Jak kręcono masakrę bękartów z 2. sezonu "Rodu smoka"? "W jednym z ujęć płonęło 12 kaskaderów"
Karol Urbański
4 sierpnia 2024, 09:01
"Ród smoka" (Fot. HBO)
7. odcinek 2. sezonu "Rodu smoka" zakończył się prawdziwą bombą. Obserwowaliśmy, jak dziesiątki targaryeńskich bękartów zostają zamordowane przez Vermithora. O kulisach krwawego posiewu opowiedział autor zdjęć.
7. odcinek 2. sezonu "Rodu smoka" zakończył się prawdziwą bombą. Obserwowaliśmy, jak dziesiątki targaryeńskich bękartów zostają zamordowane przez Vermithora. O kulisach krwawego posiewu opowiedział autor zdjęć.
W końcówce 7. odcinka 2. sezonu serialu "Ród smoka" widzieliśmy dziesiątki targaryeńskich bękartów, którym zamarzyło się zostać smoczymi jeźdźcami. Efekt? Ognista masakra spowodowana przez smoka o imieniu Vermithor aka Spiżowy Gniew. Jak wyglądały kulisy skomplikowanej sekwencji z płonącymi ludźmi?
Ród smoka sezon 2 – jak kręcono krwawy posiew?
O kulisach kręcenia sekwencji ze smoczym nasieniem opowiedział operator filmowy Vanja Černjul, autor zdjęć do 7. odcinka 2. sezonu "Rodu smoka". W rozmowie z serwisem Business Insider filmowiec zauważył, że sekwencja może i wygląda widowiskowo, ale praca nad nią nie należała ani do najłatwiejszych, ani do najprzyjemniejszych, ponieważ na planie rzeczywiście podpalano kaskaderów.
— Myślę, że w jednym z ujęć płonęło aż 12 kaskaderów. Nawet jeśli ma się świadomość, że to kaskaderzy, że to jedni z najlepszych kaskaderów na świecie, to widok płonących ludzi jest naprawdę nieprzyjemny. Wyobraźcie sobie 12 osób podpalonych jednocześnie przez miotacze ognia.
Choć sekwencja była dokładnie rozplanowana i rozrysowana przy pomocy storyboardów na wiele miesięcy przed wejściem na plan, dzień zdjęciowy i tak był wyjątkowo trudny. Wszystko to z powodu ograniczonego czasu pracy. Samą sekwencję kręcono na przestrzeni tylko dwóch dni, a z powodu zasad bezpieczeństwa kaskaderzy mogli być w ogniu jedynie przez osiem sekund.
Twórcom bardzo zależało na oddaniu grozy momentu. W celu osiągnięcia efektu zdecydowano się na włączenie do sekwencji perspektywy Hugh Młota (Kieran Bew) znajdującego się w samym centrum wydarzeń.
— Chcieliśmy, żeby scena była tak subiektywna, jak to tylko możliwe, żebyście czuli, że jesteście z tą postacią w tym piekielnym krajobrazie i niebezpieczeństwie. Od początku chcieliśmy kręcić blisko aktorów i na szerokim planie. Na tyle blisko, by czuć bliskość aktora, czuć, że jest się z tam razem z nim. Szeroki plan był po to, by nadal można było zobaczyć otoczenie i poczuć, co się tam dzieje – podsumował Černjul.
Tutaj znajdziecie wyjaśnienie, dlaczego Vermithor wybrał Hugh Młota i kim była matka tego bohatera. Sprawdźcie także, kim właściwie jest jeździec Srebroskrzydłej. Po sieci śmiga zwiastun finału 2. sezonu "Rodu smoka", który zapowiada kolejną bitwę Tańca Smoków. W oczekiwaniu na premierę zachęcamy was do zapoznania się z naszą opinią o minionym odcinku: Ród smoka sezon 2 – recenzja 7. odcinka.