Czy Disney+ wykończy ten kultowy serial? Czemu nie ma jeszcze przedłużenia na kolejny sezon?
Jacek Werner
3 września 2024, 13:32
"Doktor Who" (Fot. BBC)
Współpraca z Disney+ niejednemu twórcy – i serialowi – nie wyszła już na dobre. Tym razem chłodnej kalkulacji platformy doświadcza showrunner "Doktora Who". Co powiedział o przedłużeniu historycznego sci-fi?
Współpraca z Disney+ niejednemu twórcy – i serialowi – nie wyszła już na dobre. Tym razem chłodnej kalkulacji platformy doświadcza showrunner "Doktora Who". Co powiedział o przedłużeniu historycznego sci-fi?
Choć "Doktor Who" trwa od ponad 60 lat, najbliższe decyzje szefów Disney+ mogą mocno zaszkodzić tej produkcji. Czy powstanie 16. sezon serialu? Wypowiedź showrunnera, której ten udzielił SFX (za SFF Gazette) na temat 16. sezonu nie napawa optymizmem.
Doktor Who sezon 16 – czy będzie kontynuacja?
Disney+ miało spore ambicje wobec serialu "Doktor Who", który wrócił w tym roku w ramach 14. sezonu. Współpracując z BBC platforma zainwestowała wysoki budżet w serię o Władcy Czasu, licząc, że zainteresuje nią nowych widzów. Oglądalność ostatnich odcinków wypadła jednak mocno poniżej oczekiwań. Czy serial może zatem liczyć na 16. sezon? Oto co powiedział showrunner, Russell T Davies.
— To decyzja branżowa i – jak w przypadku każdego biznesu – wymaga czasu. Myślę, że decyzja zapadnie po emisji 2. sezonu [czyli tak naprawdę 15. sezonu]. Tego oczekujemy i w tym kierunku od początku zmierzamy.
Przypomnijmy, że po połączeniu sił przez Disney+ i BBC, platforma zleciła realizację dwóch sezonów, które opisała jako 1. i 2., choć w dorobku "Doktora Who" było ich do tamtego momentu aż 13. Mało tego, serial debiutował w ofercie streamera tylko w ramach nowych odcinków, nie dając widzom szansy do nadrobienia żadnego z ubiegłych sezonów kultowej produkcji.
Choć trudno wyobrazić sobie, by produkcja miała na bieżąco przyciągać nowych widzów, skoro Disney+ nie umożliwia im zapoznania się z długą historią Władcy Czasu, platforma najwyraźniej wyciągnęła inne wnioski i – nawiązując do słów Daviesa – nie podjęła jeszcze decyzji, czy w ogóle zabierać się za 16. sezon "Doktora Who".
Disney skupia się na innych powodach kiepskiej oglądalności serialu, w którym główną rolę gra Ncuti Gatwa. Przypomnijmy, że od czasu powrotu serialu w maju tego roku, "Doktor Who" sięgnął podobno najwyżej 7. miejsca na liście najchętniej wybieranych tytułów w amerykańskiej ofercie platformy. Wynik ten – mimo że daleki od katastrofalnego – trudno zaklasyfikować jako dobry, zwłaszcza w obliczu wspomnianego zwiększenia wydatków na produkcję i marketing.
Jeszcze przed paroma miesiącami dowiedzieliśmy się, że serial może podobno zakończyć się już po dwóch nowych sezonach. Na tapecie są też inne możliwe rozwiązania – lepsze od skasowania serialu, ale nie mniej frustrujące.
Utrata "Doktora Who" byłaby sporym rozczarowaniem – zwłaszcza w obliczu wysokiej jakości nowych odcinków. Zobaczcie jak pisaliśmy o niej w naszej recenzji: Doktor Who sezon 14 – recenzja serialu. Dodajmy też, że data premiery 2. sezonu (a w istocie – 15. sezonu) nie została jeszcze ogłoszona.