5. sezon "Stranger Things" ma być ogromny. A czy któraś z postaci zginie? "Ludzie poczują ten strach"
Przygotowania 5. sezonu "Stranger Things" trwają w najlepsze, a podsycanie atmosfery przed premierą finałowych odcinków wzięła na siebie obsada. Wygląda na to, że mamy przed sobą historyczny sezon telewizji.
Zdjęcia do ostatniego sezonu "Stranger Things" jeszcze się nie zakończyły (ma dojść do tego dopiero pod sam koniec roku), ale gwiazdy serii już wiedzą, że fani będą zachwyceni. Gaten Matarazzo, ekranowy Dustin, właśnie powiedział, co wydarzy się w 5. sezonie.
Stranger Things sezon 5 – czy któraś z postaci zginie?
W rozmowie z Radio Times Matarazzo, który właśnie debiutował w uniwersum "Gwiezdnych wojen", za sprawą animacji "LEGO Gwiezdne wojny: Odbuduj Galaktykę", opowiedział, co wydarzy się w 5. sezonie "Stranger Things". Oto jak opisał wielki finał serialu.
— Myślę, że 5. [sezon] jest ogromny, oczywiście. To jeden z największych sezonów, jakie widzieliśmy w telewizji od długiego, długiego czasu. Myślę sobie, i dużo ludzi to mówi, że może to być przede wszystkim jak połączenie 1. i 4. [sezonu]. Myślę, że to fajny sposób patrzenia na to. Ale od strony skali wręcz nie mieści się to w głowie.
Jakiś czas temu aktor przyznał, że jego zdaniem stawka powinna być większa i twórcy powinni zacząć zabijać głównych bohaterów. Czy faktycznie ktoś z głównych postaci zginie?
— Każdy jest potencjalnie w niebezpieczeństwie. To właśnie sprawia, że serial jest tak ekscytujący i myślę, iż to sprawi, że ten sezon będzie tak ekscytujący. Widzieliśmy, jak intensywny był [sezon] 4, widzieliśmy, że wszyscy ledwo przetrwali, a niektórzy nie. I to będzie kontynuowane w [sezonie] 5. I po to właśnie mamy serial. Nigdy nie wiesz, co nadchodzi, i myślę, że to się utrzyma w naprawdę przejmujący sposób w [sezonie] 5. I cieszę się, że ludzie tego doświadczą, cieszę się, że ludzie poczują ten strach.
W 5. sezonie, mimo pokonania Vecny w finale ostatnich odcinków serialu, obrońcy Hawkins mają przed sobą bodaj najcięższe zadanie w historii serialu. Będą musieli uniemożliwić dawnemu Henry'ego Creelowi powrót do świata ludzi i zapobiec łączeniu się obu rzeczywistości, które ten antagonista wprawił w ruch w finale 4. sezonu "Stranger Things". W najbliższych odcinkach miasteczko Hawkins stanie się polem bitwy, w której nasi bohaterowie z całą pewnością nie mają przewagi liczebnej.
Niedawno dowiedzieliśmy się też, że w 5. sezonie "Stranger Things" nie będzie postaci, która była z widzami niemal od samego początku serialu Netfliksa. Ujawniono też, że wraz z Jedenastką zawędrujemy do kultowej scenografii – zdradziły to zdjęcia z planu 5. sezonu "Stranger Things". A czy możemy oczekiwać powrotu Max (Sadie Sink)? Aktorka niebezpośrednio potwierdziła, co stanie się z jej postacią.