"The Last of Us" – ten casting jest wzorowany na "Breaking Bad". Twórcy serialu wyjaśniają, jaki był cel
Wśród nowych postaci 2. sezonu "The Last of Us" znalazła się Gail grana przez Catherine O'Harę. Co ma wspólnego ten casting z "Breaking Bad"? I jak ważna jest ta postać? Oto co mówią twórcy hitowego serialu HBO.
Za nami premiera 2. sezonu "The Last of Us", a hitowy serial HBO zbiera praktycznie same pochwały od krytyków. Szeroko komentowany jest m.in. występ Catherine O'Hary jako Gail, nowej bohaterki, której w ogóle nie było w grach. Co wspólnego ma ten casting z… "Breaking Bad"?
The Last of Us sezon 2 – kulisy castingu Catherine O'Hary
Współtwórcy "The Last of Us" – Craig Mazin i Neil Druckmann – wzięli udział w oficjalnym podcaście serialu po emisji 1. odcinka 2. sezonu. Jednym z wątków poruszonych w rozmowie z gospodarzem, Troyem Bakerem (odtwórca roli Joela w grach), był występ Catherine O'Hary jako Gail. Czemu filmowcy zdecydowali się akurat na komediową aktorkę w tak wyrazistym dramacie?
Mazin: Jestem wielkim zwolennikiem teorii Vince'a Gilligana, że aktorzy komediowi są najlepszymi aktorami dramatycznymi. Tak więc, kiedy Vince tworzył "Breaking Bad", obsadził Bryana Cranstona, sitcomowego ojca. No i co? Wyszło niesamowicie. Jest jakaś prawda o człowieczeństwie w zabawnych ludziach, która często jest lekceważona lub pomijana. (…) Jest w [Catherine] jakaś głębia i dusza, która jest tak oczywista, przynajmniej dla mnie, i to wyjaśnia, dlaczego jest zabawna.
Druckmann: Jeśli mogę powiedzieć jeszcze jedną rzecz o Catherine O'Harze, to jest to coś, czego widz nigdy nie zobaczy, a [o czym warto wspomnieć]. To jest tak, że kiedy mówimy "cięcie", to ona po prostu tam sobie siedzi, jest miła i uprzejma, i jest tam, by grać. Próbuje różnych rzeczy i po prostu rzuca się w tę rolę.
Kontynuując wypowiedź, Mazin podzielił się ciekawostką odnośnie sceny sesji terapeutycznej między Gail a Joelem (Pedro Pascal) zawartej w premierze 2. sezonu "The Last of Us". Okazuje się, że filmowcy nakręcili podobny materiał przy okajzi debiutanckiej serii – ten jednak nigdy nie ujrzał światła dziennego, co z perspektywy czasu twórcy określili właściwą decyzją.
— To była scena, która ma swoje korzenie w 1. sezonie. Napisałem jej wersję do 1. odcinka, w którym widzimy Joela rozmawiającego z terapeutą, ale nie pasowało to do reszty. Wydawało mi się też, że to odciąga uwagę od wątku Ellie. To tylko opóźniało dotarcie do Ellie, co było dla nas bardzo ważne. To było naprawdę udane, [ale] dobrze, że nie zrobiliśmy tego w 1. sezonie, ponieważ teraz mamy więcej kontekstu.
Uwielbiam postacie, które kłamią. Myślę, że to jedno z podstawowych ludzkich działań. Nie doceniamy tego wystarczająco, ponieważ robimy to cały czas. (…) A Gail jest nie tylko terapeutką. Jest dobra. Jest naprawdę inteligentna, a także odważna, bo w tej scenie robi coś strasznego, po części dlatego, że musi, ponieważ sama doznała traumy, a po części dlatego, że musi zademonstrować to na przykładzie – podsumował Mazin.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o tej postaci, jak i samym serialu, koniecznie sprawdźcie, kim jest Gail z 2. sezonu "The Last of Us". Wygląda na to, że bohaterka będzie pełniła ważną rolę w tej serii, na co uwagę zwraca choćby zwiastun 2. odcinka 2. sezonu "The Last of Us". Jak wygląda harmonogram nowej serii? Tego dowiecie się tutaj: The Last of us sezon 2 – kiedy kolejne odcinki?
Serialowa widziała już wszystkie nowe odcinki, sprawdźcie naszą opinię: The Last of Us sezon 2 – recenzja.