"Luther": Idris Elba opowiada, co będzie w 3. serii
Marta Wawrzyn
12 czerwca 2013, 15:14
W lipcu z 4-odcinkowym nowym sezonem powróci "Luther" – jeden z najciekawszych seriali kryminalnych ostatnich lat. Idris Elba, który gra główną rolę, zdradza, czego możemy się spodziewać. Spoilery!
W lipcu z 4-odcinkowym nowym sezonem powróci "Luther" – jeden z najciekawszych seriali kryminalnych ostatnich lat. Idris Elba, który gra główną rolę, zdradza, czego możemy się spodziewać. Spoilery!
Dwa lata czekania i wreszcie będzie. "Luther" powróci na antenę BBC tego lata. "Dużo dzieje się w tym sezonie, wiele złych rzeczy, nie wiem, do czego to doprowadzi Luthera. On nie jest kruchym facetem, ale może stać się kruchy po tym, co przechodzi" – mówi Idris Elba w Digital Spy o 3. sezonie.
Wiadomo już, że Luther pozna nową miłość – Mary, którą gra znana z "Resident Evil" Sienna Guillory. Relacja z nią pozwoli widzom zobaczyć bohatera z niego innej strony niż dotychczas. "Luther potrafi być dość mroczną i ponurą postacią, więc bycie zakochanym jest dla niego dobre. Myślę, że on ten związek wita z otwartymi ramionami. Dobrze jest zobaczyć go zakochanego, uśmiechniętego i cieszącego się życiem" – twierdzi Elba.
Aktor mówi, że związek z Mary pozwoli nam lepiej poznać Luthera i zobaczyć, jaki jest, kiedy ma kobietę u boku. "Myślę, że on naprawdę chce udanego związku i zabierze się za jego budowanie. Biorąc pod uwagę, jak oddany jest swojej pracy, na pewno ciężko będzie mu się zrelaksować i być czyimś chłopakiem, ale będzie się starał. Jego małżeństwo nie udało się z powodu pracy, więc włoży dużo pracy w nowy związek, po to by teraz było lepiej" – mówi aktor.
Pytanie tylko, czy detektyw Luther faktycznie może być przez dłuższy czas w udanym związku, czy też i tym razem coś pójdzie nie tak. Z tego, co Elba powiedział na początku – że Luther może stać się kruchym człowiekiem – można wyciągnąć wniosek, że jednak nie będzie szczęśliwym facetem pod koniec sezonu. Ale być może to trochę zbyt daleko idące spekulacje z mojej strony.
Na razie nie zaprzątajmy sobie głowy tym, co będzie pod koniec sezonu, i cieszmy się, że "Luther" wraca. I to wraca szybko, bo już w przyszłym miesiącu.