Obsada o kulisach serialu "Tylko jedno spojrzenie". Aktorzy z hitu Cobena zaskoczyli nas tym wyznaniem
Czy aktorzy często spędzają więcej czasu na charakteryzacji niż aktorki? Obsada serialu "Tylko jedno spojrzenie" Netfliksa odpowiedziała nam między innymi na to pytanie, ale ciekawostek zza kulis poznaliśmy więcej.
"Tylko jedno spojrzenie" to już trzeci polski serial serwisu Netflix oparty na książce Harlana Cobena, a w ogóle dziesiąty, który streamingowy gigant zrealizował wspólnie ze znanym pisarzem. Z okazji jego premiery redakcja Serialowej miała okazję porozmawiać z obsadą serialu, od której dowiedzieliśmy się więcej o kulisach serialu, w tym między innymi o pracy nad charakteryzacją aktorów.
Tylko jedno spojrzenie – Piotr Stramowski jako Jimmy D.
"Tylko jedno spojrzenie" to historia Grety (Maria Dębska), którą tajemnicza przeszłość dopada w najmniej spodziewanym momencie, gdy trafia na stare zdjęcie, na którym widzi swojego męża (Cezary Łukaszewicz). Ten zaprzecza, by to on widniał na fotografii, ale chwilę później znika wraz z nią, a Greta rozpoczyna jego poszukiwania. Klucz do tajemnicy jego zniknięcia znajduje się w przeszłości Grety, z którą nierozerwalnie związany jest znany piosenkarz Jimmy D. (Piotr Stramowski). W rozmowie z Serialową aktor opowiedział, jak to jest wcielać się w bohatera, którego wersje z przeszłości i teraźniejszości tak diametralnie różnią się od siebie.
— Można powiedzieć, [że gram dwie] inne postaci, bo miałem doklejaną brodę, była robiona charakteryzacja, więc ciężko jest się odnaleźć w takim kostiumie, trzeba się w tym dobrze poczuć. (…) Tak, jakbyś dostał bardzo ciężki miecz (…) i musisz to po prostu utrzymać, i zrobić sobie mięśnie, żeby to utrzymać. Dokładnie tak się czułem w tej charakteryzacji. [Broda] była tak duża, tej brody było tak dużo, tych włosów doczepionych, te kręcone włosy, wszystko było inne (…) i musiałem się w tym odnaleźć, więc to było ciężkie, nie ukrywam.
Jak się jednak okazuje, Piotr Stramowski w serialu "Tylko jedno spojrzenie" nie tylko grał rockmana, ale także faktycznie miał okazję zaśpiewać na potrzeby serialu – w piosence, którą wykonuje Jimmy D. faktycznie słyszymy jego głos.
— Nagraliśmy i mamy w zasadzie gotowe dwie piosenki, które zostały wykorzystane w serialu. Mogą być wykorzystane gdzie indziej, ale to już zostawiamy Netfliksowi do decyzji.
Tylko jedno spojrzenie – aktorzy o charakteryzacji
Maria Dębska zaskoczyła nas stwierdzeniem, że w przeciwieństwie do swoich kolegów spędziła wyjątkowo mało czasu w charakteryzacji, co było dla niej odświeżającym doświadczeniem. Jej zdaniem wbrew pozorom aktorzy często spędzają na charakteryzacji więcej czasu niż aktorki. Cezary Łukaszewicz, którego w serialu często widujemy pobitego i zakrwawionego stwierdził, że mimo to lubił godziny spędzone na charakteryzacji, bo te pozwoliły mu lepiej przygotować się do roli.
— To też czasami daje taką satysfakcję, przynajmniej dla mnie. Ja też siedziałem [w charakteryzacji] dwie, trzy godziny czasami, bo to warstwa na warstwie, zaklejone oko cały dzień na przykład. Ale ja lubię to w charakteryzacji, bo wtedy staram się wyłączyć telefon i być tu, w danym miejscu. Łatwiej mi się później skupić na cały dzień, aczkolwiek nie było łatwe granie w takim [makijażu].
Obsada serialu zdradziła nam również, jak wyglądała współpraca z Harlanem Cobenem oraz opowiedziała o trudnych momentach na planie "Tylko jedno spojrzenie". A jeśli jeszcze nie wiecie, czy warto oglądać produkcję Netfliksa, koniecznie przeczytajcie naszą recenzję: Tylko jedno spojrzenie – recenzja serialu.