Jack i Mel mogli się nie pobrać? Poznajcie kulisy magicznego ślubu z finału 6. sezonu "Virgin River"
Karolina Noga
28 grudnia 2024, 09:32
"Virgin River" (Fot. Netflix)
6. sezon "Virgin River" dostarczył fanom wielu zwrotów akcji i emocji, zwłaszcza w finałowym odcinku, w którym oglądaliśmy ślub Jacka i Mel. Poznajcie kulisy.
6. sezon "Virgin River" dostarczył fanom wielu zwrotów akcji i emocji, zwłaszcza w finałowym odcinku, w którym oglądaliśmy ślub Jacka i Mel. Poznajcie kulisy.
6. sezon "Virgin River" jest pełen emocji i wzruszających momentów, a widzów za serca szczególnie złapał finałowy odcinek, w którym w końcu jesteśmy świadkami długo wyczekiwanego ślubu Jacka i Mel. Jak wyglądały kulisy tego odcinka?
Virgin River sezon 6 – poznajcie kulisy ślubu Mel i Jacka
Cały 6. sezon "Virgin River" prowadził do finału, w którym Mel (Alexandra Breckenridge) i Jack (Martin Henderson) w końcu się pobierają – jednak droga na ostatniej prostej jest wyboista. Mamy uciekającą pannę młodą (i pana młodego), a także powrót na miejsce pierwszego spotkania zakochanych, w momencie kiedy weselnicy niecierpliwią się, nie wiedząc, gdzie znikła para. Skąd ten pomysł?
— Potraktowałem ślub jako wydarzenie, nad którym pracowaliśmy przez sześć sezonów, więc chciałem w całym odcinku złożyć ukłon w stronę jak największej liczby kluczowych momentów dla Mel i Jacka, nie zamieniają go jednak w serię klipów. To było dla nich interesujące miejsce do powrotu, szczególnie dla ich postaci, zwłaszcza dlatego, że Jack intuicyjnie wiedział, że będzie to miejsce, na które Mel może emocjonalnie zareagować, biorąc pod uwagę traumę, jaką wniosła do swojego nowego życia w Virgin River.
Ponieważ pojawiło się to w momencie obaw o zdrowie Everetta, myślę, iż on wiedział, że będzie to miało na nią taki sam wpływ. I to w pewien sposób udowodniło to magię, jaką jest Jack dla Mel – wsparcie i bycie przy niej w momentach, w których ona nie ma wiary i pewności, że będzie w stanie mieć siłę na to, co życie i my rzucamy na nią w tym momencie – powiedział showrunner serialu Patrick Sean Smith w rozmowie z Deadline.
Przemówienie Jacka na brzegu rzeki brzmiało jak przysięga małżeńska – czy twórcy wobec tego rozważali całkowite zrezygnowanie z ceremonii? Miałoby to podłoże fabularne, biorąc pod uwagę stan Everetta (John Allen Nelson), jednak jak wyjaśnił showrunner, nie chciał odbierać fanom tak wyczekiwanego momentu.
— Biorąc pod uwagę nieoczekiwany charakter 5. sezonu, czułem, że pojawił się już nieodłączny znak zapytania, czy ten ślub rzeczywiście się odbędzie, czy nie, ale od samego początku wiedziałem, że naprawdę chcę go dać [fanom]. Nieomal wydawało się, że szczęśliwe zakończenie było bardziej nieoczekiwanym rezultatem, biorąc pod uwagę historię serialu – a także telewizję w ogóle. I miałem wrażenie, iż w duchu tego serialu największym zwrotem akcji tego sezonu ślubnego jest to, że ślub faktycznie się odbywa, a oni razem przekraczają linię mety i tak samo zakochani, jak wtedy, gdy byli razem na brzegu rzeki, kiedy wrócili tam na ten prywatny moment złożenia sobie przysięgi.
Naprawdę nie miałem zamiaru pozbawiać fanów ani jednego momentu ślubnego szczęścia, jaki tylko mogliśmy znaleźć. Historycznie rzecz biorąc, widziałem takie odcinki ślubne, że po prostu chciałem w nich bardziej żyć i chciałem, aby widzowie byli jak najbardziej usatysfakcjonowani weselem.
Sprawdźcie nasze wyjaśnienie zakończenia 6. sezonu "Virgin River", a także wypowiedź Martina Hendersona o tym, co widział Jack w ostatniej scenie. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o serialu, zerknijcie, czy ten bohater powróci w 6. sezonie "Virgin River". W międzyczasie rzućcie też okiem, jaki pomysł na prequel "Virgin River" ma showrunner hitu Netfliksa. Wiadomo także, jaki będzie przeskok w czasie po finale 6. serii i czy 7. sezon to koniec "Virgin River".