"Pierścienie władzy" – czemu Sauron rozpłakał się w finale 2. sezonu? Nawet twórcy byli zaskoczeni
Jacek Werner
8 października 2024, 08:32
"Władca Pierścieni: Pierścienie władzy" (Fot. Amazon)
W finale 2. sezonu "Pierścieni władzy" zobaczyliśmy nieco inne oblicze Saurona. Skąd łzy Władcy Ciemności w ostatniej scenie z Celebrimborem? Twórcy serialu podsunęli nam parę ciekawych interpretacji. Dalej większe spoilery.
W finale 2. sezonu "Pierścieni władzy" zobaczyliśmy nieco inne oblicze Saurona. Skąd łzy Władcy Ciemności w ostatniej scenie z Celebrimborem? Twórcy serialu podsunęli nam parę ciekawych interpretacji. Dalej większe spoilery.
Ostatnia wspólna scena Celebrimbora (Charles Edwards) i Saurona (Charlie Vickers) wzbudziła sporo emocji – nie tylko zresztą w widzach 2. sezonu serialu "Pierścienie władzy", a również w samych bohaterach. Dlaczego Sauron uronił łzę? Czemu wzruszył go los elfickiego kowala, skoro sam doprowadził do jego śmierci?
Pierścienie władzy sezon 2 – dlaczego Sauron płakał?
"Pierścienie władzy" mogą zbierać bardzo różne opinie wśród fanów Tolkiena, ale mało kto narzeka na serial od strony aktorskiej. W 8. odcinku 2. sezonu zobaczyliśmy kolejny mocny moment z udziałem Saurona. Charlie Vickers zagrał go zaś tak, by widzowie nie mieli pewności, co w zasadzie dzieje się w głowie złoczyńcy serialu. Nie mniej zagadkowe było to dla samych showrunnerów – co przyznali w rozmowie z Deadline.
— Tworzysz coś, a potem przychodzi taki moment, że czujesz się, jakbyś był częścią widowni. Patrick [McKay, drugi showrunner] i ja mamy różne interpretacje dotyczące tego, co się dzieje w tej scenie z Sauronem. (…) Nie śniło nam się nawet, że Sauron może być tak skomplikowany, jakim uczynił go Charlie. Myślę, że w tym momencie on przechodzi przez cztery czy pięć różnych emocji i wszystkie przewijają się w milczeniu przez jego twarz.
(…) Jeśli chodzi o to, co dzieje się w tej scenie, on z pewnością został w tym momencie pokonany, a dla postaci takiej jak Sauron porażka jest czymś wstydliwym i żenującym. To jego prywatny moment, [on jest] wrażliwy w sposób, którego nie chciałby nikomu pokazać. Myślę, że jest coś perwersyjnie poruszającego w dzieleniu takiej chwili z kimś, kto uczynił coś tak złego – powiedział J.D. Payne.
Patrick McKay zasugerował z kolei, że 2. sezon "Pierścieni władzy" pokazuje Saurona jako oszusta i zwodziciela, ale i postać, która autentycznie potrzebuje mieć kogoś po swojej stronie. Łzy, które widzimy na jego twarzy w scenie z Celebrimborem, mają być tego dowodem – twierdzi showrunner.
— Próbował z Galadrielą. Zaoferował jej [dołączenie do siebie]. Praktycznie się jej oświadczył: bądź ze mną, bądź moją królową, rządźmy Śródziemiem razem. Jesteś światłem mojej ambicji, masłem orzechowym do mojego dżemu, chodź. A ona powiedziała nie, odrzuciła go. Teraz kieruje się więc do Celebrimbora: nie mam na tyle talentu, by wykuć te pierścienie i zrealizować swoją wizję, ale ty masz. Chodź, zróbmy to razem. Znów wchodzi w tę współpracę, ale i ona się sypie.
Coś z Sauronem jest nie tak, że te partnerstwa nie wychodzą. To kolejne odrzucenie i niemożność nawiązania prawdziwej więzi z inną potężną istotą, która mogłaby urzeczywistnić wizję razem z nim. Myślę, że jest tu szczera żałoba, szczere poczucie porażki i straty, gdy on widzi Celebrimbora, który mógł być jego przyjacielem. Ale nie mógł się powstrzymać przez oszukiwaniem, manipulowaniem i zniszczeniem go. To jego reakcja, gdy patrzy, jak [Celebrimbor] umiera.
Choć rozdział losów Saurona, w którym ten ukrywa się pod maską Annatara, dobiegł końca wraz z finałem 2. sezonu "Pierścieni władzy", władca Mordoru nie spocznie w próbach zawładnięcia Śródziemiem. Co stanie się z nim w 3. sezonie? Aktor już to zasugerował – a jak było u Tolkiena? Jeśli nadal myślicie o 8. odcinku 2. sezonu "Pierścieni władzy", być może zainteresuje was wyjaśnienie sceny z Balrogiem. Twórcy wytłumaczyli kluczowy moment z Durinem.