W serialu "Agencja" zagrał polski aktor. Marcin Zarzeczny opowiada nam, jak trafił do produkcji
Nikodem Pankowiak
11 lutego 2025, 13:12
Polskich aktorów w amerykańskich serialach wciąż widujemy rzadko, w ostatnich latach wyjątkiem jest w tej materii Piotr Adamczyk. Dlatego warto odnotować fakt, że w serialu "Agencja" również pojawiło się polskie nazwisko.
Polskich aktorów w amerykańskich serialach wciąż widujemy rzadko, w ostatnich latach wyjątkiem jest w tej materii Piotr Adamczyk. Dlatego warto odnotować fakt, że w serialu "Agencja" również pojawiło się polskie nazwisko.
"Agencja" to amerykański thriller szpiegowski oparty na francuskim "Biurze szpiegów". W Polsce serial, w którego obsadzie znajdują się choć takie nazwiska, jak Michael Fassbender ("Zabójca"), Richard Gere ("MotherFatherSon") i Jeffrey Wright ("Westworld"), można oglądać na platformie SkyShowtime, gdzie w tym tygodniu zadebiutowały pierwsze dwa odcinki. I już w drugim odcinku na polskich widzów czeka niespodzianka, ponieważ z dużą rolą pojawił się w nim polski aktor.
Marcin Zarzeczny – polski aktor z rolą w serialu Agencja
Marcin Zarzeczny to polski aktor, którego widzowie mogą znać z roli w takich serialach, jak "Klangor" czy filmu "Supernova". W serialu "Agencja" aktor wcielił się w Aleksieja Orekowa, szpiega CIA na Białorusi. W rozmowie z naszą redakcją aktor opowiedział, jak trafił na plan tej produkcji.
— Ten proces nie był jakiś długi. W święta wielkanocne w zeszłym roku dostałem trzy selftape'y do zrobienia i miałem w sobie dużo takiego wewnętrznego konfliktu między właśnie tym, że to jest mój czas z rodziną i bardzo chciałem spędzić go z nimi, więc walczyłem między tym, żeby właśnie nie mieć tej złości, a czuć wdzięczność, bo nie dostaję dużej liczby zaproszeń na castingi w ciągu roku. Miałem takie poczucie, że muszę jakoś specjalnie potraktować tę produkcję, taką intuicję à propos tego serialu. Miałem do nagrania dwie sceny w języku angielskim i w języku rosyjskim, i nagrywałem je tak naprawdę cztery dni. (…)
Wysłałem tego selftape'a i odezwali się, że zapraszają mnie na casting do Londynu, ale nie mogłem wtedy tam pojechać. Umówiliśmy się na Zooma z reżyserkami castingu i z reżyserem, i to tak poszło ani dobrze, ani źle, ale to też dlatego, że wróciłem właśnie z podróży. Reżyser powiedział, że najlepiej by było, jakbyśmy się spotkali na żywo i zapytał, czy mogę przyjechać do Londynu. Spotkaliśmy się tam później i ten casting poszedł bardzo dobrze, ale też czułem, że tam była jakaś chemia między mną a reżyserem.
A jak aktor zareagował na informację, że wystąpi w serialu obok światowych gwiazd kina i telewizji? Jak wyglądał moment, gdy otrzymał informację o angażu do roli?
— Ja w ogóle nie pamiętam momentu, w którym dostałem informację, że wygrałem ten casting, bo tak naprawdę takiego momentu w ogóle nie było. Był taki moment, że moja agentka przesłała mi maila z produkcji, że oni właśnie wysyłają teraz do Paramount informację o tym, że chcą mnie do tego zaangażować, do potwierdzenia przez produkcję. I potem kolejny mail był już z datami, kiedy lecę do Londynu na zdjęcia.
Agencja – w ilu odcinkach wystąpi Marcin Zarzeczny?
Widzowie, którzy obejrzeli już oba dostępne w Polsce odcinki "Agencji", wiedzą, jak duża jest rola Marcina Zarzecznego na ekranie – wokół jego bohatera toczy się znaczna część fabuły drugiego odcinka. Aktor pojawi się także w kolejnym odcinku, a i to nie koniec jego przygody z serialem, bo w sumie zobaczymy go w trzech odcinkach. Ile czasu spędził zatem na planie?
— Na początku miało być tak, że miałem być tylko w drugim i w siódmym odcinku. Miałem taką informację, że ja będę tam potrzebny przez dwa tygodnie i potem ciągle dochodziły nowe terminy. I jak już myślałem, że już w ogóle kończę tę całą pracę, na maila dostałem nowy odcinek i okazało się, że jeszcze będę w siódmym i tam jeszcze jest taki kawał wspaniałych scen do zagrania. Więc w sumie, w podróżach i na planie, i na próbach spędziłem jakieś chyba dziewięć tygodni.
Czy rola w "Agencji" otworzyła Marcinowi Zarzecznemu furtkę do kolejnych castingów? Jakie są jego dalsze plany zawodowe? Jesienią zobaczymy aktora w 2. sezonie "Klangoru", a w międzyczasie nasz rozmówca poszukuje także kolejnych ról. Jak przyznał w rozmowie z naszą redakcją, występ w serialu "Agencja" pozwolił mu także na to, by zobaczyli go widzowie z innych krajów, którzy kontaktują się z nim przez social media.
— Super jest to, że dostaję wiadomości z różnych krajów: "O, to była świetna historia, gratuluję, nie widziałem takiego aktorstwa od lat". Dostaję te wiadomości ze Stanów, Kanady, z Wielkiej Brytanii, z Niemiec. I to jest w ogóle takie bardzo fajne, że widzowie kontaktują się ze mną.
"Agencja" zadebiutowała w tym tygodniu w serwisie SkyShowtime, a cały 1. sezon serialu (w grudniu zamówiono już sezon 2) będzie liczył 10 odcinków. Jeśli jesteście ciekawi, czy warto sięgnąć po tę produkcję, koniecznie przeczytajcie naszą recenzję: Agencja – recenzja serialu.