Czemu hotel Biały Lotos ma wciąż gości mimo tylu śmierci? 3. sezon serialu odpowiedział na to pytanie
Karol Urbański
7 marca 2025, 13:01
Zastanawialiście się wcześniej, czemu serialowa sieć hoteli Biały Lotos nadal cieszy się ogromną popularnością pomimo śmiertelnych wypadków z poprzednich serii? 3. sezon hitu HBO odpowiedział nam na to pytanie.
Zastanawialiście się wcześniej, czemu serialowa sieć hoteli Biały Lotos nadal cieszy się ogromną popularnością pomimo śmiertelnych wypadków z poprzednich serii? 3. sezon hitu HBO odpowiedział nam na to pytanie.
Czy wy też wybralibyście się do Białego Lotosu pomimo śmiertelnych wypadków nawiedzających sieć luksusowych hoteli? 3. sezon hitu HBO odpowiedział na pytanie, czemu nowi goście wciąż korzystają z usług miejsca pomimo krytycznych w skutkach zajść.
Biały Lotos sezon 3 – czemu hotel wciąż jest popularny?
3. sezon serialu "Biały Lotos" rozwiał wątpliwości w kontekście tego, czemu sieć tytułowych hoteli wciąż cieszy się popularnością pomimo śmiertelnych wypadków (w debiutanckiej serii życie stracił menedżer Armond grany Murraya Bartletta, a w 2. sezonie umarła Tanya, czyli pamiętna Jennifer Coolidge). Odpowiedź jest zaskakująco bliska rzeczywistości.
Czemu w serialu HBO wszyscy wokół nie trąbią o "klątwie Białego Lotosu"? Choć do sieci hoteli przylgnął niechlubny zwyczaj przypadków śmiertelnych, goście tajskiego resortu najwyraźniej nie zaprzątają sobie głowy tragediami z Hawajów i Sycylii. Dlaczego? Przyczyna jest prosta – wypadki są zamiatane pod dywan.
Takiego stanu rzeczy dowiadujemy się w 3. sezonie "Białego Lotosu". Z rozmowy Belindy (Natasha Rothwell) i Pornchaia (Dom Hetrakul) wynika, że morderstwo Armonda z 1. sezonu zostało zatuszowane jako nieszczęśliwy wypadek, tymczasem o śmierci Tanyi dyskutuje się w kontekście samobójstwa – taką wersję wydarzeń podaje Chloe (Charlotte Le Bon).
Takie rozwiązanie bardzo dobrze wpisuje się zresztą w szerszy motyw "Białego Lotosu", zgodnie z którym uprzywilejowani bogacze pozostają bezkarni i rzadko kiedy są pociągani do sprawiedliwości. Przypomnijmy, że Shane (Jake Lacy), czyli morderca Armonda z 1. sezonu, bezpiecznie wrócił do domu, podczas gdy Greg (Jon Gries) obecnie ukrywa się w Tajlandii.
W oczekiwaniu na rozwój wydarzeń w obecnie emitowanej serii zobaczcie zwiastun 4. odcinka 3. sezonu "Białego Lotosu", w którym doczekaliśmy się zapowiedzi wielkiej imprezy. Jeśli interesują was kulisy serialu, sprawdźcie, czemu praca nad 3. sezonem "Białego Lotosu" nie przypominała wakacji w tropikach. W międzyczasie rzućcie okiem na naszą opinię o nowej serii (widzieliśmy sześć odcinków z ośmiu): Biały Lotos sezon 3 – recenzja.