Serial "To zawsze Agatha" potwierdził śmierć ważnej postaci z MCU. Tylko dlaczego nie pokazano twarzy?
Jacek Werner
20 września 2024, 16:28
"To zawsze Agatha" (Fot. Marvel/Disney+)
Serial "To zawsze Agatha" zapowiadał się niepozornie, ale rozpoczął się potwierdzeniem losu kluczowej postaci MCU. Czego dowiedzieliśmy się z 1. odcinka? Uwaga na spoilery.
Serial "To zawsze Agatha" zapowiadał się niepozornie, ale rozpoczął się potwierdzeniem losu kluczowej postaci MCU. Czego dowiedzieliśmy się z 1. odcinka? Uwaga na spoilery.
Serial "To zawsze Agatha" już na dzień dobry odpowiedział na pytanie, które fani Marvela zadawali sobie od czasu filmu "Doktor Strange w multiwersum obłędu": czy Wanda Maximoff (Elizabeth Olsen) naprawdę nie żyje?
To zawsze Agatha – śmierć Wandy Maximoff potwierdzona
1. odcinek "To zawsze Agatha" zawędrował z powrotem do Westview, znanego z serialu "WandaVision". Agatha (Kathryn Hahn), nadal uwięziona w postaci Agnes, w scenach w klimatach "Mare z Easttown", wzięła na siebie zadanie rozwikłania zagadki śmierci pewnej kobiety. Serial nie pokazuje widzom twarzy martwej kobiety – podsuwa jednak wystarczająco dużo poszlak, by rozwikłać jej tożsamość.
Abstrahując od stroju, który Wanda Maximoff miała na sobie w finale "WandaVision", Agnes ustala, że pod paznokciami denatki znajduje się ziemia pochodząca z Europy Wschodniej, gdzie rozgrywał się finał "Doktora Strange'a 2" – tam też doszło do rzekomej śmierci Wandy. Serial "To zawsze Agatha" potwierdził zatem, że bohaterka w istocie zginęła w tamtej konfrontacji.
By wykluczyć inne możliwości, 1. odcinek serialu dodatkowo potwierdził później, że uśmiercona kobieta to w istocie bohaterka Elizabeth Olsen – na przywieszce identyfikującej denatkę znalazło się nazwisko Wandy Maximoff. Dlaczego zatem nie zdecydowano się, by po prostu pokazać nam aktorkę? Oto co powiedziała o tym twórczyni serialu, Jac Schaeffer, w rozmowie z TVLine:
— Nigdy nie planowaliśmy pokazywać jej twarzy – zarówno ze względów stylistycznych, jak i dlatego, że ten serial to nie jest jej historia. [Segment w stylu "Mare z Easttown"] był przede wszystkim o tym, że gdy ciało zostaje przekazane, kamera zostaje skierowana na twarz Agathy. To na niej skupia się nasza uwaga i uwaga tego serialu.
Czy los Wandy Maximoff oznacza zatem, że fani nie mają co liczyć na cameo Elizabeth Olsen? W MCU takie kwestie nigdy nie są przesądzone. Przypomnijmy, że jeszcze w 2022 roku sama aktorka deklarowała chęć pojawienia się w serialu – choćby na krótki moment. Kilka miesięcy później, gdy trwały już zdjęcia do "To zawsze Agatha", aktorka twierdziła wręcz, że być może zobaczymy ją w serialu.
Spin-off "WandaVision" pokazuje, jak pozbawiona mocy Agatha Harkness zostaje wyzwolona spod potężnego czaru przez tajemniczego nastolatka (Joe Locke, "Heartstopper"). Jakby tego było mało, chłopak błaga ją, żeby zabrała go w podróż legendarną Drogą Wiedźm – niebezpiecznym szlakiem, którego pokonanie pozwala spełnić najskrytsze życzenia. Wspólnie skrzykują krąg czarownic i wyruszają w drogę.
Odpowiedzi na wszystkie zagadki "To zawsze Agatha" czekają nas w kolejnych tygodniach. Kiedy zobaczymy 3. odcinek? Sprawdźcie tu: To zawsze Agatha – kiedy kolejne odcinki. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, przeczytajcie też naszą opinię o nowości Marvela i Disney+: To zawsze Agatha – recenzja serialu.