Będzie serial na podstawie gry MMO EVE Online
Michał Kolanko
29 kwietnia 2013, 16:18
EVE Online to jedna najpopularniejszych gier MMO w historii. Przyciąga tematyką i wykonaniem. Niedawno islandzkie studio CCP ogłosiło, że powstanie serial na podstawie gry – i to z dużym udziałem graczy.
EVE Online to jedna najpopularniejszych gier MMO w historii. Przyciąga tematyką i wykonaniem. Niedawno islandzkie studio CCP ogłosiło, że powstanie serial na podstawie gry – i to z dużym udziałem graczy.
Czy można zrobić dobry serial na podstawie sieciowej gry? W przypadku "Defiance" gra i serial były projektowane równolegle. EVE Online ma już 10 lat i dziesiątki tysięcy oddanych graczy. Różni się też tematyką od większości tego typu produkcji. Nie toczy się w świecie fantasy, jak bardzo popularny World of Warcraft, ale w przestrzeni kosmicznej. Każdy ma do dyspozycji statek… i może robić, co mu się żywnie podoba. CCP, islandzka firma stojąca za EVE kładzie nacisk na sandbox. To gracze wymyślają własne historie, napędzają i tworzą świat, a firma daje im tylko narzędzia. I to ma być właśnie osią całego projektu
CCP ogłosiło swoje telewizyjne plany w krótkim komunikacie na Facebooku. Projekt nazywa się po prostu "EVE". Jego szefem został Baltasar Kormakur – znany islandzki reżyser. Jeden z jego filmów ("The Deep") walczył nawet o nominację do Oscara. Niewiele więcej wiadomo o projekcie, poza tym, że ma być oparty na "prawdziwych historiach" publikowanych przez graczy na specjalnym serwisie przygotowanym przez CCP. Ponieważ w EVE panuje niemal totalna swoboda, liczba takich historii po 10 latach istnienia gry jest już teraz bardzo duża. W wielu przypadkach są to kradzieże, skomplikowane operacje szpiegowskie, wielomiesięczne wojny na ogromną skalę między sojuszami. W EVE bitwy z udziałem tysięcy okrętów są na porządku dziennym.
To wszystko oznacza, że projekt musi mieć duży rozmach. Czy CCP spełni oczekiwania swoich fanów? Trudno w tym momencie wyrokować. Na pewno będzie to bardzo nietypowy serial, nie tylko ze względu na tematykę, ale i twórców.