Władze Montany mają problem z "Yellowstone". Co zmieniło się na gorsze, odkąd serial stał się hitem?
Jacek Werner
12 sierpnia 2024, 14:03
"Yellowstone" (Fot. Paramount Network)
Nalot turystów to nie tylko boost dla ekonomii – to również potworne utrapienie. Zwłaszcza gdy mowa o miłośnikach "Yellowstone", którzy masowo zjeżdżają się do Montany, gdzie rozgrywa się serial. Jak zmienił się region?
Nalot turystów to nie tylko boost dla ekonomii – to również potworne utrapienie. Zwłaszcza gdy mowa o miłośnikach "Yellowstone", którzy masowo zjeżdżają się do Montany, gdzie rozgrywa się serial. Jak zmienił się region?
"Yellowstone" okazało się wielkim hitem najpierw w telewizji, a potem w streamingu, ale popularność serialu nie wszystkim przypadła do gustu. Na efekt rozgłosu serialu narzekają mieszkańcy okolic fikcyjnego rancza Duttonów w Montanie. W czym problem? O tym opowiedział właśnie komendant policji w miasteczku Bozeman.
Yellowstone – jak Montana zmieniła się przez serial?
Na łamach Daily Mail pojawił się wywiad z Jimem Velkampem, komendantem policji w miasteczku Bozeman, który zasugerował, że sukces "Yellowstone" odbił się na mieszkańcach Montany wyłącznie bólem głowy. Skąd tak negatywna reakcja? Velkamp wyjawił, że fani serialu Taylora Sheridana są utrapieniem dla właścicieli prawdziwych rancz i mieszkańców Bozeman. Dużym problemem jest też raptowny rozwój miasta, za którym nie sposób nadążyć, tym bardziej że jeszcze do niedawna miasteczko nie widniało nawet na mapach.
— Myślę, że dla nas, ludzi z Bozeman, najważniejszy jest rozwój miasta i wszystkie wiążące z nim wyzwania – to jest nasze największe wyzwanie. Nasze miasto rozrosło się tak szybko. Bozeman dosłownie nie było nawet na mapie, a teraz stało się dobrze znanym miejscem.
Przemiana cichej miejscowości w Montanie w topową atrakcję turystyczną to nie jedyny problem. Wraz z napływem turystów podskoczyła liczba przestępstw – tłumaczy policjant z Bozeman.
— Nie mogę obwiniać tu tylko jednego czynnika. To nie wszystko efekt "Yellowstone", ale właśnie to słyszmy nieustannie. Fakt, że nasza populacja skoczyła do góry, oznacza też szybki wzrost przestępczości. Potrzebujemy większych środków, by nadążyć za taką liczbą przestępstw. Nawet jeśli ich wskaźnik [w stosunku do liczy mieszkańców] pozostał taki sam i rośnie tylko powoli.
Velkamp dodał też – najwyraźniej na plus – że "Yellowstone" ściągnęło do Montany nie tylko turystów, ale i przyjezdnych poszukujących pracy w policji.
— Słyszymy to od policyjnych kadetów. Obejrzeli "Yellowstone" i wpisali Bozeman w sieci. Pomyśleli sobie: wow, to całkiem fajne miejsce. Teraz interesują się pracą tutaj.
Uproxx podaje, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat populacja Bozeman podskoczyła z 41 tysięcy mieszkańców do 56 tysięcy. Tymczasem popularność serialu zgaśnie nieprędko – i to pomimo faktu, że "Yellowstone" już się kończy. Choć produkcja, w której do niedawna główną rolę grał Kevin Costner, ma przed sobą tylko kilka ostatnich odcinków, w planach Paramount+ jest kontynuacja serialu w nowej odsłonie. Ostatnio dowiedzieliśmy się, kto zagra w niej główną rolę. Zdradzono też tytuł.
Przypomnijmy, że sezon 5B "Yellowstone" zadebiutuje w listopadzie tego roku. O czym będzie finałowa odsłona hitowego serialu? Ostatnio zauważyliśmy, że promocja serialu zaczyna powoli obierać wyraźny kierunek – sprawdźcie zapowiedź sezonu 5B "Yellowstone". Zasugerowała ona, że końcówka serialu może skoncentrować się na konflikcie między Beth (Kelly Reilly) a Jamiem (Wes Bentley).