"Black Mirror" – skąd ten szokujący powrót w kontynuacji "USS Callister"? Twórca wyjaśnia odcinek
Jacek Werner
14 kwietnia 2025, 08:29
7. sezon "Black Mirror" podarował wiernym fanom serialu wymarzoną kontynuację klasyka antologii, "USS Callister". A skąd powrót tej postaci? Oto co powiedział o tym twórca postaci. Uważajcie tylko na spoilery!
7. sezon "Black Mirror" podarował wiernym fanom serialu wymarzoną kontynuację klasyka antologii, "USS Callister". A skąd powrót tej postaci? Oto co powiedział o tym twórca postaci. Uważajcie tylko na spoilery!
W 6. odcinku 7. sezonu "Black Mirror" fani serialu po wielu latach wrócili na pokład USS Callister – tym razem już pod dowództwem Nanette (Cristin Milioti). Co niewątpliwie wielu z was zszokowało, zza grobu powrócił i Robert Daly, którego zagrał znów Jesse Plemons. Skąd ten pomysł?
Black Mirror sezon 7 odcinek 6 – jak wrócił Robert Daly?
Choć Daly zginął w pierwszej odsłonie "USS Callister", czyli jeszcze w 4. sezonie "Black Mirror", w sequelu widzimy go ponownie. Okazało się, że w sercu Infinity znalazł się cyfrowy klon bohatera – i to on, jako jego młodsze ja, odpowiada za napędzanie gry w, nomen omen, nieskończoność. Charlie Brooker, twórca serialu, zdradził w rozmowie z Radio Times, że powrót Plemonsa był jednym z najmocniej skrywanych sekretów tego sezonu.
— Już na wczesnym etapie wiedzieliśmy, czego chcemy. Z całą pewnością myśleliśmy sobie: co napędza to uniwersum, w którym oni się znajdują? I jak tylko się w to wgryziesz, to jest to sposób, by uhonorować historię z pierwszej części – że on zginął. Nie żyje. Ale możemy też spotkać go ponownie, w pewnym sensie. To trochę inna wersja [Daly'ego]. Trochę jak prequel, co było interesującym sposobem na podejście do tej postaci. Miało to też idealny sens – sprawiło, że wszystko wydaje się świeże i interesujące w sposób, który, mam nadzieję, jest unikalny dla naszej koncepcji.
Brooker dodał, że ponowne spotkanie z Dalym umożliwiło pokazanie innej wersji postaci – takiej, której do pewnego stopnia można nawet współczuć.
— On jest pokręcony na wiele sposobów, ale nie da się mu nie współczuć, gdy go spotykamy – znalazł się w koszmarnej sytuacji. Jest wykorzystywany przez swojego szefa i tak dalej, i tak dalej. Ale oczywiście jest też… problematycznym gościem.
Przypomnijmy, że u boku Milioti i Plemonsa w obsadzie "USS Callister: W głąb Infinity" są też Jimmi Simpson (jako James Walton), Billy Magnussen (Karl Plowman), Osy Ikhile (Nate Packer), Milanka Brooks (Elena Tulaska) i Paul G. Raymond (Kabir Dudani). Za kamerą znalazł się Toby Haynes.
Jak wypadła kontynuacja jednego z największych hitów antologii i jak ogląda się ją w zderzeniu z wydźwiękiem pozostałych odcinków? Sprawdźcie, co o najnowszej odsłonie antologii Netfliksa myśli Serialowa: Czarne lustro sezon 7 – recenzja.
Swoją droga, jeśli was też zaskoczył 6. odcinek 7. sezonu "Black Mirror", sprawdźcie, co powiedziała o tym zakończeniu sama aktorka.