"Ocet jabłkowy" – co stało się z prawdziwą Belle Gibson? Oto jak wyglądały jej losy w ostatnich latach
"Ocet jabłkowy" opowiada nieprawdopodobną historię, którą zainspirowały jednak prawdziwe zdarzenia. Co zatem stało się z prawdziwą scammerką, Belle Gibson, po 2015 roku, w którym kończy się akcja serialu?
Oparty na faktach "Ocet jabłkowy" z główną rolą Kaitlyn Dever pokazuje losy australijskiej influencerki-szarlatanki, która przez lata przekonywała swoich fanów o zbawiennej sile zdrowego trybu życia, zapewniając, że można tak wyleczyć nawet raka mózgu. Ale co wydarzyło się po zdemaskowaniu jej przez reporterów?
Ocet jabłkowy – co stało się z prawdziwą Belle Gibson?
Wbrew praktykom innych serii true crime, "Ocet jabłkowy" nie oferuje widzom żadnych informacji na temat dalszych losów głównej bohaterki. Co zatem działo się z nią już po 2015 roku? Screen Rant opisał jej dalsze losy.
Okazuje się, że po wykryciu i ujawnieniu jej kłamstw na łamach dziennika "The Sydney Morning Herald" Belle Gibson udzieliła specjalnego wywiadu, w którym przyznała, że nie cierpi ani nigdy nie cierpiała na chorobę nowotworową (choć na pewnym etapie miała usłyszeć podobno taką diagnozę – ten element jest jednak mocno niejasny i wskazuje, że nawet w tym wywiadzie kobieta nadal mija się z prawdą).
Idąc tropem, który podsuwa widzom końcówka serialu, a więc googlując dalsze losy Gibson, dowiadujemy się, że w następstwie wydarzeń pokazanych w produkcji australijski rząd pozwał byłą influencerkę. W 2017 roku stanęła przed sądem federalnym za złamanie przepisów konsumenckich. W ramach zadośćuczynienia za przewinienia Gibson obiecała, że przekaże dochód z książki i aplikacji na rzecz organizacji charytatywnych – te jednak nigdy tych darowizn nie otrzymały. Dodatkowo, w wyniku postępowania zasądzono jej kary finansowe w wysokości łącznie 410 tys. dolarów australijskich (czyli nieco ponad milion złotych).
Co ciekawe, choć Gibson zabroniono rozpowszechniania kłamstw na temat własnego zdrowia i rzekomych efektów odrzucenia konwencjonalnych metod leczenia, kobieta nie została zobowiązana do publicznego przeproszenia za swoje czyny. Co więcej, Screen Rant wskazuje, że Gibson nigdy nie spłaciła wspomnianych kar, twierdząc, że nie pozwalają jej na to nadkruszone w całym procesie finanse – mimo to w latach 2017-2019 miała wydać aż 91 tys. dolarów australijskich na podróże i ubrania. Aż do teraz – tj. do czasu premiery "Octu jabłkowego" – Gibson uniknęła opłacenia któregokolwiek z zobowiązań finansowych (kwoty, o których mowa, wzrosły tymczasem do ponad 500 tys. dolarów australijskich).
Dodajmy też, że nie wiadomo obecnie, gdzie dokładnie przebywa Gibson. Jeszcze w 2020 roku informowano, że zmieniła nazwisko i zaszyła się na terenie należącym do społeczności Oromów w Melbourne – z kolei w 2021 pojawiły się głosy, że jej przywódca nakazał Gibson opuszczenie grupy, twierdząc, że kobieta "wykorzystuje dobroć społeczności". Od tego czasu jej miejsce zamieszkania jest nieznane, Gibson unika też uwagi ze strony mediów.
W serialu Netlfiksa historia Gibson toczy się w zderzeniu z losami jej rywalki, Milli (Alycia Debnam-Carey, "Fear The Walking Dead"), budującej własne imperium żywieniowe. Przez drugi plan przewinęły się postacie Chanelle (Aisha Dee, "Dwa życia"), przyjaciółki Milli, która spotyka Bellę na imprezie, oraz Lucy (Tilda Cobham-Hervey, "Ogień"), dziewczyny, która faktycznie zmaga się z rakiem i jest zauroczona wizjami dwóch influencerek. Losy każdej z czterech kobiet obracają się wokół wiary (lub wykorzystania tej wiary) w moc, która drzemie w zdrowej żywności.
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, zerknijcie na naszą opinię o produkcji Netfliksa: Ocet jabłkowy – recenzja serialu.