"Rozdzielenie" – gwiazdor hitu Apple TV+ miał prośbę do twórców, ale go nie posłuchali. I bardzo dobrze
Wyobrażacie sobie 2. sezon serialu "Rozdzielenie" bez tej sceny? Okazuje się, że gdyby twórcy dostosowali się do prośby jednego z głównych gwiazdorów, w finale zabrakłoby z miejsca kultowej sekwencji.
Finał 2. sezonu serialu "Rozdzielenie" pokazał nam kolejną popisową scenę pana Milchicka (Tramell Tillman). Chodzi oczywiście o sekwencję, w której świętuje ukończenie Cold Harbor odjechanym występem z orkiestrą marszową z działu choreografii i wesołości.
Rozdzielenie sezon 2 – Tramell Tillman nie chciał tańczyć
Podczas wywiadu dla TheWrap sam Tramell Tillman wyjawił, że przed realizacją 2. sezonu poprosił twórców, by nie włączali do nowych odcinków następnej sceny, w której pan Milchick miałby tańczyć. Nie dlatego, że źle wspomina kultową scenę z 1. sezonu, w której wszedł na "parkiet" z grupką z MDR, a z obawy, że nie uda się powtórzyć jej sukcesu.
— [Powiedziałem:] proszę, nie każcie mi tańczyć w 2. sezonie. Doświadczenie muzyczno-taneczne [z 1. sezonu] było tak ikoniczne i bardzo podobało mi się, jak przyjęli je fani. Wszyscy je non stop memowali, jest na t-shirtach itd. Jest piękne. Ale są takie rzeczy, których powtórzyć się nie da.
Jak się jednak okazuje, twórcy "Rozdzielenia" mieli w zanadrzu jeszcze większy numer dla uwielbianego przez fanów menedżera piętra – i Tillman wywiązał się z niego rewelacyjnie. Scena z orkiestrą marszową natychmiast zachwyciła fanów i stała się jednym z najchętniej omawianych elementów finału 2. sezonu.
Swoją drogą, sam Tillman powtórzył elementy choreografii podczas konwentu PaleyFest 2025, w ramach którego zorganizowano dla fanów pokaz ostatniego odcinka na wielkim ekranie. Na późniejszym panelu z obsadą i twórcami aktor zjawił się w towarzystwie orkiestry Lumonu. Zobaczcie jego wejście poniżej.
Sprawdźcie, co dalej stanie się z Milchickiem i jakie będą konsekwencje nieupilnowania MDR-owców, a także ile trzeba będzie czekać na nowe odcinki i kto powróci w 3. sezonie "Rozdzielenia". Swoją drogą, jeśli nadal rozmyślacie o finale, może zainteresować was, czy Gemma wie, że w ostatniej scenie jest "innie" Marka, a nie jej małżonek.