W 2. sezonie "Rozdzielenia" wiele ma się zmienić. Co Ben Stiller powiedział o nowych odcinkach serialu?
Jacek Werner
12 września 2024, 10:29
"Rozdzielenie" (Fot. Apple TV+)
2. sezon serialu "Rozdzielenie" budzi ogromne emocje. Na oczekiwania widzów, którzy od blisko trzech lat ostrzą sobie zęby na nowe odcinki, odpowiedział właśnie Ben Stiller. Czego możemy oczekiwać?
2. sezon serialu "Rozdzielenie" budzi ogromne emocje. Na oczekiwania widzów, którzy od blisko trzech lat ostrzą sobie zęby na nowe odcinki, odpowiedział właśnie Ben Stiller. Czego możemy oczekiwać?
"Rozdzielenie" wróci na Apple TV+ w styczniu. Tymczasem w sieci pojawia się coraz więcej materiałów poświęconych serii. O wyzwaniach stojących przed twórcami hitu sci-fi opowiedział teraz Ben Stiller, producent i współreżyser serii.
Rozdzielenie sezon 2 – co się wydarzy w kontynuacji?
Ben Stiller opowiedział o pracy nad 2. sezonem "Rozdzielenia" – zwłaszcza o tym jak na przygotowania odcinków wpływają oczekiwania fanów – podczas rozmowy z Johnem Turturro na łamach Variety. Aktor grający Irvinga (który udzielił ostatnio osobnego, równie ciekawego wywiadu) wskazał, że w "Rozdzielenie" wkracza w 2. sezonie "w nieznane", którego oczekują widzowie.
— Myślę, że to naprawdę ciekawy 2. sezon. Wkraczamy w nieznane , czego publika oczekuje, a potem zagłębiamy się w to stopniowo – powiedział Turturro.
Stiller przyznał, że to był trudny i wymagający okres, oraz dodał , że na presję w tworzeniu 2. sezonu wpłynęło znakomite przyjęcie pierwszych odcinków.
— Ostatnie lata to był interesujący, wymagający czas, przez który chcieliśmy przygotować dla ludzi coś na wielu poziomach. Próbowaliśmy utrzymać skupienie w pracy nad najlepszym możliwym sezonem, mimo świadomości, że zajmuje to dużo czasu. Ja też, tak jak inni ludzie frustruję się, gdy coś zajmuje dużo czasu. Chcę następny sezon szybciej. Rozumiem odczuwanie takich oczekiwań.
Zajęło to dużo czasu. Mam nadzieję, że wyszło dobrze. Wiesz, ludzie chcą po prostu czegoś, co dorówna temu, co już doświadczyli i – miejmy nadzieję – ich nie zawiedzie. Jedyne, co możesz zrobić, to spróbować przygotować coś, co uważasz za dobre. Ekscytuje mnie to. Włożyliśmy w to wszystko, co tylko mogliśmy. To była prawdziwa frajda – móc dalej zagłebiać się w tę historię i pracować z tymi aktorami i [twórcą serii] Danem Ericksonem. Nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się być z kimś tak długo, że postacie zaczynają żyć swoim życiem, a aktorzy rozumieją je tak dobrze i rozwija się to w coś więcej.
Przypomnijmy, że w2. sezonie "Rozdzielenia" powróci oczywiście Adam Scott jako Mark S., pracownik Lumon i główny bohater serialu. Zgodnie z enigmatycznym oficjalnym opisem od Apple TV+, w nowych odcinkach on i jego przyjaciele z działu rafinacji makrodanych poznają straszne konsekwencje zlekceważenia procedury rozdzielenia, co ma ich poprowadzić dalej na ścieżkę nieszczęścia.
W obsadzie nowych odcinków "Rozdzielenia" są nasi dobrzy znajomi z 1. sezonu, czyli także Britt Lower, Tramell Tillman, Zach Cherry, Jen Tullock, Michael Chernus, Dichen Lachman, Christopher Walken i Patricia Arquette, wspomniany John Turturro oraz Sarah Bock dołączająca do stałej obsady w 2. sezonie.
Pojawią się też nowi aktorzy: Gwendoline Christie ("Gra o tron"), Merritt Wever ("Niewiarygodne"), Ólafur Darri Ólafsson ("Turysta"), Bob Balaban ("Trzy dni Kondora"), Alia Shawkat ("Arrested Development") i John Noble ("Fringe").
Jeśli mało wam wieści na temat serialu sprawdźcie, ile Apple TV+ zapłaciło za 2. sezon "Rozdzielenia". Produkcja kosztuje najwyraźniej tyle, co "Ród smoka".