"Rozdzielenie" – wyjaśniamy 1. odcinek 2. sezonu. Czemu Lumon zgodził się spełnić tę prośbę Marka?
Premiera 2. sezonu "Rozdzielenia" zostawiła nas z mnóstwem pytań – inaczej być nie mogło. Spróbujmy zatem odpowiedzieć na część z nich. Po pierwsze: dlaczego zarząd zgodził się na tę prośbę Marka S.? Uwaga, spoilery.
W 2. sezonie serialu "Rozdzielenie" Mark S. (Adam Scott) powraca do biurka w dziale rafinacji makrodanych, ale ani przez moment nie kupuje wizerunkowego damage control, za którym szefostwo Lumon skryło się po zdarzeniach z finału. Czemu zatem zarząd idzie mu na rękę i ściąga do pracy resztę pracowników?
Rozdzielenie sezon 2, odcinek 1 – czemu zarząd posłuchał Marka?
Wszystkie działania, które Lumon podjął po miesiącach po rewolucji MDR (minęło ich aż pięć – dowiadujemy się w premierze) zmierzały do naprawienia nadszarpniętego wizerunku korporacji. Zamiast zatem bohaterów przykładnie ukarać, zarząd zadecydował, by na potrzeby dobrego PR-u zrobić z nich bohaterów, którzy ujawnili nieczyste praktyki firmy.
Z dokładnie tego samego powodu kierownicy firmy nie reagują ostrzej na nieposłuszeństwo Marka w 1. odcinku 2. sezonu "Rozdzielenia". Nietrudno sobie wyobrazić, że w 1. sezonie podobny wybryk poskutkowałby długą sesją w pokoju socjalnym – po rewolucji MDR postanowili jednak pójść mu na rękę, szukając zapewne sposobności, by zachęcić go do zgodnej współpracy.
A dlaczego w 1. odcinku 2. sezonu "Rozdzielenia" rafinatorzy otrzymali od Milchicka (Tramell Tillman) możliwość opuszczenia firmy? 1. sezon wskazywał, że taka decyzja należy wyłącznie do "outiego", czyli zewnętrznej wersji każdego z głównych bohaterów. I tę kwestię można sprowadzić do manipulacji, której nadal poddawani są pracownicy Lumon.
Milchick najpewniej przeczuwa, że większość bohaterów i tak podejmie decyzję, by w biurze pozostać. W końcu, praktycznie rzecz biorąc, opuszczenie "piętra rozdzielonych" na stałe równałoby się ze śmiercią rafinatorów – a przynajmniej tych części ich osobowości, która uformowała się z doświadczeń w biurze. Możliwość wyboru jest zatem złudzeniem, mającym przekonać Marka, Helly (Britt Lower), Dylana (Zach Cherry) i Irvinga (John Turturro), że rzeczywiście posiadają kontrolę nad swoim losem.
Swoją drogą, domyślacie się dlaczego Irving postanowił koniec końców powrócić do pracy na końcu 1. odcinka 2. sezonu "Rozdzielenia"? Pod wpływem rozmowy z Dylanem, bohater mógł przyjąć, że zamiast oddawać życie, którego nie może dzielić z Burtem (Christopher Walken), lepiej będzie spróbować ustalić, czemu jego "outie" tak bardzo fascynuje się tajemniczym czarnym korytarzem.
Warto dodać, że najwyraźniej tylko Irving zdaje sobie w 1. odcinku sprawę, że Helly może nie mówić prawdy o tym, co naprawdę zobaczyła "po drugiej stronie". Jej kłamstwo można wprawdzie uznać za przejaw wstydu, że należy do rodu Eaganów. Inną możliwością jest natomiast fakt, że w odcinku wcale nie zobaczyliśmy wewnętrznej wersji Helly, a właśnie Helenę Eagan, która znalazła się w gronie rafinatorów, by móc przyglądać się ich dalszym spiskom.
Możemy oczekiwać, że dalsze odcinki podsuną nam kolejne odpowiedzi (i jeszcze więcej pytań!). Kiedy 2. odcinek "Rozdzielenia"? Dowiecie się tego z naszej rozpiski: Rozdzielenie sezon 2 – kiedy kolejne odcinki. Dodajmy, że Serialowa większość odcinków już widziała. Naszą opinię znajdziecie w tym miejscu: Rozdzielenie sezon 2 – recenzja serialu.