"Diuna: Proroctwo" nie zachwyca widzów. Ten wynik mówi sam za siebie – jak wypada na tle filmów?
Jacek Werner
2 grudnia 2024, 10:12
"Diuna: Proroctwo" (Fot. HBO)
Wygląda na to, że serial "Diuna: Proroctwo" nie sprostał oczekiwaniom widzów, którzy zachwycali się filmami Denisa Villeneuve'a. Jak oceny produkcji HBO wypadają na tle pozostałych adaptacji?
Wygląda na to, że serial "Diuna: Proroctwo" nie sprostał oczekiwaniom widzów, którzy zachwycali się filmami Denisa Villeneuve'a. Jak oceny produkcji HBO wypadają na tle pozostałych adaptacji?
Po obejrzeniu trzech pierwszych odcinków widzowie zdążyli wyrobić sobie mocną opinię o serialu "Diuna: Proroctwo", czego świadectwem jest wynik tej produkcji w serwisie Rotten Tomatoes. Wynik, który – mówiąc delikatnie – wypada poniżej oczekiwań. Jak ma się do poprzednich wersji "Diuny" na małym i wielkim ekranie?
Diuna: Proroctwo – jakie są opinie o serialu HBO?
"Diuny" Denisa Villeneuve'a wciągnęły widzów w wyjątkowy świat z prozy Franka Herberta, ale wygląda na to, że serialowe podejście do materiału źródłowego nie powtórzyło tego sukcesu – przynajmniej sądząc po wyniku na Rotten Tomatoes.
Choć recenzje krytyków przełożyły się na 68% pozytywnych głosów, fani byli znacznie bardziej surowi. Po trzech odcinkach serial "cieszy się" tylko 59% przychylnych ocen (głosów – pozytywnych i negatywnych – jest łącznie ponad 500), co z kolei przekłada się na "zgniły" wynik w tym serwisie. Jak ma się to pozostałych ekranowych "Diun"?
Wynik od fanów plasuje "Diunę: Proroctwo" na samym dnie adaptacji słynnego cyklu SF. Nawet klasyczna "Diuna", którą w 1984 roku przedstawił widzom David Lynch, znalazła się powyżej serialu HBO (widzowie przyznali jej 65% pozytywnych głosów). Wyżej znalazły się też seriale "Diuna" z 2000 roku (74%) i "Dzieci Diuny" (88%) oraz oba filmy Villeneuve'a (mając odpowiednio 90% i 95% pozytywnych ocen od fanów).
Choć widzowie mają przed sobą jeszcze trzy odcinki "Proroctwa", produkcję już skrytykowano za mizerną próbę zbliżenia świata "Diuny" do intryg rodem z "Gry o tron" – widzowie narzekają nie tylko na tempo produkcji, ale i słabiutki scenariusz, w którym nie znalazły się ani ciekawe postacie, ani angażujące zagadki.
Jeżeli – pomimo internetowych dyskusji o serialu – zaliczacie się do grona widzów, którzy na kolejne części "Diuny: Proroctwa" czekają z wypiekami na twarzy, być może zainteresują was kim jest Keiran Atryda (Chris Mason). Jeśli natomiast jesteście ciekawi, jak nam podoba się seria HBO, sprawdźcie nasz tekst: Diuna: Proroctwo – recenzja serialu. Tutaj z kolei znajdziecie rozpiskę wszystkich odcinków serialu: Diuna: Proroctwo – kiedy kolejne odcinki.