Koszmar i łzy na planie nowego serialu HBO. Obsada "Franczyzy" opowiada nam, co robili w przerwach
Nikodem Pankowiak
14 października 2024, 10:32
"Franczyza" (Fot. HBO)
Przeciągające się duble i wieczne oczekiwanie – praca na planie filmowym rzadko bywa tak ekscytująca, jak mogłoby się wydawać fanom popkultury. Obsada "Franczyzy" opowiedziała nam o kulisach powstawania serialu.
Przeciągające się duble i wieczne oczekiwanie – praca na planie filmowym rzadko bywa tak ekscytująca, jak mogłoby się wydawać fanom popkultury. Obsada "Franczyzy" opowiedziała nam o kulisach powstawania serialu.
"Franczyza" to serial komediowy HBO, dostępny także w serwisie Max, o pracy nad filmem będącym częścią większego superbohaterskiego uniwersum, gdzie w pewnym momencie wszystko zaczyna iść niezgodnie z planem. W członków ekipy, która kręci fałszywy film, wcielają się w serialu m.in. Himesh Patel ("Stacja Jedenasta"), Aya Cash ("The Boys") i Billy Magnussen ("Stworzona do miłości"). Redakcja Serialowej miała okazję odwiedzić plan tego serialu, gdzie zobaczyliśmy nie tylko kulisy kręcenia jednej z finałowych scen, ale także mogliśmy podejrzeć, jak aktorzy radzą sobie z nudą pomiędzy kolejnymi ujęciami.
Franczyza – Aya Cash opowiada o kulisach serialu HBO
Jak się okazało, obsada serialu HBO zawzięcie układała puzzle, wykorzystując do tego niemal każdą wolną chwilę między ujęciami, a dziennikarze na planie mieli okazję podglądać ich przy tym zajęciu. Gdy zatem tuż przed premierą "Franczyzy" rozmawialiśmy z gwiazdami serialu zadaliśmy pytanie o ich hobby. Aya Cash przyznała, że była wśród osób, które najchętniej i najwytrwalej brała udział w układaniu.
— W momencie, gdy byłeś na planie, myślę, że już tylko Billy [Magnussen] i ja zajmowaliśmy się puzzlami.
Jak się okazuje, obsada przerobiła jakieś 10, może tuzin różnych układanek w czasie zdjęć. I to Himesh Patel zainicjował układankę, która sprawiła im najwięcej problemów. A przy okazji doszło do niecodziennego crossovera z serialem "Z pamiętnika położnej", brytyjskim hitem kostiumowym produkowanym przez tę samą firmę.
— Utknęliśmy na jednym, który próbowałem zrobić, czyli "Z pamiętnika położnej", które było produkowane przez tę samą firmę produkcyjną. Oni podarowali nam mnóstwo puzzli, a jedną z nich była właśnie układanka "Z pamiętnika położnej" marki Neal Street, co jest bardzo zabawne. I była, kurczę, była taka długa… – oznajmił nam Patel.
Aya Cash dodała, że właśnie ta układanka zapewniła jej prawdziwy emocjonalny rollercoaster. A koniec były tylko łzy – "koszmar i łzy".
— Tą układanką akurat zajmowałam się ja i Himesh, i myślę, że skończyło się na tym, że robiłam to tylko ja. Doszłam do połowy i byłam z siebie taka dumna. A potem przenieśliśmy plan zdjęciowy i ktoś z produkcji po prostu to wyrzucił. Nigdy nie byłam bardziej zdruzgotana. Himesh wysłał mi wideo i myślę, że odesłałam ci… (…) Koszmar i łzy.
"Wydaje mi się, że zadzwoniłaś do mnie i słyszałem tylko krzyk" – skomentował na koniec Himesh Patel. Aby dowiedzieć się więcej o kulisach "Franczyzy" i dowiedzieć się, jak bliska jest rzeczywistości, sprawdźcie, jak wyglądała nasza rozmowa z obsadą "Franczyzy", podczas której Billy Magnussen podzielił się absurdalną anegdotą ze swojej kariery. Możecie też dowiedzieć, czy według Jona Browna, twórcy serialu "Franczyza" wkurzy Hollywood. A jeśli jesteście ciekawi, czy warto zaczynać swoją przygodę z serialem HBO, zerknijcie tutaj: Franczyza – recenzja serialu HBO.