Serialowa adaptacja "Pary idealnej" zmieniła imię głównej bohaterki. Winne są "Wielkie kłamstewka"
Karolina Noga
9 września 2024, 15:13
"Para idealna" (Fot. Netflix)
Na Netfliksie śmiga serial "Para idealna" z Nicole Kidman i Eve Hewson w rolach głównych. To adaptacja bestsellerowej powieści, jednak z pewnych względów zmieniono imię głównej bohaterki. O co chodzi?
Na Netfliksie śmiga serial "Para idealna" z Nicole Kidman i Eve Hewson w rolach głównych. To adaptacja bestsellerowej powieści, jednak z pewnych względów zmieniono imię głównej bohaterki. O co chodzi?
"Para idealna" to miniserial kryminalny w stylu "Wielkich kłamstewek", oparty na książce Elin Hilderbrand. Jedną z głównych ról gra Nicole Kidman ("Wielkie kłamstewka") i jak się okazuje, jej obecność w serialu miała bezpośredni wpływ na zmianę imienia głównej bohaterki.
Para idealna – czemu zmieniono imię głównej bohaterki?
W książkowym oryginale główna bohaterka ma na imię Celeste – jednak w adaptacji Netfliksa postać grana przez Eve Hewson to Amelia. Showrunnerka serialu Jenna Lamia wyjaśniła, że powodem zmiany był fakt, że Nicole Kidman grała postać imieniem Celeste w serialu "Wielkie kłamstewka".
— Z różnych powodów [serial] przez pięć lat był w fazie rozwoju, więc przeszedł przez wiele różnych form i na początku był bliższy książce. A potem pojawiła się ta wspaniała reżyserka Susanne Bier i jej wpływ zmienił niektóre rzeczy, a kiedy dołączyliśmy obsadę, to też zmieniło niektóre rzeczy – rzeczy tak małe, jak to, że postać Nicole to Greer, ale jest też postać, którą gra Eve, a która w książce miała na imię Celeste. Ale Nicole gra Celeste w "Wielkich kłamstewkach", więc aby uniknąć potencjalnego zamieszania, [zdecydowaliśmy się to zmienić]. To bardzo mały powód, ale taki jest tak właściwie powód – powiedziała twórczyni "Pary idealnej" w rozmowie z The Hollywood Reporter.
Reżyserka Susanne Bier była odpowiedzialna nie tylko za zmianę imienia głównej bohaterki, ale także za roztańczoną czołówkę. Początkowo obsada serialu była zdecydowanie przeciwna pomysłowi, jednak Bier postawiła na swoim.
— Zmusiłam aktorów, ponieważ wszyscy, poza Lievem [Schrieberem], nie chcieli tego zrobić. On jest świetnym tancerzem, ale wszyscy inni mówili: "Nie, nie zrobimy tego. Nie robimy tego". Mieli nawet grupę na WhatsAppie, która powstała po to, by nie wykonywać tego tańca. Czułam więc, że muszą mieć satysfakcję z oglądania reżyserki próbującej zrobić ten taniec, byśmy mogli zobaczyć, jak świetni byli oni i jak kiepska była reżyserka. Dlatego to zrobiłam – powiedziała.
W "Parze idealnej" poznajemy historię Amelii Sacks (Hewson), kobiety, która po ślubie ma stać się częścią jednej z najbogatszych rodzin w Nantucket. Jej przyszła teściowa (Kidman), krzywo patrząca na swoją synową sławna pisarka Greer Garrison Winbury, nie szczędziła wydatków na wesele, które ma być prawdziwą atrakcją towarzyską sezonu – dopóki na plaży nie pojawia się ciało. W miarę jak na jaw wychodzą kolejne tajemnice, prawdziwe życie zaczyna przypominać jedną z powieści Greer – i wszyscy są podejrzani. A co my sądzimy o serialu? Sprawdźcie tutaj: Para idealna – recenzja.