądarki artykuł z wszystkimi nominacjami, bo inaczej nie będziecie do końca wiedzieć, o czym mówię. Poniżej znajdziecie moje typy i skromne próby zgadnięcia, kto tym razem wygra. Uroczystość rozdania nagród Emmy odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek, w Polsce transmitować ją będzie na żywo HBO.
NAJLEPSZY SERIAL DRAMATYCZNY
Kto wygra? "Homeland". Uważam, że wygra "Homeland". Czemu? Bo wygrał rok temu, co oznacza, że będzie wygrywał jeszcze przez następne trzy lata.
Kto powinien wygrać? Trudne pytanie. "Homeland" miał świetną pierwszą połowę sezonu, fatalną drugą i bardzo mocny finał. Nie powinien jednak zostać uznany za najlepszy serial, bo w najlepszych serialach nie ma odcinków, których nie da się oglądać. "Mad Men" zaliczył sezon, który w najlepszym razie można nazwać nierównym. Nie zmartwiłaby mnie wygrana "House of Cards", bo to serial dobry i przełomowy w tym sensie, że nie powstał dla żadnej dużej stacji, a dla platformy internetowej. Ale najbardziej kibicuję oczywiście "Breaking Bad" – może pierwsza połowa finałowego sezonu nie była aż tak wybuchowa i emocjonalna jak druga, ale kurcze… "BB" to serial wybitny jako całość i ci szanowni państwo, którzy co roku nagradzają tych samych, mogliby wreszcie się przełamać. Zwłaszcza że jeśli nie przełamią się teraz, to za rok też tego nie zrobią.
NAJLEPSZY SERIAL KOMEDIOWY
Kto wygra? Już widzę oczyma wyobraźni ekipę "Modern Family" z kolejną nagrodą Emmy, która należy się komuś innemu. A jeśli jakimś cudem szacowna akademia zauważy, że ostatni sezon "MF" nie nadawał się do niczego, to pewnie nagrodzi "30 Rock", które w tym roku pożegnało się z widzami.
Kto powinien wygrać? Nie "Modern Family". Nie "The Big Bang Theory". Raczej nie "30 Rock". U mnie walka o 1. miejsce rozgrywa się pomiędzy "Louiem" (wreszcie jest nominacja!) i "Veepem". Oba seriale miały rewelacyjne najnowsze sezony, a dodatkowo "Louie" znikł na rok i chętnie bym go przed tą roczną przerwą zobaczyła z nagrodą, która od dawna mu się należy. Nie wiem, co zrobić z "Girls". Niby 2. sezon oglądało mi się świetnie, ale znikła gdzieś już widoczna w zeszłym roku świeżość i pozostało coś, co jednym okiem wpada, a drugim wypada (OK, na długo zapamiętam scenę seksu Adama i Natalii. Bo to była bardzo dziwna scena seksu). Niewybaczalny jest brak nominacji dla "Parks and Recreation".
NAJLEPSZA AKTORKA W SERIALU DRAMATYCZNYM
Kto wygra? Claire Danes.
Kto powinien wygrać? Claire Danes jest świetna w "Homeland" i jeśli wygra, to się nie obrażę. Ale nie miałabym nic przeciwko jakiejś nowej twarzy. Może Kerry Washington? Może Vera Farmiga? Nie zmartwiłaby mnie też na pewno wygrana Elisabeth Moss, która w 6. sezonie "Mad Men" pokazała nam Peggy od trochę innej strony niż do tej pory.
NAJLEPSZY AKTOR W SERIALU DRAMATYCZNYM
Kto wygra? Kevin Spacey.
Kto powinien wygrać? Uff… Bardzo trudna sprawa. Przede wszystkim kibicuję Bryanowi Cranstonowi, który jest coraz bardziej niesamowity z sezonu na sezon. Nie miałabym nic przeciwko docenieniu w końcu Jona Hamma, który jest tak pewny swojej przegranej, że razem z Amy Poehler już planuje imprezę dla przegranych. Don Draper jeszcze nigdy nie był tak mroczny i skomplikowany, jak jest teraz i to nie jest tylko zasługa scenariusza. A Kevin Spacey… Kurcze, Kevin Spacey stworzył świetną kreację i został rzecznikiem zmian w TV. Nie wiem, naprawdę nie wiem, kto powinien wygrać. Tradycyjnie ignoruję "Downton Abbey", którego obecność we wszystkich możliwych kategoriach nieco mnie dziwi.
