4. sezon "Zbrodni po sąsiedzku" zaskoczył widzów w 4. odcinku. Jak to możliwe, że powrócił ten aktor?
Jacek Werner
21 września 2024, 13:43
"Zbrodnie po sąsiedzku" (Fot. Hulu)
Ten bohater "Zbrodni po sąsiedzku" nigdy nie pozostaje martwy zbyt długo… w pewnym sensie. W 4. odcinku 4. sezonu "Zbrodni po sąsiedzku" powróciła znajoma twarz. Czy zostanie na dłużej? Uwaga na duże spoilery z odcinka.
Ten bohater "Zbrodni po sąsiedzku" nigdy nie pozostaje martwy zbyt długo… w pewnym sensie. W 4. odcinku 4. sezonu "Zbrodni po sąsiedzku" powróciła znajoma twarz. Czy zostanie na dłużej? Uwaga na duże spoilery z odcinka.
Serial "Zbrodnie po sąsiedzku" znów solidnie zaskoczył widzów – wraz z 4. odcinkiem 4. sezonu do obsady powrócił Paul Rudd ("Psychiatra u boku"), który w ubiegłych sezonach wcielał się w postać aktora Bena Glenyora. Tylko czy jego postać nie została przypadkiem uśmiercona?
Zbrodnie po sąsiedzku sezon 4 – Paul Rudd powraca
Spokojnie, twórcy "Zbrodni po sąsiedzku" nie zamierzają wskrzeszać żadnego z martwych bohaterów. Choć w 4. odcinku 4. sezonu "Zbrodni po sąsiedzku" pojawił się Paul Rudd, gwiazdor nie powtórzył roli Bena Glenroya. Zamiast tego zobaczyliśmy go jako… Glena Stubbinsa, nieco ekscentrycznego Irlandczyka, który – jak się okazuje – był kaskaderem Glenroya. Bohater, siłą rzeczy pozbawiony pracy – i to pierwszy raz od 15 lat! – usiłuje zwrócić na siebie uwagę głównego tria, licząc na zdobycie pracy przy filmie inspirowanym kryminalnym podcastem.
Czy Paul Rudd wróci jeszcze w kolejnych odcinkach 4. sezonu "Zbrodni po sąsiedzku"? Na ten temat wypowiedział się już showrunner serialu, John Hoffman. W wywiadzie dla TVLine potwierdził, że Stubbinsa będziemy regularnie widywać w następnych odsłonach kultowej komedii.
— Uwielbiam Paula z całego serca – nie jest to niczym zaskakującym dla każdego, kto go poznał albo z nim pracował – a on bardzo kocha serial i ludzi, którzy się w nim pojawiają. Wiedzieliśmy, że Ben Glenroy wróci [z martwych] po tym, jak upadł na scenie na początku sezonu 3. I jest coś w Paulu i pomyśle uśmiercania go, przywracania go do żywych i uśmiercania go i znów przywracania do żywych, co bardzo mi się podoba. Uśmialiśmy się z tego. Lubię pisać pewne rzeczy aż do oporu, a nawet wychodząc nieco poza krawędź, jeżeli tylko można je jakoś uzasadnić – w naszym rozumieniu wiarygodności.
Jak wyjaśnił dalej twórca, ponieważ 4. sezon "Zbrodni po sąsiedzku" skupia się na kaskaderach i dublerach popularnych aktorów – w końcu wszystko zaczyna się od śmierci Sazz (Jane Lynch), dublerki Charlesa (Steve Martin) – większy wątek dla kaskadera Bena Glenroya jak najbardziej ma sens.
— Poruszamy się w świecie kaskaderów, więc… kim był kaskader Bena Glenroya? Czy był tak istotny dla Bena Glenroya, jak Sazz była dla Charlesa, że byli dla siebie nawzajem numerami jeden? To była okazja, której nie mogliśmy sobie odmówić. A móc zaproponować tę rolę Paulowi… Myślę też, że [Stubbins] jest istotniejszy niż moglibyście oczekiwać. Nie jest to tylko jednorazowy występ. Będzie więcej.
Przypomnijmy, że Rudd nie jest jedynym aktorem z poprzednich sezonów, którego twórcy "Zbrodni po sąsiedzku" postanowili zaangażować w 4. sezonie. W 2. odcinku Charles odkrył w swojej szafie… Jan (Amy Ryan), która uciekła z więzienia. Jak doszło do powrotu tej postaci?
Kolejne odcinki 4. sezonu "Zbrodni po sąsiedzku" będą pojawiły się na platformie Disney+ po jednym w każdy wtorek. A co my sądzimy o nowej serii? Sprawdźcie tutaj: Zbrodnie po sąsiedzku sezon 4 – recenzja. Dodajmy też, że 5. sezon "Zbrodni po sąsiedzku" został już oficjalnie zamówiony.