Czy trzeba obejrzeć "Batmana", by zrozumieć serial "Pingwin"? Oto co powiedział na ten temat reżyser
Jacek Werner
18 września 2024, 13:43
"Pingwin" (Fot. HBO)
"Pingwin" wkrótce rozpocznie walkę o władzę w Gotham City i równie zacięty bój o uwagę widzów HBO i platformy Max. Czy trzeba znać film "Batman", by zorientować się w wydarzeniach serialu? Reżyser odpowiada.
"Pingwin" wkrótce rozpocznie walkę o władzę w Gotham City i równie zacięty bój o uwagę widzów HBO i platformy Max. Czy trzeba znać film "Batman", by zorientować się w wydarzeniach serialu? Reżyser odpowiada.
Miniserial "Pingwin" to spin-off filmu "Batman" w reżyserii Matta Reevesa. Choć produkcja bezpośrednio wiąże się ze znakomitym widowiskiem kryminalnym o Mrocznym Rycerzu z 2022 roku, sam superbohater nie pojawi się w serii. Czy zatem trzeba obejrzeć film, by zrozumieć, co dzieje się w "Pingwinie"?
Pingwin – czy trzeba obejrzeć film przed serialem?
Akcja serialu "Pingwin" rozpoczyna się na około tydzień po zakończeniu wydarzeń z "Batmana". Mało tego, fabuła serialu ma bezpośrednio wprowadzić widzów w sequel tamtego widowiska, który do kin zawita dopiero w roku 2026. Czy zatem oznacza to, że seans filmu jest niezbędny, by zrozumieć fabułę spin-offu? Niekoniecznie – przekonuje Matt Reeves.
— Wygląda to tak: myślę, że jeśli spojrzymy na to jak na epicką sage kryminalną, to obejrzenie całości na pewno ją pogłębi. Ale prawda jest taka, że każdy [rozdział] musi żyć własnym życiem. Tak więc "Batman" żyje samodzielnie. Serial "Pingwin" żyje samodzielnie – tłumaczył filmowiec na łamach Collidera.
Możemy zatem spodziewać się, że serial HBO rozpocznie się od krótkiego nawiązania do finału "Batmana", a później powędruje w kierunku, który nie będzie wymagał od widzów znajomości wydarzeń z tamtej produkcji. Warto dodać, że w tej samej rozmowie Reeves opisał też, jak "Pingwin" będzie miał się do szykowanego przez niego obecnie sequela.
— "Batman 2" będzie żył samodzielnie, ale pogłębi go znajomość ["Pingwina"]. Nie będziecie musieli przygotowywać się na to, co się wydarzy. Zrozumiecie po prostu, że jest to moment, w którym pojawia się ta postać, a wydarzenia, do których dojdzie, nie będą rozwijały się tak, że pomyślicie sobie: o rany, muszę obejrzeć osiem odcinków tego serialu albo nie zrozumiem, o co w tym chodzi. Naprawdę nie tak to działa.
Niedawno ujawniono, że "Pingwin" nie będzie ostatnim razem, gdy Colin Farrell pojawi się na ekranie jako kultowy komiksowy złoczyńca. Reeves zdradził już, że zobaczymy go ponownie w drugim "Batmanie". A czy będzie 2. sezon "Pingwina"? Odpowiedział na to sam aktor.
W serialowym spin-offie zobaczymy jak Oswald Cobblepot aka Pingwin wdrapuje się na szczyt kryminalnego półświatka Gotham City. Złoczyńca stanie do walki nie tylko z mafijną rodziną Falcone, ale też zmierzy się z "wieloma gangami w Gotham, które rywalizują o nieruchomości i handel narkotykami". Najważniejszą przeciwniczką tytułowego bohatera będzie Sofia Falcone (Cristin Milioti, "Jak poznałem waszą matkę"), która nie odpuści sobie spuścizny po – zmarłym w filmie – ojcu.
W obsadzie serialu (który trafi do widzów już 20 września) są też m.in. Clancy Brown ("Dexter: New Blood") jako komiksowy Salvatore Maroni, potężny gangster z Gotham i wróg Batmana; a także Michael Kelly ("House of Cards"), Shohreh Aghdashloo ("The Expanse"), Rhenzy Feliz ("The Runaways") i Michael Zegen ("Wspaniała pani Maisel").