"Kulawe konie" zmroziły fanów na początek 4. sezonu. Co o twiście z 1. odcinka myśli sam aktor?
Jacek Werner
6 września 2024, 15:18
"Kulawe konie" (Fot. Apple TV+)
4. sezon "Kulawych koni" już na samym początku zagwarantował widzom drobny atak serca. Skąd decyzja, by w 1. odcinku znalazła się ta szokująca sekwencja? I co myśli o niej sam aktor? Uwaga, poniżej będą spoilery.
4. sezon "Kulawych koni" już na samym początku zagwarantował widzom drobny atak serca. Skąd decyzja, by w 1. odcinku znalazła się ta szokująca sekwencja? I co myśli o niej sam aktor? Uwaga, poniżej będą spoilery.
1. odcinek 4. sezonu serialu "Kulawe konie" bezlitośnie obszedł się z emocjami największych miłośników serialu. Hit Apple TV+ przez dłuższą chwilę pozwolił nam wierzyć, że River Cartwright – bohater, którego gra Jack Lowden, został uśmiercony. Co o tej decyzji scenarzystów myśli sam aktor?
Kulawe konie – co stało się z Riverem? Aktor komentuje
Co stało się z Riverem w 1. odcinku 4. sezonu "Kulawych koni"? Takie pytanie mogli zadawać sobie i widzowie serialu i sami jego bohaterowie. Autorzy odcinka dołożyli starań, by widownia pomyślała, że Lowden został uśmiercony po tym, jak postrzelił go własny dziadek, cierpiący na demencję David (Jonathan Pryce).
Mało tego, sprawę dodatkowo skomplikował Lamb (Gary Oldman), który potwierdził, że ciało zastrzelonego mężczyzny należało do Rivera. Dopiero z późniejszej części odcinka dowiedzieliśmy się, że Cartwright nadal żyje i ruszył do Francji, by odkryć prawdę.
Co o tym zwrocie akcji myśli sam aktor? Jack Lowden opowiedział o swoich wrażeniach z pracy nad 1. odcinkiem 4. sezonu w dyskusji zorganizowanej przez BFI (za Radio Times). Sugerował, że otrzymawszy scenariusz, sam musiał początkowo zastanowić się nad tym, co naprawdę ma wydarzyć się na ekranie.
— Czyli do połowy jestem martwy, a później już nie, tak? Sposób, w jaki to jest wykorzystane i dlaczego musiało się to wydarzyć [przekładają się] na wspaniałą, zawiłą i błyskotliwą opowieść. Świetnie się nad tym pracowało, świetnie planowało się tę scenę i myślało nad tym, jak ją do cholery zrealizować.
Dodajmy, że pod koniec odcinka ani Louisa (Rosalind Eleazar), ani nikt inny z tytułowej formacji nie wie, że River tak naprawdę żyje. W przyszłym tygodniu dowiemy się zatem, jak bohaterowie zareagują, gdy dowiedzą się, że Lamb wprowadził ich w błąd – jeśli w istocie poznają prawdę już w kolejnym odcinku.
4. sezon serialu Apple TV+ adaptuje książkę "Ulica szpiegów" ("Spook Street"), czyli 4. tom z cyklu Herrona. Seria rozpoczyna się "zamachem bombowym, który detonuje osobiste sekrety Slough House". Jak wypada kolejne spotkanie z dysfunkcyjną grupą szpiegów? Sprawdźcie tutaj: "Kulawe konie" sezon 4 – recenzja.
A co czeka kryminał Apple'a w kolejnych latach? Ile sezonów "Kulawych koni" będzie? O to zapytano niedawno i gwiazdy serii i showrunnera, Willa Smitha.