Prezydent Francji i burmistrz Rzymu spierają się o… "Emily w Paryżu". Ta wymiana zdań jest bezcenna
Karolina Noga
11 października 2024, 14:01
"Emily w Paryżu" (Fot. Netflix)
Czy tytułowa bohaterka "Emily w Paryżu" mogłaby zamienić stolicę Francji na Rzym? Najwidoczniej zdecydowanie nie chce tego… prezydent Francji.
Czy tytułowa bohaterka "Emily w Paryżu" mogłaby zamienić stolicę Francji na Rzym? Najwidoczniej zdecydowanie nie chce tego… prezydent Francji.
Życie tytułowej bohaterki "Emily w Paryżu" jest pełne zawirowań, o jakich niejeden z widzów marzy, a sploty wątków z 4. sezonu prowadzą ją do Rzymu. Fani zastanawiają się, czy akcja chociaż częściowo przeniesie się do wiecznego miasta – tymczasem takiemu scenariuszowi zdecydowanie sprzeciwia się sam prezydent Francji.
Emily w Paryżu – prezydent Francji vs burmistrz Rzymu
Prezydent Emmanuel Macron udzielił obszernego wywiadu serwisowi Variety, w którym pochwalił serial Netfliksa i równocześnie obiecał "mocno walczyć" o jej powrót do Paryża w 5. sezonie.
— Będziemy twardo walczyć. I poprosimy ich o pozostanie w Paryżu! "Emily w Paryżu" w Rzymie nie ma sensu.
Na słowa Macrona od razu zareagował burmistrz Rzymu, Roberto Gualtieri, który odbił piłeczkę i oświadczył, że Emily ma się dobrze w Rzymie i "jej serca nie można kontrolować".
— Drogi Emmanuelu Macronie, spokojnie. Emily ma się bardzo dobrze w Rzymie. Nie można kontrolować swoich porywów serca, pozwólmy jej wybrać.
Caro @EmmanuelMacron stai tranquillo: Emily a Roma sta benissimo. E poi al cuor non si comanda: facciamo scegliere lei https://t.co/n0EgAfMhrl
— Roberto Gualtieri (@gualtierieurope) October 9, 2024
Na tym się nie zakończyło – Gualtieri odniósł się do słów Macrona w rozmowie z The Hollywood Reporter, gdzie polecił, by prezydent "zajął się ważniejszymi sprawami", niż martwienie się tym, czy bohaterka hitu Netfliksa przeprowadzi się do Rzymu.
— Czy prezydent Macron nie ma pilniejszych spraw na głowie? Chciałbym wierzyć, a przynajmniej mieć nadzieję, że Macron żartował, ponieważ powinien wiedzieć, że firma produkcyjna taka jak Netflix nie przyjmuje rozkazów od głów państw ani nie podejmuje decyzji w oparciu o naciski polityczne. (…) My postrzegamy przeprowadzkę Emily do Rzymu jako potwierdzenie, że nasze miasto staje się coraz ważniejsze i jesteśmy dość spokojni o decyzje produkcyjne Netfliksa. Oni wiedzą, co robią. Szczerze mówiąc, uważamy, że pan Macron powinien po prostu wyluzować.
Prezydent Macron nie powinien mieć powodów do zmartwień – twórca serialu Darren Star zaznaczył, że nie opuścimy Paryża w kolejnych odcinkach. Co jeszcze wiemy o 5. sezonie "Emily w Paryżu"? Sprawdźcie, czy w 5. sezonie powróci Alfie i co dalej z Camille. Zobaczcie również naszą rozmowę z francuskimi aktorami z serialu – czego gwiazdy "Emily w Paryżu" chcą w 5. sezonie?