"The Last of Us" jest lepsze niż ten kultowy film postapokaliptyczny? Tak twierdzi reżyser tytułu

Karol Urbański
14 marca 2025, 14:16
Wśród miłośników telewizyjnej adaptacji "The Last of Us" są nie tylko widzowie i krytycy. Do grona fanów serialu HBO zaliczają się również filmowcy, jak choćby Alex Garland, który przyrównał hit do jednego ze swoich projektów.
Wśród miłośników telewizyjnej adaptacji "The Last of Us" są nie tylko widzowie i krytycy. Do grona fanów serialu HBO zaliczają się również filmowcy, jak choćby Alex Garland, który przyrównał hit do jednego ze swoich projektów.
"The Last of Us" jest lepsze niż "28 dni później" – mówi wprost ceniony brytyjski twórca Alex Garland ("Devs, "Civil War"). Filmowiec znany głównie ze swojej pracy wewnątrz science fiction zauważył, że serial HBO na podstawie kultowej serii gier nie ma sobie równych w gatunku postapokaliptycznym.
The Last of Us – Alex Garland chwali grę i serial HBO
Garland spotkał się z Neilem Druckmannem (twórcą gry, jak i współtwórcą serialu) za sprawą podcastu "Creator to Creator", gdzie twórcy kultowych tytułów postapokaliptycznych dyskutowali m.in. o wzajemnych inspiracjach. Podczas rozmowy Garland postanowił wprost uznać wyższość "The Last of Us" nad swoim pamiętnym tytułem z 2002 roku.
— Powiem tak: "The Last of Us" jest lepsze niż "28 dni później". "The Last of Us" jest lepsze niż "28 dni później", a przynajmniej pod względem scenariusza. Nie będę mówił o reżyserii, to byłoby głupie. Więc to nie to. Wiem, czym jest "28 dni", wiem, co zrobiłem. Wiem, jak wyglądał ten proces. Jeśli chodzi o "The Last of Us", pomyślałem sobie: "Ok, to jest o wiele bardziej wyszukane i poruszające". To było przejmujące. Nie lekceważę "28 dni", jestem bardzo dumny z tego filmu. To świetny element mojego życia. Ale poważnie, "The Last of Us" jest na innym poziomie – więc tak, oczywiście, wywarło na mnie wpływ – stwierdził Garland.
Alex Garland says #28YearsLater is influenced by "The Last Of Us" ♂️
He also believes the writing in the games is far better than his in "28 Days Later":
"It"s so much more sophisticated … I was like "shit" … it felt like someone saying "raise your game"" pic.twitter.com/KuXQ6NhSZL
— Culture Crave (@CultureCrave) March 13, 2025
Wpływ "The Last of Us" na twórczość Garlanda będziemy mogli zobaczyć już niebawem w nadchodzącym wielkimi krokami trzecim filmie z serii "28 dni", który trafi do widzów już tego lata. Zanim to się wydarzy, na HBO i w serwisie Max czeka nas oczywiście gorąco wyczekiwana premiera 2. sezonu "The Last of Us", która będzie miała miejsce 14 kwietnia.
Z oficjalnego opisu 2. sezonu "The Last of Us" wiemy, że pięć lat po wydarzeniach z finału poprzedniej serii Ellie (Bella Ramsey) i Joel (Pedro Pascal) próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Kiedy wydaje im się, że najgorsze już za nimi, przeszłość nie daje im o sobie zapomnieć, a świat, z którym muszą się zmierzyć, wydaje się jeszcze bardziej niebezpieczny i nieprzewidywalny niż ten, który pozostawili za sobą.
Obok odtwórców ról głównych obsadę 2. sezonu "The Last of Us" tworzą również m.in. Isabela Merced ("Madame Web") jako Dina, Jeffrey Wright ("Westworld") jako Isaac, Young Mazino ("Awantura") jako Jesse, Danny Ramirez ("Falcon i Zimowy Żołnierz") jako Manny, Tati Gabrielle ("Chilling Adventures of Sabrina") jako Nora, Joe Pantoliano ("Rodzina Soprano") joko Eugene, a także Catherine O'Hara ("Schitt's Creek"), która wcieli się w zupełnie nową postać.