"Zbrodnie po sąsiedzku" – takiej sceny z Meryl Streep jeszcze nie było. Skąd pomysł na to szaleństwo?
Jacek Werner
13 października 2024, 10:11
"Zbrodnie po sąsiedzku" (Fot. Hulu)
W 7. odcinku 4. sezonu "Zbrodnie po sąsiedzku" zaserwowały taką scenę z Meryl Streep, jakiej fani tej oscarowej aktorki jeszcze nie widzieli. Jak wyglądały kulisy jej bójki z Melissą McCarthy? Spoilery.
W 7. odcinku 4. sezonu "Zbrodnie po sąsiedzku" zaserwowały taką scenę z Meryl Streep, jakiej fani tej oscarowej aktorki jeszcze nie widzieli. Jak wyglądały kulisy jej bójki z Melissą McCarthy? Spoilery.
Serial "Zbrodnie po sąsiedzku" uwielbia wyprzedzać oczekiwania widzów. Tym razem zobaczyliśmy, jak Loretta (Meryl Streep) i nowo wprowadzona do serialu Doreen (Melissa McCarthy) wdają się w bójkę o… względy Olivera (Martin Short). Jak doszło do powstania tej sceny?
Zbrodnie po sąsiedzku – bójka Meryl Streep i Melissy McCarthy
W 7. odcinku 4. sezonu "Zbrodni po sąsiedzku", zatytułowanym "Dolina lalek", poznaliśmy Doreen, młodszą siostrę Charlesa (Steve Martin). Bohaterka, uwikłana w najwyraźniej niezbyt szczęśliwe małżeństwo z niejakim "Wielkim Mikiem", szybko zawiesza wzrok na Oliverze. Doreen niezręcznie zabiega o względy podcastera – nawet, gdy na miejscu pojawia się Loretta. Ostatecznie, między kobietami dochodzi nawet do bójki. Czyim była pomysłem? Opowiedział o tym John Hoffman, twórca serialu.
— Nim ten sezon się zaczął, byłem na kolacji z Martym i Meryl. Omawialiśmy z Meryl jej wątek na ten sezon. Potłumaczyłem im to wszystko i powiedziałem: będzie walka kociaków, o Olivera praktycznie, między tobą i Melissą McCarthy. I patrzę, a ona dosłownie podnosi rękę nad głowę i mówi: stawiam na siebie – czytamy w wywiadzie dla TVLine.
Hoffman wyjaśnił, że następnym krokiem było skontaktowanie się z McCarthy.
— Omówiłem z nią całą listę rzeczy – wszystkie lalki, relację z Charlesem, relację z Oliverem, a gdy dotarliśmy do tej sceny, powiedziała mi: muszę się rozłączyć, bo chyba zemdleję. Jestem zakochana we wszystkim, co mi właśnie powiedziałeś.
Według oryginalnego zamysłu twórców serialu, w scenie bójki McCarthy i Streep miały zastąpić kaskaderki. Tymczasem, gdy trafiły na plan, obie aktorki nie tylko postanowiły same pojawić się przed kamerą, ale i mocno rozbudować całą sekwencję.
— Zadzwoniłem po nie, żeby przyszły zobaczyć, co przygotowały kaskaderki. Obie kiwały głowami. Obejrzały, popatrzyły po sobie i powiedziały: tak, to bardzo dobre, ale chcemy pociągnąć to dalej – dodał twórca w rozmowie z Deadline.
W efekcie, dwie nagradzane aktorki osobiście zabrały się za planowanie bójki, dodając wiele drobiazgów, które nie przyszły do głowy twórcom serialu.
— One całkowicie to przejęły. Kręciliśmy je, gdy robiły to raz za razem. Obłęd. Ja tylko myślałem: Meryl złamie sobie kark! Ona leci przez tę sofę – to wszystko one. Jest tam może jedno ujęcie z kaskaderką, ale poza tym, to wszystko one. Gdy przejęły kontrolę, musieliśmy wykombinować na nowo, jak to w ogóle nakręcić. Zabraliśmy się za to "z ręki", surowo, a one były po prostu nieprawdopodobne – czytamy w TVLine.
W 4. sezonie "Zbrodni po sąsiedzku" zaskoczeń nie brakuje. Przypomnijmy, że jeszcze przed paroma odcinkami zobaczyliśmy aktora, którego nikt w serialu już się nie spodziewał. Kiedy premiera 8. odcinka 4. sezonu "Zbrodni po sąsiedzku"? Sprawdźcie rozpiskę całości: Zbrodnie po sąsiedzku sezon 4 – kiedy kolejne odcinki.