Ambitne plany na "Bridgertonów" mogą zepsuć historię Franceski? Oto dlaczego to będzie wyzwanie
Karolina Noga
25 sierpnia 2024, 11:11
"Bridgertonowie" (Fot. Netflix)
Twórcy "Bridgertonów" mają ambitny plan na osiem sezonów, by opowiedzieć historię każdego z rodzeństwa – jednak może to poważnie skomplikować historię Franceski. O co dokładnie chodzi?
Twórcy "Bridgertonów" mają ambitny plan na osiem sezonów, by opowiedzieć historię każdego z rodzeństwa – jednak może to poważnie skomplikować historię Franceski. O co dokładnie chodzi?
Fani serialu "Bridgertonowie" otrzymali niedawno potwierdzenie, że w 4. sezonie fabuła skupi się na historii miłosnej Benedicta (Luke Thompson), ale zgodnie z planem widzowie zobaczą historię każdego z rodzeństwa. Celem jest osiem sezonów "Bridgertonów" – tyle, ile jest książek. Biorąc jednak pod uwagę strukturę serialu, twórcy mogą mieć problem z historią Franceski, na co uwagę zwrócił Screen Rant.
Bridgertonowie – serial może zepsuć historię Franceski?
Każdy z sezonów "Bridgertonów" rozgrywa się rok po kolejnym – co może być problematyczne w przypadku historii Franceski. Akcja książki "Grzesznik nawrócony" obejmuje czas około czterech lat. W tym czasie Francesca (Hannah Dodd) poślubia Johna Stirlinga – który wkrótce potem umiera – i poślubia jego kuzyna, Michaela.
Michael i Francesca po raz pierwszy spotkali się na jej ślubie z Johnem i to właśnie tam Michael natychmiast się w niej zakochał. Lata pomiędzy kolejnymi małżeństwami Francesca spędza, opłakując zarówno męża, jak i dziecko, które straciła w wyniku poronienia. Przeskok w czasie zawiera również historia Benedicta – mężczyzna poznaje Sophie na balu maskowym, a następnie spotyka się z nią dopiero dwa lata później.
Przeskoki w czasie – w przypadku Franceski to konieczność, bo postać musi mieć czas na żałobę po mężu i stopniowe wychodzenie z niej – mogą być jednak trudne do zrealizowania w serialowej adaptacji. Dlaczego? Powodem jest dwójka najmłodszego rodzeństwa. W 3. sezonie Hiacynta (Florence Hunt) i Gregory (Will Tilston) mają oni odpowiednio 14 i 12 lat. Z tego powodu uwzględnienie przeskoków czasowych mocno wpłynęłoby na ich ogólną historię, postarzając ich o cztery do sześciu lat przy bardzo niewielkim rozwoju postaci.
Jak serial może poradzić sobie z problemami przeskoków w czasie? Być może twórcy postanowią pozbyć się dwuletniego przeskoku w historii Benedicta. Z kolei jeśli John zmarłby na początku 4. sezonu "Bridgertonów", a 5. sezon opowiedziałby o Eloise (Claudia Jessie), to wówczas Francesca miałaby czas przeżyć żałobę, a ramy czasowe nie odstawałyby mocno od książkowego pierwowzoru. Z drugiej strony przeskok w czasie może być potrzebny także w przypadku najmłodszego rodzeństwa – widzowie na każdy sezon "Bridgertonów" czekają ok. dwóch lat i dziwne byłoby oglądanie dorosłych aktorów grających Hiacyntę i Gregory'ego (Florence Hunt i Will Tilston już mają po 17 lat), którzy w świecie serialu wciąż są dziećmi.
A co czeka nas w 4. sezonie "Bridgertonów"? Niedawno pojawiła się informacja, kto zagra Sophie Beckett, czyli książkową ukochaną Benedicta. Możecie także sprawdzić, czy Jonathan Bailey powróci jako Anthony. Przypomnijmy, że zdjęcia do nowych odcinków zaczną się w połowie września 2024 roku i będą trwać do kwietnia 2025 roku. Oznacza to, że 4. sezon obejrzymy prawdopodobnie dopiero w 2026 roku.