W 2. sezonie serialu "Odwilż" będzie "jeszcze zimniej, mroczniej i gęściej". Ekipa opowiada, co nas czeka
Karol Urbański
23 sierpnia 2024, 19:02
"Odwilż" (Fot. Max)
Na platformie Max możecie już oglądać 1. odcinek 2. sezonu "Odwilży". Czego możemy spodziewać się po tej serii względem tej debiutanckiej? O tym opowiedzieli nam aktorzy i twórcy hitowego polskiego kryminału.
Na platformie Max możecie już oglądać 1. odcinek 2. sezonu "Odwilży". Czego możemy spodziewać się po tej serii względem tej debiutanckiej? O tym opowiedzieli nam aktorzy i twórcy hitowego polskiego kryminału.
Za nami premiera 2. sezonu serialu "Odwilż". W nowej serii przed policyjnym duetem Zawiei (Katarzyna Wajda) i Trepy (Bartłomiej Kotschedoff) staje zupełnie nowe wyzwanie – sprawa handlu ludźmi, która rozdrapuje rany z przeszłości głównej bohaterki. Czego jeszcze możemy spodziewać się po nadchodzących odcinkach?
Odwilż sezon 2 – czego spodziewać się po tej serii?
Przed premierą 2. sezonu "Odwilży" Serialowa spotkała się z ekipą twórców hitowego kryminału, którzy opowiedzieli nam, co wyróżnia tę serię na tle poprzedniej. Zdaniem Kotschedoffa 2. sezon wyróżnia "jeszcze lepsza intryga" i większa dynamika. W serialu jest zarazem "jeszcze zimniej, mroczniej i gęściej". No i odpowiedniego poziomu akcji oczywiście też ma nie zabraknąć.
Kilka zdań od siebie dodał również Nikodem Rozbicki ("Rodzina na Maxa") – jeden z nowych aktorów 2. sezonu "Odwilży", który wciela się w Marka Lańskiego, członka pewnej niesławnej rodziny, która jest zamieszana w sprawę handlu ludźmi. "Intryga i zagadka" są jego zdaniem elementami, które w nowej serii wybrzmiewają jeszcze lepiej, niż miało to miejsce wcześniej.
— Myślę, że na pewno pogłębienie wątków z 1. [sezonu], a także nowe wątki, to jest coś, co doda nowej energii. Myślę, że trochę dynamika głównej bohaterki się też zmienia. I sama intryga i zagadka, którą razem z widzami ten serial będzie odkrywał, myślę, że daje duże pole do inteligentnego oglądania. Narracja tego serialu jest dość wolna, ale są wspaniałe obrazy, świetne zdjęcia, bardzo dobra muzyka. Właśnie rozmawiałem z producentem, że było kilka momentów, które mnie niezwykle ucieszyły muzycznie w tym serialu. Dobrze mi było z nim i myślę, że wielu widzom będzie z nim dobrze – powiedział aktor.
Odwilż sezon 2 – handel ludźmi i inne aktualne tematy
Z nieco innej perspektywy o 2. sezonie "Odwilży" opowiedział nam Bogumił Lipski, producent, który oprócz debiutanckiej serii kryminału pracował wcześniej nad cenioną "Watahą" od HBO. Filmowiec odniósł się do wyzwania towarzyszącego ekipie, by zrealizować serię, która podniesie poprzeczkę jeszcze wyżej, niż zrobiła to ta pierwsza. Jaki jest na to sposób?
— To jest za każdym razem wyzwanie i za każdym razem jest ta presja, którą trzeba pierwszego dnia zdjęciowego zostawić za sobą i nie myśleć o niej, tylko i wyłącznie myśleć o tym, jak robić lepiej. I to jest jakaś taka metoda, której próbuję się trzymać. Udało się to z "Watahą". Mam nadzieję, że tutaj również nam się to uda. Generalnie uważam, że to jest tylko i wyłącznie o tym, żeby próbować to robić jeszcze lepiej, niż zrobiliśmy w poprzednim sezonie.
A ponieważ pewne rzeczy przychodzą trochę łatwiej, chociażby to, że nasi główni bohaterowie, czyli Zawieja i Trepa, są już bardzo mocno osadzeni w swoich rolach. W związku z tym o tyle jest łatwiej opowiedzieć coś więcej, że nie musimy tego pierwszego, nazwijmy to, poziomu, opowiadać i budować tych bohaterów od początku, tylko możemy tych bohaterów jednak włożyć już w trochę inny kontekst. To powoduje, że trochę jest łatwiej, ale nie jest łatwo ma pewno. W związku z tym po prostu rękawy zakasane i robimy, jak najlepiej potrafimy.
W przeciwieństwie do debiutanckiej serii w 2. sezonie "Odwilży" pojawia się więcej wątków społecznych, w tym ważna dla fabuły kryminalnej sytuacja uchodźców z Białorusi. Lipski zdradził nam, że w trakcie pisania scenariusza, ekipa niejako wyprzedziła wydarzenia rozgrywające się na granicy polsko-białoruskiej. Producent zaznaczył, że zależało im na tym, by od początku do końca opowiedzieć "historię o ludziach".
— Nas zawsze przy rozpoczynaniu pracy nad scenariuszem ciągnie jednak do tego, żeby to była historia o ludziach. W związku z tym muszę przyznać, że akurat myśmy trochę wyprzedzili sytuację, która faktycznie potem eskalowała na granicy polsko-białoruskiej, ponieważ w momencie, kiedy zaczynaliśmy pisać scenariusz do 2. sezonu, nie było jeszcze sytuacji z murem, nie było jeszcze tych wszystkich historii, które tak mocno potem eskalowały.
To się oczywiście już działo w jakimś stopniu, ale to nas również zawiodło do tego, żeby właśnie te dwa światy połączyć. W sensie Szczecina i jego bardzo specyficznej i określonej lokalizacji, która daje dużo możliwości do tego, żeby [opowiedzieć historię] zwłaszcza w kontekście human traffickingu. Ale przede wszystkim zależało nam na tym, żeby jednak opowiadać o ludziach, którzy również zostali za tą granicą, którzy mają jakieś swoje życie, i nawet jeżeli ono jest związane w jakimś sensie z nielegalnym zarabianiem pieniędzy czy z nielegalnym biznesem, to zakładam, że to są ludzie, którzy jakoś próbują swoje życie ułożyć po prostu. Stąd połączyliśmy te dwie kropki i wyszedł nam taki wątek.
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, zachęcamy was do przeczytania naszej recenzji 2. sezonu serialu "Odwilż". Na całość nowej serii polskiego kryminału od platformy Max złoży się sześć odcinków, z których każdy kolejny udostępniany będzie w każdy w piątek aż do 27 września.
Oprócz wspomnianych wyżej nazwisk w obsadzie 2. sezonu występują również m.in. Michał Czernecki ("Emigracja XD"), Tomasz Schuchardt ("Wielka woda"), Agnieszka Dygant ("Prawo Agaty") czy powracający do swych ról z 1. sezonu: Andrzej Grabowski jako Jan Zawieja, teść Katarzyny, Ewa Skibińska jako Małgorzata Adamczyk, matka Zawiei, a także Juliusz Chrząstowski jako Bogdan Pietrzak.