W jaki sposób Colin Farrell znalazł głos i sposób chodzenia Pingwina? Gwiazdor serialu zdradza kulisy
Karol Urbański
5 października 2024, 10:32
"Pingwin" (Fot. HBO)
Bardzo ważnym elementem tytułowego bohatera serialu "Pingwin" jest jego fizyczność. Wcielający się w tę rolę Colin Farrell opowiedział o kulisach pracy nad tym aspektem. Jak aktor znalazł głos i specyficzny chód postaci?
Bardzo ważnym elementem tytułowego bohatera serialu "Pingwin" jest jego fizyczność. Wcielający się w tę rolę Colin Farrell opowiedział o kulisach pracy nad tym aspektem. Jak aktor znalazł głos i specyficzny chód postaci?
Pingwin to nie tylko tona charakteryzacji, pod którą kryje się Colin Farrell. Od siebie gwiazdor serialu dodał specyficzny sposób chodzenia tytułowego bohatera, jak i charakterystyczny, nieco ochrypły głos. W jaki sposób aktor znalazł te elementy? Sprawdźcie, jak wyglądały kulisy pracy nad tymi aspektami serialu "Pingwin".
Pingwin – jak Colin Farrell znalazł głos i chód Oza?
O fizycznym aspekcie pracy nad Pingwinem Farrell opowiedział na międzynarodowej konferencji prasowej, w której udział brała także Serialowa. Zapytany o to, jak dużym wyzwaniem było znalezienie takich elementów postaci, jak głos czy chód, gwiazdor stwierdził, że przyszło mu to z łatwością. Wszystko to z uwagi na pracę charakteryzatorów, która stała się dla niego najlepszą bazą.
— Kiedy zobaczyłem [projekt Oza] po raz pierwszy, zacząłem rozumieć historię postaci, jak to określił Mike [Marino, twórca make-upu Pingwina]. Było tam trochę smutku, ale była też zdrada i przemoc. Mieszając to wszystko z tym, co napisała Lauren [LeFranc, showrunnerka], nie czułem, że muszę cokolwiek poprawiać fizycznie. Potwierdziło się to, kiedy nałożono makijaż, bo makijaż tak pięknie się poruszał. Naprawdę tak było. To znaczy, [wystarczył] najmniejszy gest i poruszał się wraz z tobą.
A jeśli chodzi o kuśtykanie, głos i inne rzeczy, to po prostu zadziałało – trenerka dialektu Jessica Drake i ja bawiliśmy się kilkoma różnymi dźwiękami i zdecydowaliśmy się na coś, co moim zdaniem było interesujące dla filmu o Batmanie, było gangsterskie i było w pewnym sensie archetypiczne, ale czułem, że jest moje własne i skończyło się na tym, że w naturalny sposób zszedłem o kilka rejestrów.
Kontynuując swą wypowiedź, aktor dodał, że specyficzny "kuśtykający" sposób chodzenia Oza, imitujący w pewnym prawdziwy chód ptasich pingwinów, również wziął się ze swoistego "wygłupiania się" z rolą. Farrell wymyślił sobie co prawda, skąd wzięła się kontuzja jego bohatera, ale niestety nie podzielił się z nami tym szczegółem. Zresztą, słowa aktora sugerują, że jego historia może nie być "kanoniczna".
— Z tym kuśtykaniem to po prostu się wygłupiałem. Grzebałem tak długo, aż coś znalazłem. Wymyśliłem historię [powodu jego] kuśtykania na podstawie własnej wyobraźni, co potem nie pasowało do tego, co ostatecznie zrobiliśmy – protetyki, którą wykonano w serialu. Widzimy, co się dzieje z Ozem fizycznie, możemy przyjrzeć się temu [jego chorej nodze] z bliska w jednej scenie w 1. odcinku, tej niezwykłej pracy Mike'a i jego zespołu. Ale tak, to była po prostu świetna zabawa.
To była eksploracja i doskonale zdawałem sobie sprawę, że chodzę w butach Burgessa Mereditha i Danny'ego DeVito [odtwórczy wcześniejszych ról Pingwina]. Dorastałem, oglądając "Batmana" z 1966 roku, a potem "Batmany" Tima Burtona, więc wszedłem do tej piaskownicy i po prostu się bawiłem.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o serialu HBO, koniecznie sprawdźcie, jak Colin Farrell tłumaczy brak Batmana w "Pingwinie". W międzyczasie przeczytajcie też naszą recenzję serialu "Pingwin" i przekonajcie się, dlaczego wymienili tego aktora w serialu. A kiedy zobaczymy 3. odcinek produkcji HBO? Pełną rozpiskę znajdziecie tutaj: Pingwin – kiedy kolejne odcinki.