5. sezon "Emily w Paryżu" bez jednej z głównych gwiazd? "To już nie jest fajne" – mówi aktor o serialu
Karol Urbański
30 października 2024, 10:17
"Emily w Paryżu" (Fot. Netflix)
Czyżby 5. sezon "Emily w Paryżu" miał odbyć się bez Lucasa Bravo, aka szefa kuchni Gabriela? Wiele wskazuje na taki obrót wydarzeń, po tym jak aktor publicznie stwierdził, że jest niezadowolony ze swojego miejsca w produkcji.
Czyżby 5. sezon "Emily w Paryżu" miał odbyć się bez Lucasa Bravo, aka szefa kuchni Gabriela? Wiele wskazuje na taki obrót wydarzeń, po tym jak aktor publicznie stwierdził, że jest niezadowolony ze swojego miejsca w produkcji.
Lucas Bravo, czyli ekranowy Gabriel z "Emily w Paryżu", stwierdził, że musi przemyśleć swoją przyszłość w hicie Netfliksa. Gwiazdor tytułu dał jasno do zrozumienia, że nie jest zadowolony ze swej obecnej pozycji w hierarchii produkcji. Przypomnijmy, że w 4. sezonie Emily (Lily Collins) i Gabriel najpierw się zeszli, a potem rozstali, po czym bohaterka postawiła na Rzym i romans z Marcello (Eugenio Franceschini).
Emily w Paryżu sezon 5 – czy Lucas Bravo wróci?
Aktor podzielił się swoimi przemyśleniami w trakcie wywiadu dla serwisu IndieWire, podczas promocji filmu "Libre" od Prime Video. Bravo wprost stwierdził, że doświadczenie pracy nad serialem "nie jest już fajne", po tym jak twórcy popchnęli postać Gabriela w niewłaściwym kierunku, i musi przemyśleć swą decyzję o ewentualnym powrocie w 5. sezonie "Emily w Paryżu".
— "Seksowny szef kuchni" był w dużym stopniu częścią mnie w 1. sezonie, ale z sezonu na sezon oddalaliśmy się od siebie ze względu na wybory, których dokonuje, i kierunek, w którym [twórcy] go popychają. Nigdy nie byłem tak daleko od niego. W 1. sezonie było w nim wiele ze mnie. Ale kiedy sprawili, że stał się nieświadomy swojego otoczenia, dynamiki – zawsze był ofiarą, zawsze był kompletnie zagubiony, nieświadomy niczego, co dzieje się wokół niego i manipulowany przez wszystkich – to w pewnym sensie przestało to być dla mnie fajne, gdy pracowałem i widziałem, jak postać, którą tak bardzo kocham i która przyniosła mi tak wiele, powoli zamienia się w guacamole. Naprawdę się od niego oddaliłem.
Kontynuując swą wypowiedź, aktor zaznaczył, że próbował konsultować wątek swej postaci z twórcami, lecz – jak przyznał – nie przyniosło to zbyt dużego efektu. Co więcej, Bravo uważa też, że filmowcy, na czele z showrunnerem, Darrenem Starem, najpewniej nie będą chcieli dokonać większych zmian z powodu ogromnego sukcesu, jakim okazał się serial wraz z kolejnymi sezonami.
— Nie mogę zrobić zbyt wiele w ramach scenariusza. Przez wiele sezonów starałem się wprowadzać niuanse, ale na planie nie mamy zbyt wiele swobody. Nie możemy zmienić ani słowa, ani emocji. Oni wiedzą, czego chcą, a my musimy się temu podporządkować. To sprawia, że zastanawiam się, czy chcę być częścią 5. sezonu (..), ponieważ mój kontrakt kończy się na 4. sezonie. Naprawdę chcę zobaczyć, czy Gabriel wróci do swojej fajnej, zuchwałej, figlarnej, żywej wersji siebie, ponieważ trzy sezony grania melancholijnego, smutnego, przygnębionego i zagubionego nie jest już fajne.
To komedia, wszyscy wokół mnie dobrze się bawią, wszyscy skaczą, a ja powoli pogrążam się w bóg wie czym. Prawdopodobnie trzymają się czegoś, czego nie mogli zmierzyć, a co odniosło taki sukces, więc teraz bardzo cenią sobie to, by nie zmieniać przepisu i zachować to, co było. Wszystko, co mogłoby zboczyć z trasy, jest ostrożnie wycofywane. To ciągłe manewry. Ciąża? Nie, była udawana. Wyjazd do Rzymu? Nie, powrót. Jest wiele takich rzeczy. Brakuje tam ryzyka.
Na koniec Bravo dodał, że, pomimo swych negatywnych odczuć, wciąż darzy serial głębokim uczuciem i jest w pełni świadomy roli, jaką "Emily w Paryżu" odegrała w jego karierze. Czy powyższe słowa oznaczają jednak koniec wątku Gabriela? Pozostaje nam czekać na odpowiedź.
— Kocham ten serial. Od niego wszystko się dla mnie zaczęło. Kocham serial i ludzi w nim występujących. Mówiąc to, czuję się, jakbym był niemiły i niewdzięczny, ale kiedy coś kochasz, chcesz najlepszej wersji tego. Nie będę kłamał, jestem sfrustrowany kierunkiem, w jakim podąża postać. Ale zobaczymy, dokąd to zmierza. To jeszcze nie koniec serialu – podsumował aktor.
Jeśli interesują was kulisy serialu, rzućcie okiem, co już wiemy o kolejnej serii hitu – czy w 5. sezonie "Emily w Paryżu" powróci Alfie i co dalej z Camille. Zobaczcie również naszą rozmowę z francuskimi aktorami z serialu – czego gwiazdy "Emily w Paryżu" chcą w 5. sezonie? Co ciekawe, do dyskusji o serialu włączył się ostatnio… Emmanuel Macron, który pokłócił się o "Emily w Paryżu" z burmistrzem Rzymu.