"The Pitt" – Noah Wyle wyjaśnia mocną końcówkę 9. odcinka. Dlaczego zdecydowano się na ten wątek?
Karol Urbański
1 marca 2025, 11:29
Zaskoczyła was mocna końcówka 9. odcinka "The Pitt"? Sprawdźcie, dlaczego ta scena była tak ważna dla twórców hitowego serialu medycznego serwisu Max i uważajcie na spoilery.
Zaskoczyła was mocna końcówka 9. odcinka "The Pitt"? Sprawdźcie, dlaczego ta scena była tak ważna dla twórców hitowego serialu medycznego serwisu Max i uważajcie na spoilery.
W końcówce 9. odcinka 1. sezonu "The Pitt" Dana Evans (Katherine LaNasa), czyli przełożona pielęgniarek, zostaje zaatakowana przez jednego ze wściekłych pacjentów. Noah Wyle (ekranowy dr Robby, a zarazem jeden z twórców hitu) opowiedział, dlaczego włączono ten wątek do serialu. Rzućcie też okiem, co mówiła odtwórczyni roli Dany.
The Pitt odcinek 9 – Noah Wyle wyjaśnia zakończenie
Swą agresję na pielęgniarce wyładował Doug Driscoll (Drew Powell), pacjent, który pojawił się na ostrym dyżurze w jednym z poprzednich odcinków z podejrzeniem zawału serca. Na przestrzeni ostatnich kilku godzin obserwowaliśmy jego wątek na drugim planie, kiedy to irytacja Driscolla rosła wraz z czasem oczekiwania na przyjęcie przez lekarzy. Kiedy ten ostatecznie trafił na oddział, a potem wrócił do izby przyjęć, stwierdził, że nie ma czego szukać w szpitalu.
Wściekłość pacjenta odnalazła ujście w mocnym uderzeniu, które zafundował pielęgniarce w trakcie krótkiej przerwy na papierosa. Wyle – który był autorem scenariusza do rzeczonego odcinka – zdradził w rozmowie z serwisem TVLine, że wątek agresji pacjentów znalazł się w serialu nie bez przyczyny. Oto dlaczego filmowcy postanowili włączyć go do fabuły.
— Przemoc wobec pracowników służby zdrowia wzrasta od kilku lat. Jest to nieodłączny element wybuchów złości spowodowanych długim czasem oczekiwania, ale myślę, że dzieje się też coś innego, a mianowicie zanik naszego poczucia przyzwoitości i dobrych obyczajów. Chcieliśmy to zobrazować, a Dana jest idealnym wyborem, ponieważ odgrywa kluczową rolę w prowadzeniu [szpitala]. Poświęca swoje życie pracy i jest niewinną ofiarą. Podkreśla to, jak ważne jest uznanie napięcia – a czasem zagrożenia – pod jakim ci ludzie pracują każdego dnia.
Wypowiedź Wyle'a uzupełniła sama odtwórczyni roli Dany, która nie tylko podzieliła się istotnymi szczegółami z życia swojej bohaterki, ale także zauważyła, że serial nie przedstawia rozwścieczonego pacjenta w jednoznacznie złym świetle.
— Dana czerpie poczucie własnej wartości z tej pracy. Jej matka zmarła, gdy miała 16 lat, a ona pracuje tam od 30 lat. Była tam nawet wolontariuszką w szkole średniej. Oddział ratunkowy to całe życie Dany. To jest jej świat. (…) Ona jest odpowiedzialna za to miejsce i to ona się nim zajmowała. Powiedziała mu: "Hej, jesteśmy bardzo zajęci, robimy wszystko, co w naszej mocy", a on nie widział [jak ciężko pracowała] przez cały dzień. Zrobiła sobie trzyminutową przerwę na papierosa i to wszystko, co widział.
Nikt go nie widział. Ona tam pali, a on traci panowanie nad sobą. W pewnym sensie mamy również spojrzeć na sprawy z jego punktu widzenia. On myśli, że ma atak serca i siedzi w poczekalni godzinami, i o to też chodzi w tym serialu – o rzucenie światła na fakt, że ludzie nie są widziani, ponieważ szpital jest prowadzony nieefektywnie.
Jeśli interesują was kulisy serialu, koniecznie sprawdźcie, czy ci bohaterowie z "The Pitt" byli parą, a także skąd twórcy "The Pitt" biorą swoje pomysły. Jeśli z kolei interesuje was przyszłość projektu, sprawdźcie, czy będzie 2. sezon "The Pitt". A słyszeliście już, że Serialowa miała okazję odwiedzić plan serialu? Te zakulisowe szczegóły z "The Pitt" zrobiły na nas wielkie wrażenie.