"Daredevil: Odrodzenie" – czy ta postać musiała zginąć? Twórcy tłumaczą, czemu to było konieczne
Jacek Werner
7 marca 2025, 10:44
"Daredevil: Odrodzenie" wystartował na Disney+ i natychmiast wywołał kontrowersje. Skąd ten zwrot akcji – i to już na początku serialu? Twórcy omawiają decyzję, która zszokowała fanów oryginału. Uwaga, spoilery!
"Daredevil: Odrodzenie" wystartował na Disney+ i natychmiast wywołał kontrowersje. Skąd ten zwrot akcji – i to już na początku serialu? Twórcy omawiają decyzję, która zszokowała fanów oryginału. Uwaga, spoilery!
"Daredevil: Odrodzenie" niedługo pozwolił nam cieszyć się powrotem głównego tria: Matta (Charlie Cox), Karen (Deborah Ann Woll) i Foggy'ego (Elden Henson). Najstarszy przyjaciel Diabła z Hell"s Kitchen ginie już w prologu – zastrzelony przez Bullseye'a (Wilson Bethel). Skąd ta decyzja twórców nowego serialu?
Daredevil: Odrodzenie – czemu Foggy musiał umrzeć?
W rozmowie z TVLine showrunner serialu "Daredevil: Odrodzenie", Dario Scardapane, przyznał, że nie było wersji scenariusza nowych przygód mściciela, w której na Foggy'ego nie czekałby tragiczny los. Co ciekawe, wersja, którą oryginalnie zamyślili sobie twórcy serialu, jeszcze przed zatrudnieniem Scarpadanego, zakładała, że śmierć ulubieńca fanów nie zostanie pokazana na ekranie.
— Mówiąc szczerze: tak [Foggy miał zginąć od początku]. Było to w scenariuszu, który odziedziczyłem, ale niestety działo się to poza kamerą. Miałem mocne poczucie, że jeśli mamy robić coś tak wstrząsającego, i ma to tak mocno wpływać na życie Matta, to musimy to zobaczyć. Musimy to poczuć.
Producent Brad Winderbaum, który w Marvelu odpowiada za tytuły streamingowe, przyznał, że tak radykalne posunięcie w premierze "Daredevila: Odrodzenie" było konieczne.
— Matt musi zawrzeć pakt z diabłem, czyli w pewnym sensie – z sobą samym. By być kimś prawym, musi zaakceptować też część własnej toksyczności. Bitwy, które prowadzi w imię sprawiedliwości, często niosą ze sobą straty. To był dla nas kluczowy rdzeń historii Matta w "Daredevilu: Odrodzeniu". Śmierć Foggy'ego była czymś, co naprawdę nas dręczyło. Nie jest to niepodobne do śmierci Gambita w "X-Men '97". Obie postacie reprezentują coś koniecznego dla rdzenia [serialu], więc ich strata ma wielki wpływ na uniwersum, w którym żyje ta historia. Nie podeszliśmy do tego lekko – tłumaczył producent na Entertainment Weekly.
Winderbaum przypomniał, że w komiksach Marvela to Karen, a nie Foggy, ginie z ręki Bullseye'a – dodał też, że bez uśmiercenia najlepszego przyjaciela Matta twórcy nie byliby w stanie opowiedzieć historii, którą widzowie poznają w najbliższych tygodniach.
— Ostatecznie nasza intencja była taka: Foggy jest tak ważny dla Matta, Matt zdaje sobie sprawę, że musi odsunąć od siebie maskę, Matt zaczyna nowe życie. Zrobiłby to tylko, gdyby jego najlepszy przyjaciel zginął. W przeciwnym razie ten człowiek zawsze wracałby do [przemocy], bo to [Foggy] służył za kompas moralny. Tylko coś takiego miało dla nas narracyjny sens i umożliwiło opowiedzenie tej historii.
Przypomnijmy, że na Disney+ są obecnie dwa odcinki 1. sezonu serialu "Daredevil: Odrodzenie". Kiedy kolejne? Sprawdźcie naszą rozpiskę: Daredevil: Odrodzenie – kiedy kolejne odcinki.
A jak wypada ponowne spotkanie z Diabłem w perspektywie całego sezonu? Jeśli jesteście ciekawi naszej opinii o serialu, oto i ona (widzieliśmy przedpremierowo cały 1. sezon): Daredevil: Odrodzenie – recenzja serialu.