Loteria czy chleb? Ta scena z 2. sezonu "Squid Game" jest ważniejsza, niż się wydaje – oto dlaczego
Karol Urbański
3 stycznia 2025, 08:44
"Squid Game" (Fot. Netflix)
Swego rodzaju bohaterem 1. odcinka 2. sezonu "Squid Game" okazał się bohater znany jako Sprzedawca, który skradł show w debiutanckiej odsłonie nowej serii. Sprawdźcie, jak twórca wyjaśnia postawę bohatera. Spoilery.
Swego rodzaju bohaterem 1. odcinka 2. sezonu "Squid Game" okazał się bohater znany jako Sprzedawca, który skradł show w debiutanckiej odsłonie nowej serii. Sprawdźcie, jak twórca wyjaśnia postawę bohatera. Spoilery.
W 1. odcinku 2. sezonu "Squid Game" powrócił Sprzedawca (Gong Yoo), enigmatyczny rekruter, który zajmuje się selekcją zawodników do wzięcia udziału w śmiercionośnej rozgrywce. Choć jego występ nie potrwał zbyt długo, bohater odcisnął swoje piętno na całym sezonie. Rzućcie okiem, jak wyjaśnia to twórca.
Squid Game sezon 2 – kim naprawdę jest Sprzedawca?
W debiutanckiej odsłonie 2. sezonu "Squid Game" obserwujemy desperacką próbę odnalezienia Sprzedawcy przez Gi-huna (Lee Jung-jae) i wynajętej przez niego grupy. Bohaterowie trafiają na pracownika Lidera przez przypadek, kiedy ten usiłuje zwerbować kolejnego gracza w metrze. Próba przechwycenia Sprzedawcy kończy się śmiercią jednego ze śledczych, jako że rekruter porywa swoich prześladowców, po czym wprost ich torturuje.
Dopiero gdy na ślad Sprzedawcy natrafia Gi-hun, poznajemy perfidne motywacje bohatera, który za nic ma ludzi biorących udział w grach. Dowiadujemy się wówczas, że Sprzedawca sam został zwerbowany przez organizatorów igrzysk jako nastolatek, gdzie z czasem zamienił się gardzącego drugim człowiekiem zwyrodnialca. Zobaczcie, jak wątek bohatera wyjaśnia twórca "Squid Game", Hwang Dong-hyuk.
— Wierzę, że [Sprzedawca] jest kimś, kto przeżył trudne, ciężkie życie na dnie, tak samo jak ci, którzy są przedstawiani jako bezdomni w serialu. I jest kimś, kto jest tak przepełniony nienawiścią do samego siebie, że wyraża się to w nienawiści, jaką żywi do innych ludzi. Nienawidząc tych ludzi, wierzy, że się od nich różni. Pokazuje i wyraża swoją nienawiść do ludzi, którzy wybierają losy na loterię zamiast chleba, prawie tak, jakby sam próbował uciec od własnej nienawiści do samego siebie – powiedział filmowiec w rozmowie z Radio Times.
Wypowiedź twórcy serialu uzupełnił Lee Jung-jae, ekranowy Gi-hun, który trafnie zaznaczył, że choć Gong Yoo nie pojawia się na ekranie zbyt długo, to aktor zdążył wywrzeć wpływ nie tyle na sam premierowy odcinek, ile całą serię, niejako ustalając ton opowieści.
— Chociaż Gong Yoo pojawił się w "Squid Game" na krótko, uważam, że jego występ był niezwykle znaczący i bardzo mnie zachwycił. Jeśli chodzi o fabułę 2. sezonu, Gong Yoo wykonał świetną robotę, rozpoczynając historię, prowadząc ją i pozwalając ludziom dowiedzieć się, co się wydarzy – zauważył aktor.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o serialu, koniecznie sprawdźcie nasze wyjaśnienie zakończenia 2. sezonu "Squid Game". Co ciekawe, ostatni odcinek okazał się być tym najbardziej krytykowanym z całej serii – rzućcie okiem, w jaki sposób twórca serialu bronił finału 2. sezonu "Squid Game". A co w ogóle oznacza scena po napisach w 2. sezonie "Squid Game"? W międzyczasie zachęcamy was też do zapoznania się z naszą opinią: Squid Game sezon 2 – recenzja.