Ten odcinek 7. sezonu "Black Mirror" miał być rasowym horrorem. Twórca tłumaczy, skąd zmiana
Jacek Werner
11 kwietnia 2025, 13:43
Na Netfliksie jest już 7. sezon "Black Mirror" i widzowie rozpoczynają poszukiwania ulubionych odcinków. A czy wiecie, że ta odsłona miała być pierwotnie horrorem? Skąd kompletna zmiana tonu?
Na Netfliksie jest już 7. sezon "Black Mirror" i widzowie rozpoczynają poszukiwania ulubionych odcinków. A czy wiecie, że ta odsłona miała być pierwotnie horrorem? Skąd kompletna zmiana tonu?
7. sezon "Black Mirror" to ponownie różnorodny zbiór czarnych scenariuszy według Charliego Brookera. Co ciekawe, 3. odcinek pt. "Hotel Reverie" miał być początkowo dreszczowcem. Sam twórca serialu wyjaśnił właśnie, skąd ta mocna zmiana.
Black Mirror sezon 7 – jest wyjaśnienie 3. odcinka
W rozmowie z Radio Times Brooker ujawnił, że na to, by historię z odcinka "Hotel Reverie" opowiedzieć w konwencji historii miłosnej wpadł dopiero na późnym etapie planowania. Początkowo odcinek, w którym remake klasycznego brytyjskiego filmu przenosi hollywoodzką gwiazdę Brandy Friday do innego wymiaru, miał być mocnym dreszczowcem.
— Może to zabrzmieć dziwnie, ale zrodziło się z dwóch odrębnych pomysłów, które następnie połączyły się w całość. Jedną z rzeczy, które chciałem zrobić, była historia grozy o kimś, kto odtwarza materiał filmowy ze starego horroru i następnie zdaje sobie sprawę, że jest w stanie komunikować się z ludźmi w tym materiale. Taki miałem pomysł, ale nie mogłem wykombinować, jaka by to była historia. Ale chciałem też zrobić historię o aktorze, kimś, kto wydaje się nie na miejscu – kto zostaje wrzucony w rolę Jamesa Bonda w zaawansowanym technologicznie remake'u starego filmu o Bondzie.
W podjęciu decyzji na temat odcinka Brookerowi pomógł seans klasycznego melodramatu "Spotkanie" z 1945 roku.
— To były dwa osobne pomysły, przy których dłubałem przez dłuższy czas. I wtedy obejrzałem po raz pierwszy "Spotkanie" i pomyślałem sobie: o , tak, klasyczny romans – to byłoby fajne. Wtedy te dwa pomysły mi zaklikały i nagle miałem zakończenie. (…) Tak samo było z odcinkiem "San Junipero". Też zaczynał jako horror – o śmierci i starych ludziach podpiętych do maszyny. Zawsze fajnie jest wykonać nagły skręt i dowiedzieć się, że jest tam skrzyneczka pełna małych serc.
W obsadzie "Hotelu Reverie" są Issa Rae (Brandy), Emma Corrin (Dorothy), Awkwafina (Kimmy) i Harriet Walter (Judith Keyworth). Za kamerą stanęła nominowana do nagrody BAFTA Haolu Wang. Jak odcinek wypada na tle całej reszty sezonu? Sprawdźcie, co o najnowszej odsłonie antologii Netfliksa myśli Serialowa: Black Mirror sezon 7 – recenzja.