Twórcy "The Last of Us" tłumaczą się z tej śmierci w 2. sezonie. Dlaczego nie poczekali z tym do finału?

Najnowsza odsłona 2. sezonu "The Last of Us" zmusiła nas, by raz na zawsze pożegnać Joela (Pedro Pascal). Brutalna scena śmierci uwielbianego bohatera, która rozegrała się niemal identycznie jak w grze, miała miejsce w 2. odcinku tej serii. Dlaczego zdecydowano się akurat na ten moment?

The Last of Us sezon 2 – kulisy śmierci Joela w 2. odcinku

Wszelkie przemyślenia, które przechodziły przez głowy twórców "The Last of Us" w związku z ekranowym portretem śmierci Joela, przybliżył nam Craig Mazin w oficjalnym podcaście serialu. Współtwórca hitu HBO (wraz z nim projekt tworzy Neil Druckmann znany z gier) opowiedział o kulisach decyzji, by uśmiercić Joela dokładnie tak, jak miało to miejsce w drugiej części gry. Jak przyznał, odejście od materiału źródłowego nigdy nie było brane pod uwagę.

Druckmann: Widzieliśmy, jak niektórzy mówili: "Och, Pedro jest zbyt popularny, HBO im na to nie pozwoli".

Mazin: Taa, HBO – stacja, która nakręciła "Grę o tron", gdzie Nedowi Starkowi odcięto głowę. Wciąż nie mogę się z tego otrząsnąć. (…) Cóż, łatwe w tym było to, że materiał źródłowy był taki, jak trzeba. Pamiętam, że grałem, doświadczałem tego i czułem się okropnie.

Ale jest różnica między doświadczaniem czegoś a czuciem się okropnie, bo kogoś kochałeś i opłakujesz stratę tej osoby, i jesteś w szoku, że historia robi się tak niebezpieczna, że zabijasz tę osobę. A inna jest reakcja, gdy nie uważam, że to był dobry wybór. Ja uważam, że to był genialny wybór. Uważałem, że był niesamowicie odważny. I uważałem, że był naprawdę mądry, ponieważ w końcu w pewnym momencie trzeba zabrać fabularną zbroję.

Kontynuując swą wypowiedź, Mazin zaznaczył, że śmierć Joela doskonale wpisuje się w szerszy motyw tego, o czym opowiada zwłaszcza 2. sezon "The Last of Us", a mianowicie o konsekwencjach naszych czynów. Fakt, że filmowcy zdecydowali się uśmiercić bohatera granego przez Pascala w 2. odcinku, dodaje jeszcze więcej ciężaru z uwagi na jego relację z Ellie, która tuż przed tym była w bardzo kiepskim miejscu.

— Jeśli zamierzasz opowiedzieć historię o konsekwencjach i jeśli zamierzasz opowiedzieć historię o człowieku, który robi naprawdę straszną rzecz z najlepszego możliwego powodu, to potrzebujesz, aby świat dostarczył informacji zwrotnej. A informacją zwrotną jest tutaj brutalność. Tak właśnie działa świat. Nigdy więc nie było wątpliwości, że to zrobimy. Prawdziwym pytaniem było, kiedy [to zrobimy].

Dużo o tym rozmawialiśmy i czuliśmy, że 1. odcinek naprawdę wiele nas nauczył o tym, gdzie był Joel i jaka była jego relacja z Ellie, i nie kończy się to dobrze. I tak oto dochodzimy do 2. odcinka, to się dzieje, i czujesz to podwójne zniszczenie, ponieważ, o ile wiemy, jej relacja z Joelem została zniszczona, to teraz jest zmuszona patrzeć, jak on umiera. To jak podwójny strzał w serce.

Jak dodali twórcy, śmierć Joela musiała nastąpić szybko, ponieważ "to początek historii" w 2. sezonie "The Last of Us" – to właśnie od tego momentu zaczyna się "właściwa" historia, którą chcą opowiedzieć w nowych odcinkach.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o serialu, sprawdźcie, co dokładnie kierowało Abby (Kaitlyn Dever): The Last of Us – wyjaśnienie, czemu Abby zabiła Joela. Dowiedzcie się też, jak scena śmierci Joela potoczyła się w grze – i jakie były różnice – oraz co będzie dalej z Ellie. Zobaczcie również zwiastun 3. odcinka 2. sezonu "The Last of Us".

A jak wygląda harmonogram nowej serii? Tego dowiecie się tutaj: The Last of Us sezon 2 – kiedy kolejne odcinki? Serialowa widziała już wszystkie nowe odcinki, sprawdźcie naszą opinię: The Last of Us sezon 2 – recenzja.

The Last of Us sezon 2 – odcinki w poniedziałki na HBO i Max