25 sierpnia 2013, 15:44
Louis C.K. znalazł martwego faceta (który wcześniej skoczył z mostu) w East River w Nowym Jorku. W programie "Late Show" Davida Lettermana ubrany w garnitur komik (czyżby przygotowania do przejęcia programu?) opowiadał, jak dziwnie się wtedy poczuł.
Louis C.K. znalazł martwego faceta (który wcześniej skoczył z mostu) w East River w Nowym Jorku. W programie "Late Show" Davida Lettermana ubrany w garnitur komik (czyżby przygotowania do przejęcia programu?) opowiadał, jak dziwnie się wtedy poczuł.
Louis C.K. jest mistrzem we wprawianiu widzów w zakłopotanie. W programie Davida Lettermana aktor opowiadał, jak kupił sobie łódkę (nie żeby mógł sobie na nią pozwolić) i pływał w obrębie Nowego Jorku. Pewnego razu usłyszał przez radio ostrzeżenie, że w rzece, dokładnie tam, gdzie właśnie się znajdował, pływa ciało. Louis C.K. wyjrzał i – co za przypadek! – właśnie koło niego był "koleś w wodzie".
"Nigdy wcześniej nie widziałem martwego człowieka" – opowiadał komik Lettermanowi, dodając, że było to okropne i dziwne, i czuł się nieco zawstydzony z powodu tego człowieka. A cała reszta to już seria dziwnych żartów ze strony obu panów. Prawie jak w odcinku "Louiego". Nie miałabym nic przeciwko temu, żeby Louis C.K. wykorzystał tę historię w serialu.