NAJLEPSZA AKTORKA W SERIALU KOMEDIOWYM
Kto wygra? Julia Louis-Dreyfus. Wygrała rok temu i w tym roku pewnie też wygra.
Kto powinien wygrać? Julia Louis-Dreyfus dostała nagrodę w zeszłym roku i jeśli znów ją otrzyma, będzie to nagroda zasłużona. Ale ja jak zwykle kibicuję całym sercem Amy Poehler i to nie tylko dlatego, że nie chcę, aby upijała się ze smutku w towarzystwie Jona Hamma.
NAJLEPSZY AKTOR W SERIALU KOMEDIOWYM
Kto wygra? Alec Baldwin. Ktoś uzna, że mu się należy za finałowy sezon "30 Rock". I nieważne, że wcale mu się nie należy.
Kto powinien wygrać? Po pierwsze… gdzie jest Nick Offerman!? Serio, gdzie jest Nick Offerman, czemu go tu nigdy nie ma? Nie, wśród nominowanych aktorów drugoplanowych też go nie ma! Po drugie, jestem rozdarta. Kocham Louisa C.K. i życzę mu zdobycia wszelkich możliwych nagród. Ale Jason Bateman tak fantastycznie powrócił do grania Michaela – i to zmienionego przez te wszystkie lata na gorsze Michaela – w "Arrested Development", że ręce same składały się do oklasków. Pozwólcie więc, iż będę wielbić obu tych panów po równo, przekonana, że żaden i tak należnej mu nagrody nie dostanie.
NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA W SERIALU DRAMATYCZNYM
Kto wygra? Pewnie Maggie Smith. Przyzwyczajenie, te sprawy.
Kto powinien wygrać? U mnie wygrywają dwie panie: Anna Gunn i Christine Baranski (przy czym ta pierwsza trochę bardziej). Nie zmartwiłaby mnie też z pewnością nagroda dla Emilii Clarke. Nie chciałabym, abyście uważali, że jestem niemiła, ale nic na to nie poradzę, muszę to z siebie wyrzucić: co tu robi aktorskie drewno w postaci Moreny Baccarin!? Śliczna jest, wiem, ale kurcze no… Ta nominacja wygląda jak żart.
NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY W SERIALU DRAMATYCZNYM
Kto wygra? Bardzo bym chciała, aby finałowa walka rozegrała się tutaj pomiędzy Jonathanem Banksem i Aaronem Paulem.
Kto powinien wygrać? Będę szczęśliwa, jeśli wygra którykolwiek z wyżej wymienionych panów. Ale Jonathan Banks ma tylko tę szansę, więc troszeczkę bardziej tym razem kibicuję jemu. Ale troszeczkę większe szanse ma chyba jednak Aaron Paul.
NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA W SERIALU KOMEDIOWYM
Kto wygra? Przypuszczam, że Julie Bowen albo dla odmiany Sofia Vergara.
Kto powinien wygrać? Najbardziej chyba ucieszyłaby mnie wygrana Jane Krakowski na pożegnanie z "30 Rock". Byłaby to dużo bardziej zasłużona nagroda niż dla Baldwina. No i Anna Chlumski jest coraz lepsza w "Veepie"… ale na nią jeszcze może poczekajmy z rok.
NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY W SERIALU KOMEDIOWYM
Kto wygra? Któryś z trzech (tak, tym razem tylko trzech) panów z "Modern Family".
Kto powinien wygrać? Zdecydowanie Tony Hale, "Veep". Drugi bardzo mocny kandydat to Adam Driver z "Girls", którego postać wreszcie stała się naprawdę fajna, skomplikowana i momentami nawet dająca się lubić. Bill Hader zawsze jest świetny, ale poziom skeczy w "Saturday Night Live" tak spadł, że nagradzanie kogokolwiek z obsady programu wydaje mi się niewłaściwe.
Na koniec tradycyjne wyznanie: nie widziałam wszystkich nominowanych miniseriali i filmów TV, więc nie będę się nadmiernie wymądrzać. Sądzę, że nagrodę w głównej kategorii zgarnie "Behind the Candelabra", bo jest napakowane gwiazdami. Chciałabym, aby zauważono "Top of the Lake", a przynajmniej rolę Elisabeth Moss.
Tyle ode mnie, teraz czas na Was! Jakie są Wasze nadzieje i oczekiwania dotyczące tegorocznych Emmy? Kogo brakuje Wam wśród nominowanych? Komentujcie i głosujcie!