"Biały Lotos" – ta para jeszcze was zaskoczy w 3. serii. Aimee Lou Wood wyjaśnia nam, o co z nimi chodzi
Marta Wawrzyn
1 marca 2025, 14:29
Aimee Lou Wood i Walton Goggins wcielają się w jedną z najbardziej zaskakujących par w historii "Białego Lotosu". Odtwórczyni roli Chelsea z 3. sezonu wyjaśniła nam, o co chodzi z jej postacią i Rickiem. Uwaga na drobne spoilery.
Aimee Lou Wood i Walton Goggins wcielają się w jedną z najbardziej zaskakujących par w historii "Białego Lotosu". Odtwórczyni roli Chelsea z 3. sezonu wyjaśniła nam, o co chodzi z jej postacią i Rickiem. Uwaga na drobne spoilery.
"Biały Lotos" powrócił z nową serią, której akcja dzieje się w Tajlandii. Za nami dwa odcinki wypełnione niepokojącymi zdarzeniami i zgadywankami, kto umrze w 3. sezonie "Białego Lotosu", a na jednego z głównych kandydatów wyrasta Rick (Walton Goggins), Amerykanin, który przyjeżdża do Tajlandii w tajemniczym celu. Towarzyszy mu brytyjska i znacznie od niego młodsza dziewczyna, Chelsea (Aimee Lou Wood).
Biały Lotos sezon 3 – o co chodzi z Rickiem i Chelsea?
O zaskakującą – i zupełnie inną, niż wydaje się na pierwszy rzut oka – relację pomiędzy tą parą Serialowa zapytała samą Aimee Lou Wood, która przyznała, że ją też zaskoczyło to, co wymyślił dla nich twórca "Białego Lotosu", Mike White. Chelsea nie dość że jest osobą tak po prostu dobrą, bez grama cynizmu, to jeszcze wydaje się rzeczywiście kochać Ricka. "To jest słodkie" – przyznała aktorka, opowiadając nam o ich relacji.
— Jestem wielką fanką [psychoterapeutki] Esther Perel. Uwielbiam rozmawiać o tym, jak sprawić, by związki były zdrowe, ale całkiem fajnie było po prostu nie osądzać tej pary przez chwilę, nie wprowadzać do tego "terapii w stylu Aimee" i po prostu stwierdzić: muszę myśleć jak Chelsea, co oznacza, że nie mogę tego osądzać. Nie mogę tego oceniać pod względem moralnym. Muszę, wiesz, po prostu wierzyć w to, w co ona wierzy, czyli w to, że to moja bratnia dusza przysłana przez kosmos, to moja misja życiowa i sprawię, że to będzie działać. I poleganie na tym tak po prostu było bardzo fajne.
A kiedy już odrzucisz osąd, jesteś w stanie znaleźć słodycz, ponieważ ludzie są bardzo skomplikowani, zniuansowani i nikt nie jest całkowicie dobry ani całkowicie zły. Myślę, że Chelsea rzeczywiście widzi w Ricku coś, co kocha, i to jest tragiczne, bo ona próbuje być obecna przy tej osobie, którą pochłania przeszłość, więc to dla niej naprawdę ciężka walka, ale jednocześnie… Postanowiłam uznać, że to naprawdę godne podziwu – powiedziała Aimee Lou Wood.
Aktorka zwróciła uwagę na scenę kończącą 2. odcinek, w której widzimy parę w łóżku, w intymnej sytuacji. I znów zaskoczenie – miłość Chelsea do Ricka wydaje się odwzajemniona. A przynajmniej tak można sądzić po czułości, jaką widać w tej scenie.
— Pod koniec 2. odcinka, kiedy jesteśmy z nimi w sypialni i widać ich czułość, widać, że on ją obdarza czułością. Ona [rozumie], że on cierpi i ma nadzieję, że wygrają. Myślę, że ona jest taka, że ciągle czekasz – ja cały czas czekałam, kiedy pojawi się jakiś cyniczny fragment. Że Mike [White] to zrobi. A potem już tylko uwielbiałam odwagę Mike'a i mówiłam sobie: nie, ona jest dobra. I jak ta dobra osoba wpasowuje się we wszystkich innych gości, którzy mają taką obsesję na punkcie ego, chciwości i tego, jak coś wygląda na zewnątrz? Dla niej spoko, jakby po prostu była zadowolona z tego, że jedyną rzeczą, jakiej ona potrzebuje, jest Rick. Myślę, że naprawdę da się to zrozumieć i że ludzie, którzy tak robią, kochają cały czas.
A jak wyglądała współpraca Aimee Lou Wood z Waltonem Gogginsem? Aktorka przyznała, że siedem miesięcy zdjęć do 3. sezonu "Białego Lotosu" było dla nich obojga okresem pełnym wyzwań.
— To było naprawdę fajne, odkrywanie tej dynamiki z Waltonem. Myślę, że dla nas obojga było to trudne, ale na różne sposoby, ponieważ ja oczywiście musiałam spędzić siedem miesięcy, grając kogoś, kto ciągle mówił: hej, cześć, bądź ze mną, bądź ze mną, kochaj mnie. Z kolei on musiał spędzić siedem miesięcy, będąc kimś, kto powtarzał: zostaw mnie w spokoju. Dla nas obojga to było naprawdę trudne.
Trudno było ciągle próbować kogoś zdobyć, a jemu trudno było ciągle mówić "idź sobie", mimo że chciał ustąpić i w pewnych momentach widzimy, że chce to zrobić, ale po prostu nie może. Tak więc myślę, że to było naprawdę piękne odkrycie, uwielbiam ich wspólną drogę i myślę, że zaskoczy ludzi. Myślę, że Rick i Chelsea naprawdę zaskoczą ludzi.
2. odcinek przyniósł też ciekawe rzeczy w innych wątkach. Sprawdźcie, czy Belinda rozpoznała Grega i co kryje się za zachowaniem Kate, Laurie i Jaclyn. A jeśli jesteście ciekawi naszej opinii, oto i ona (widzieliśmy sześć odcinków z ośmiu): Biały Lotos sezon 3 – recenzja. Sprawdźcie też, co nam powiedziała Natasha Rothwell o powrocie do roli Belindy i jak wygląda rozpiska całości: Biały Lotos sezon 3 – kiedy odcinki.