"Pierścienie władzy" – finał 2. sezonu ujawnił, kim jest Nieznajomy. Jak bardzo to się kłóci z Tolkienem?
Jacek Werner
4 października 2024, 17:02
"Władca Pierścieni: Pierścienie władzy" (Fot. Amazon)
Po dwóch sezonach spekulacji 8. odcinek "Pierścieni władzy" w końcu wyjawił widzom, kim jest Nieznajomy. W finale 2. sezonu zdradzono tożsamość czarodzieja i skąd wzięło się jego imię. Uważajcie na spoilery.
Po dwóch sezonach spekulacji 8. odcinek "Pierścieni władzy" w końcu wyjawił widzom, kim jest Nieznajomy. W finale 2. sezonu zdradzono tożsamość czarodzieja i skąd wzięło się jego imię. Uważajcie na spoilery.
Kim jest Nieznajomy (Daniel Weyman) z serialu Władca Pierścieni: Pierścienie władzy? To pytanie zadawaliśmy sobie od ponad dwóch lat. W finale 2. sezonu w końcu podano odpowiedź. Ile ma ona wspólnego z pracami Tolkiena? Podobnie jak wiele innych elementów serialu Prime Video – nie za dużo. Tłumaczymy, co się nie zgadza.
Pierścienie władzy sezon 2 – Nieznajomy to Gandalf
Nie sprawdziły się wszystkie fanowskie teorie, które przypisywały Nieznajomemu inną tożsamość od tej najbardziej oczywistej. 8. odcinek 2. sezonu "Pierścieni władzy" wyjawił, że tajemniczy czarodziej to rzeczywiście sam Gandalf – mało tego: dostaliśmy też genezę imienia kultowego bohatera Tolkiena. Potwierdzono nią spekulacje, które pojawiły się jeszcze przy okazji 4. odcinka – że serialowe imię Gandalf pochodzi od angielskiego "grand-elf" ("wielki elf"), czyli miana, które czarodziejowi nadali stoorowie.
W dziełach Tolkiena etymologia imienia słynnego czarodzieja jest zupełnie inna – nadali mu je zresztą nie hobbici, a krasnoludy. Pisarz zapożyczył imię Gandalfa z nordyckiej mitologii. W języku staronordyckim, jak i zaprojektowanym przez Tolkiena krasnoludzkim Khuzdul imię czarodzieja oznacza dosłownie "elfa różdżki". I tak jest to jednak pomniejsze odstępstwo od dzieł brytyjskiego pisarza. Jeszcze mocniej "Pierścienie władzy" rozjeżdżają się z pierwowzorem, gdy zerkniemy na najwcześniejsze losy książkowego Gandalfa.
Przede wszystkim: Gandalf, którego poznajemy u Tolkiena, przybywa do Śródziemia dopiero w Trzeciej Erze, a więc na długo po wydarzeniach opisywanych w "Pierścieniach władzy" i na około dwa tysiące lat przed wydarzeniami trylogii "Władca Pierścieni". W serialu Prime Video czarodziej pojawia się znacznie wcześniej, zastępując innych Istarich, którzy – według Tolkiena – znajdowali się wówczas w Śródziemiu (mowa o Błękitnych Czarodziejach, którzy pojawiali się w wielu teoriach na temat Nieznajomego).
Mocno różni się też sposób, w jaki Gandalf trafił do słynnej tolkienowskiej krainy. W "Pierścieniach władzy" czarodziej ląduje w Śródziemiu niczym meteoryt i na długo zapomina, kim w ogóle jest. Książkowy Gandalf nie ma natomiast co do tego żadnych wątpliwości – do Śródziemia trafia na pokładzie okrętu, który wypłynął z Valinoru. W Szarej Przystani wita go elf Círdan (w serialu gra go Ben Daniels), wręczając czarodziejowi swój pierścień władzy, Naryę. Pierwszych hobbitów Gandalf napotyka z kolei ponad półtora tysiąca lat po przybyciu do Śródziemia – wskazuje Screen Rant.
Możemy więc założyć, że w kolejnych sezonach "Pierścieniach władzy" Gandalfa czekają kolejne przygody, o których nie słyszeli jeszcze fani Tolkiena. Możemy założyć, że słynny Istari ponownie zmierzy się z Mrocznym Czarodziejem (Ciarán Hinds), którego tożsamości nadal nie ujawniono – i w tym przypadku trudno cokolwiek przewidzieć, jako że i tego wątku w pierwowzorach nie było.
Co jeszcze się wydarzy w potencjalnym 3. sezonie? Możemy oczekiwać kolejnych starć między Sauronem i Galadrielą. W końcu władca Mordoru nie zabił Galadrieli, choć miał okazję – wiemy już dlaczego. Zdradzono też, co może dziać się dalej z Elrondem.